"Moja rada dla UE jest taka, by (Unia Europejska -red.) nie wahała się i podjęła kroki odwetowe" - napisał na swym blogu Paul Krugman, laureat ekonomicznego Nobla, po zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu 30-procentowego cła na dobra importowane z Unii Europejskiej i Meksyku od 1 sierpnia. Dodał, że USA już teraz mają prawie całkiem wolny dostęp do europejskiego rynku.
"Plan nałożenia na UE tak wysokich ceł jest szokujący, ponieważ Unia niczym na to nie zasłużyła. Ktoś, kto nic o niej nie wie, mógłby sądzić, że nakłada ona jakieś bariery wejściowe dla amerykańskich towarów eksportowych, a Trumpowi chodzi ot to, by je usunęła” - pisze Krugman, profesor ekonomii m.in. na Uniwersytecie Nowego Jorku i London School of Economics.
"Prawie całkiem wolny dostęp do europejskiego rynku"
Według Światowej Organizacji Handlu niezwiązane z produkcją rolną produkty eksportowe USA podlegają w UE średnim cłom wysokości 1 proc. Na amerykańskie dobra rolne nakładane są taryfy rzędu 3,9 proc. "Zasadniczo rzecz biorąc, produkty z USA już teraz mają prawie całkiem wolny dostęp do europejskiego rynku. UE nie może iść na handlowe ustępstwa, ponieważ nie ma z czego ustąpić" - wyjaśnia ekonomista.
"Moja rada dla UE jest taka, by nie wahała się i podjęła kroki odwetowe" - rekomenduje Krugman.
Dodaje, że zapewne administracja Trumpa podejmie liczne próby uzasadnienia zaporowych taryf na europejskie towary i wyjaśnienia stojącej za tym strategii.
"Ale jasne jest, że nie ma takiej strategii, są tylko uprzedzenia człowieka, który jest ignorantem" - konkluduje noblista.
Rośnie ryzyko, iż Trump się przelicytuje
"Washington Post" zwraca uwagę, że giełdy przestały reagować na zapowiedzi ceł, jakie Trump chce nałożyć na kolejne kraje, choć gdy prezydent ogłosił to po raz pierwszy w kwietniu, na rynkach pojawiły się oznaki paniki.
Inwestorzy zakładają jednak teraz, że Trump zawsze się wycofa ze swych najbardziej dramatycznych zapowiedzi dotyczących ceł - oceniają analitycy rynku, na których powołuje się dziennik.
Jednak Douglas Rediker, szef firmy inwestycyjnej International Capital Strategies, wyjaśnia w rozmowie z "WP", że rośnie ryzyko, iż Trump się przelicytuje, ponieważ "ma coś w rodzaju poczucia, że jest nie do pokonania i zajmuje coraz bardziej agresywne stanowisko w sprawie taryf".
Cła Donalda Trumpa od 1 sierpnia
W środę prezydent USA wystosował listy w sprawie nowych ceł do Brazylii, Filipin, Brunei, Mołdawii, Algierii, Iraku i Libii. Zapowiedział zarazem, że w najbliższym czasie kolejne kraje mają otrzymać pisma w sprawie nowych taryf.
Pierwszą partię kopii listów adresowanych do 14 krajów Trump opublikował w internecie w poniedziałek. Wśród adresatów były Korea Południowa i Japonia. Na import z tych krajów ma być nałożone cło w wysokości 25 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CRAIG LASSIG