Przepływy gazu do Francji z Niemiec zostały wstrzymane od 15 czerwca - podał Reuters, powołując się informacje od francuskiego operatora gazociągów GRTgaz. Według firmy są to skutki zmniejszonych dostaw z Rosji.
"GRTgaz przygotowuje się na nadchodzącą zimę i nawołuje inne firmy do dalszego wypełniania krajowych magazynów w jak największym stopniu" - przekazał w oświadczeniu operator sieci, będący w strukturach głównego dostawcy gazu we Francji - Engie.
Gaz przestał płynąć do Francji przez Niemcy
"Od 15 czerwca GRTgaz odnotował zatrzymanie fizycznego przepływu między Francją a Niemcami. Na początku 2022 r. przepływ ten wynosił około 60 GWh/d (gigawatogodzin dziennie), co stanowi zaledwie 10 proc. przepustowości połączenia w punkcie międzysystemowym" - podano w cytowanym przez Agencję Reutera oświadczeniu.
GRTgaz powtórzył wcześniejsze uwagi, że nie widzi ryzyka dostaw gazu dla Francji tego lata, ponieważ niższe przepływy z Niemiec są rekompensowane wyższym importem z Hiszpanii i zwiększonymi mocami w terminalach metanowych.
Strategiczne zapasy gazu we Francji są w tej chwili pełne w 56 proc. - dodał operator sieci i podkreślił, że jest to więcej niż 50 proc. zwyczajowych o tej porze roku zapasów.
Mniej gazu płynie do Słowacji i Czech
Słowacki importer gazu SPP został poinformowany przez Rosję, że w piątek dostawy gazu zmniejszą się o połowę - przekazał Reuters, powołując się na wypowiedź dyrektora naczelnego słowackiej firmy.
- Zmniejszenie dostaw o połowę w tej chwili nam nie zaszkodzi. Pracujemy z realnym ryzykiem, że zostaną one całkowicie ograniczone - powiedział szef SPP Richard Prokypcak słowackiemu serwisowi informacyjnemu Dennik N.
O mniejszych dostawach gazu z Rosji poinformowały także Czechy.
Włochy i zmniejszenie dostaw gazu
Rosyjski Gazprom zredukował ponadto o 50 procent dzienną dostawę gazu dla włoskiego koncernu ENI - poinformowała firma z siedzibą w Rzymie. To kolejny dzień zmniejszonych dostaw rosyjskiego gazu do Włoch.
W wydanym komunikacie ENI ogłosiło, że w porównaniu z jego dziennym zapotrzebowaniem, wynoszącym 63 miliony metrów sześciennych gazu, Gazprom zawiadomił koncern, że dostarczy 50 procent surowca.
W czwartek Gazprom przesłał stronie włoskiej 65 procent dziennego zapotrzebowania, a w środę redukcja wyniosła 15 procent.
Rząd Włoch podejmuje starania, by zmniejszyć uzależnienie kraju od rosyjskiego gazu. Źródeł surowca szuka głównie w Afryce. W ostatnich miesiącach podpisano umowy o zwiększenie dostaw między innymi z Algierią, Angolą i Kongo. Pomoc zadeklarował także Izrael.
Gazprom ogranicza dostawy gazu do Europy
Szef rosyjskiego koncernu Aleksiej Miller podał w czwartek, że Gazprom ogranicza dostawy gazu do Europy przez Nord Stream 1. Wcześniej powiadomił o tym również rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Prezes Gazpromu tłumaczył ograniczenie dostaw gazu do Europy problemem z uzyskaniem części do naprawy tłoczni Portowaja - części gazociągu Nord Stream 1, który transportuje rosyjski gaz do Niemiec. Zdaniem Aleksieja Millera sankcje uniemożliwiły spółce uzyskanie kluczowego sprzętu z Kanady.
Rzecznik Komisji Europejskiej przekazał, że decyzja Moskwy nie wpływa na bezpieczeństwo energetyczne Europy. W związku z rosyjską agresją na Ukrainę Niemcy zablokowały kilka miesięcy temu proces certyfikacji bliźniaczego gazociągu Nord Stream 2.
Jak powiedział prezes Gazpromu, spółka zwiększyła natomiast dostawy gazu do Chin o 67 proc. w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock