W Europie następuje powrót do atomu. Jest nawet szansa, że Niemcy pójdą za tym trendem i uruchomią co najmniej sześć bloków jądrowych - uważa Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu energetyka24.com.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wskazała, że na przeszkodzie w globalnej konkurencyjności unijnej gospodarki stoją znacznie wyższe niż w Chinach i USA ceny energii. Sposobem na ich obniżenie miałoby być przejście na energię niskoemisyjną, czyli energię jądrową i odnawialną.
Jeszcze kilka lat temu nikt w unijnych instytucjach nie chciał oficjalnie przyznać, że energia jądrowa może być odpowiedzią na wysokie ceny energii i postulowane odejście od paliw kopalnych.
"Renesans energetyki jądrowej" w Europie
Według Wiecha w Unii Europejskiej zaznacza się nowy trend wskazujący na powrót do szerszego wykorzystania energetyki jądrowej. Jego zdaniem Stary Kontynent przeżywa "renesans energetyki jądrowej" i jest duża szansa, że Niemcy, które w 2023 r. całkowicie wyłączyły wszystkie swoje bloki jądrowe - wrócą do atomu.
- Jak donoszą niemieckie media, w trakcie rozmów koalicyjnych między chadecją a socjaldemokratami w Niemczech, czyli partiami, które mają tworzyć teraz rząd (...) pojawiła się kwestia wskrzeszenia tych niemieckich jednostek jądrowych, które cały czas da się przywrócić do systemu - mówił w Studiu PAP ekspert.
Jego zdaniem chodzi o przywrócenie do systemu energetycznego i ponowne uruchomienie co najmniej sześciu bloków (jednostek), co oznaczałoby "gigantyczną zmianę polityczną w ramach Unii Europejskiej".
- To byłby kompletny odwrót od takiej dominanty w myśleniu energetycznym, która była cechą charakterystyczną kanclerz Angeli Merkel. Mamy też otwartą drogę do tego, żeby w Unii Europejskiej przygotować nowy zarys polityczny, w rozumieniu także regulacyjnym, zmierzający do tego, żeby moce w atomie były bardziej wspierane i szerzej promowane w ramach prawa UE - ocenił Wiech.
Czytaj także: "Nowy trend" w Unii Europejskiej >>>
Historia niemieckiego odejścia od atomu
Niemcy pod koniec lat 90. postanowiły odejść od energii jądrowej, co od dawna było celem Zielonych, którzy w latach 1998-2005 tworzyli koalicję rządową wraz z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD).
Budowa ostatniej elektrowni jądrowej w tym kraju zakończyła się w 2002 r., a wygaszenie wszystkich bloków planowano w ciągu następnych kilku dekad.
W połowie kwietnia 2023 r. trzy ostatnie elektrownie jądrowe w Niemczech zostały wyłączone. Tak zakończył się zapoczątkowany w 2002 r., a przypieczętowany przez Bundestag w 2011 r. (w czasie rządów Merkel) proces odchodzenia od wykorzystywania energii z atomu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock