Budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027 ma wynosić 1,1 biliona euro (około 4,9 biliona złotych). Dodatkowo państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji 750 miliardów euro (niecałe 3,4 biliona złotych) w grantach i pożyczkach w ramach instrumentu na ożywienie gospodarcze - oto propozycje przedstawione w środę przez Komisję Europejską.
Projekt proponuje kilka nowych źródeł finansowania wydatków UE, w tym zasoby oparte na systemie handlu pozwoleniami na emisję gazów cieplarnianych ETS, podatku cyfrowym, podatku od dużych firm, a także węglowej opłacie granicznej.
Szefowie państw i rządów zajmą się propozycjami KE w sprawie nowego wieloletniego budżetu UE i środków na obudowę gospodarczą podczas szczytu zaplanowanego na 19 czerwca - poinformował w środę przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. - Należy zrobić wszystko, aby osiągnąć porozumienie przed wakacyjną przerwą. Pandemia dotknęła naszych obywateli i firmy, bezzwłocznie potrzebują oni ukierunkowanej pomocy - oświadczył Belg.
Powiązanie budżetu z praworządnością
Z opublikowanego w środę dokumentu wynika, że sporządzony przez KE projekt rozporządzenia w sprawie ochrony budżetu UE przed łamaniem praworządności będzie kluczowym elementem propozycji dotyczących przyszłych unijnych ram finansowych.
KE po raz pierwszy przedstawiła propozycję w sprawie uzależnienia wypłaty funduszy unijnych od praworządności w maju 2018 roku. Wiceprzewodnicząca Komisji Viera Jourova oświadczyła w poniedziałek, że dołoży wszelkich starań, by w nowym wieloletnim budżecie UE wypłata środków unijnych była uzależniona od spełniania norm praworządności i by przepisy te były stanowcze.
Przesunięcie finansowania
Nowy wieloletni budżet i fundusz na rzecz ożywienia miałyby być dostępne od 1 stycznia 2021 roku. Wcześniej przez kilka miesięcy kraje w potrzebie mogłyby korzystać z rozwiązania pomostowego, w ramach obecnego budżetu UE.
Aby jak najszybciej udostępnić fundusze w celu zaspokojenia najpilniejszych potrzeb, Komisja proponuje zmianę obecnych wieloletnich ram finansowych na lata 2014–2020, aby udostępnić dodatkowe 11,5 mld euro na finansowanie już w 2020 r.
Nowa propozycja
Nowością w propozycji KE jest zwiększenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji do 40 mld euro, by pomóc państwom członkowskim w przyspieszeniu osiągnięcia neutralności klimatycznej. Oznacza to duże wzmocnienie - o 32,5 mld euro - bo w styczniowej propozycji budżet Funduszu miał wynosić 7,5 mld euro na siedem lat. Komisja Europejska zakładała wówczas, że mechanizm sprawiedliwej transformacji (Fundusz ma być jego częścią), który będzie finansowym ramieniem Europejskiego Zielonego Ładu, pozwoli zmobilizować ogromne środki, aby wesprzeć przemiany w UE na drodze do neutralności klimatycznej.
Zielony Ład
Komisja zaproponowała też w środę Instrument Odbudowy i Odporności w wysokości 560 mld euro, który zapewni wsparcie finansowe dla inwestycji i reform, w tym tych związanych z Europejskim Zielonym Ładem i nowymi technologiami. Wsparcie w ramach instrumentu, w tym kredytowe, będzie dostępne dla wszystkich państw członkowskich, ale skoncentrowane będzie na tych krajach, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem.
Polityka spójności
KE proponuje też 55 mld euro na uzupełnienie obecnych programów polityki spójności do 2022 r. w ramach nowej inicjatywy REACT-EU. Środki te mają zostać przyznane "w zależności od nasilenia społeczno-ekonomicznych skutków kryzysu", w tym poziomu bezrobocia młodzieży i dobrobytu państw członkowskich.
Fundusz Rolny
Inna propozycja to zwiększenie budżetu Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich kwotą 15 mld euro w celu wsparcia obszarów wiejskich w dokonaniu niezbędnych zmian strukturalnych w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu. Projekt zakłada również ustanowienie nowego programu zdrowotnego EU4Health, aby wzmocnić bezpieczeństwo zdrowotnego i przygotować się na przyszłe kryzysy zdrowotne. Jego budżet będzie wynosił 9,4 mld euro.
Wsparcie prywatnych firm
KE przedstawiła też propozycje mechanizmów wsparcia dla sektora prywatnego. Proponuje nowy instrument wsparcia finansowego rentownych europejskich firm w sektorach, regionach i krajach najbardziej dotkniętych. Mógłby on zacząć działać od 2020 r. i dysponować budżetem w wys. 31 mld euro, co ma na celu zbudowanie dźwigni finansowej w wys. 300 mld euro na wsparcie przedsiębiorstw ze wszystkich sektorów gospodarki.
Wzmocniony ma być program InvestEU, flagowy europejski program inwestycyjny, do poziomu 15,3 mld euro, aby zmobilizować prywatne inwestycje w projekty w całej Unii. W InvestEU ma być też wbudowany nowy instrument inwestycji strategicznych w celu wygenerowania inwestycji w wysokości do 150 mld euro i w efekcie zwiększenia odporności sektorów strategicznych, zwłaszcza tych związanych z transformacją ekologiczną i cyfrową.
Badania i nauka
Program finansowania badań i nauki "Horyzont Europa" ma zostać zwiększony do kwoty 94,4 mld euro w celu sfinansowania kluczowych badań w dziedzinie zdrowia, zielonych technologii i cyfryzacji.
Dodatkowy element
Projekt budżetu KE oparty jest na propozycji przedstawionej w lutym przez przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela. Dodatkowy element - wynoszący 750 mld euro instrument na rzecz odbudowy - miałby być finansowany poprzez kredyty, które KE będzie zaciągała na rynkach finansowych. Miałaby one być spłacane w latach 2028-2058 z dodatkowych dochodów unijnych.
Według informacji PAP - 500 mld euro z dodatkowego instrumentu miałoby być przekazane państwom członkowskim w formie bezzwrotnych grantów, a 250 mld euro udostępnione w formie pożyczek. KE ma zaproponować 63,8 mld euro dla Polski na odbudowę gospodarczą w grantach i pożyczkach z nowego instrumentu - dowiedziała się PAP ze źródła unijnego. Polska ma po Włoszech, Hiszpanii i Francji dostać największą sumę bezzwrotnych dotacji w UE.
Z wyliczeń, do których dotarła PAP wynika, że Polska mogłaby liczyć na 37,69 mld euro subwencji. 81,7 mld euro miałoby trafić do Włoch, 77,3 mld euro do Hiszpanii, a 38,7 mld euro do Francji. Z kolei w pożyczkach do Polski miałoby trafić 25,1 mld euro; 90 mld do Włoch, 63 mld euro do Hiszpanii. W tej kategorii nasz kraj jest na trzecim miejscu, bo niektóre państwa członkowskie - według założeń KE - w ogóle nie będą korzystać z tego instrumentu. Kredyty jakie są one bowiem same w stanie uzyskać na rynku, są na tyle atrakcyjne, że sięganie po finansowanie z UE nie miałoby dla nich sensu.
"Chcemy inwestować"
- To, co się rozpoczęło od wirusa, którego nie można dostrzec gołym okiem, przekształciło się w ogromny kryzys gospodarczy. Tak wielki, że nie można go nie zauważyć. Nasz wyjątkowy model, który ma 75 lat, stanął przed największym wyzwaniem w swojej historii - podkreśliła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Jak zaznaczyła, poprzez nowe środki, które zaproponowała kierowana przez nią instytucja, trzeba odbudować jednolity rynek UE i przywrócić równe warunki funkcjonowania na nim dla wszystkich przedsiębiorstw. Antykryzysowe środki, które do krajów członkowskich mają trafić za pośrednictwem powiększonego wieloletniego budżetu UE, mają być panaceum na nierówne możliwości fiskalne poszczególnych państw członkowskich. Te bogatsze z większymi rezerwami mają bowiem teraz większe możliwości dokapitalizowania działających u siebie przedsiębiorstw, co powoduje obawy o pogłębianie nierówności w UE.
Nasz wyjątkowy model, który ma 75 lat, stanął przed największym wyzwaniem w swojej historii
- Kryzys rozlał się i ma ogromne konsekwencje we wszystkich krajach, i żadna z tych konsekwencji nie może zostać przezwyciężona przez jakiekolwiek państwo w pojedynkę. Firma, która zbankrutowała w jednym z państw członkowskich, mogła dostarczać produkty w innych krajach. Gospodarka, która radzi sobie kiepsko w jednym regionie Europy, osłabia gospodarkę w zupełnie innym regionie - tłumaczyła von der Leyen.
Z jej wypowiedzi wynika, że Komisja tak chce ukierunkować pieniądze na obudowę, by przyspieszyły one transformację gospodarczą UE. - Chcemy inwestować w ten sposób, by przyszłe pokolenia Europejczyków mogły zbierać z tego plony. Byłyby to takie inwestycje, które nie tylko zachowają wyjątkowe osiągnięcia ostatnich 70 lat, ale zadbają o to, by UE była neutralna klimatycznie, nowoczesna pod względem cyfryzacji, wrażliwa społecznie, a także by była silnym graczem w świecie, również w przyszłości - oświadczyła Niemka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock