Nie ma planów likwidacji, upadłości albo zamknięcia PKP Cargo - oświadczył p.o. prezesa spółki Marcin Wojewódka. Dodał, że sytuacja finansowa PKP Cargo jest trudna, ale w środę spółka wypłaci 100 procent wynagrodzeń za czerwiec. We wtorek pojawiła się informacja, że PKP Cargo ma podpisane listy intencyjne z trzema przewoźnikami w sprawie zatrudnienia pracowników, w tym z PKP Intercity, Polergio i Remtrak.
Jak mówił Wojewódka na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. transportu kolejowego spółka jest zadłużona, nie reguluje części zobowiązań, nie płaci dużej części faktur i wymaga gruntownych działań restrukturyzacyjnych, ale zachowuje płynność finansową i 10 lipca zapłaci 100 proc. pensji za czerwiec.
Dramatyczna sytuacja spółki
- Nie ma pomysłu upadłości, likwidacji albo zamknięcia. Celem działań obecnego zarządu jest naprawienie chorej sytuacji, w której znalazła się spółka we wszelkich aspektach: taborowym, finansowym, organizacyjnym - mówił Wojewódka. Sytuację w każdym z tych obszarów określił jako "bagno". Przypomniał, że pod koniec czerwca PKP Cargo złożyło do sądu wniosek o sanację. - Sanacja będzie oznaczała ochronę przed spłatą odsetek od zaległych płatności, spółka będzie mogła się wycofać z niekorzystnych kontraktów i będzie podlegała ochronie przed egzekucją - wyjaśnił. Jak zaznaczył, spółka w sanacji może startować w przetargach i je wygrywać, tak długo, jak będzie regulować składki na ubezpieczenia społeczne i podatki. Wojewódka zaznaczył, że w ramach sanacji będzie przygotowany i wdrożony przez zarządcę sanacji plan restrukturyzacji, natomiast wstępny plan został skierowany dla sądu, który zdecyduje czy otworzyć postępowanie sanacyjne. Podkreślał, że przy obecnej strukturze kosztów, w której największą pozycją są koszty zatrudnienia, zwolnienia grupowe są koniecznością. Bez redukcji kosztów zatrudnienia nie jesteśmy w stanie uratować spółki, a na szali jest kilkanaście tys. miejsc pracy - mówił p.o. prezes.
"To zwijanie spółki"
Jak z kolei podkreślał prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek, związki zawodowe od 2022 r. alarmowały o sytuacji w spółce i od dawna deklarowały chęć włączenia się w proces naprawczy. Natomiast plany obecnego zarządu określił jako "zwijanie spółki i ograniczanie potencjału rozwoju na przyszłość". - To jest główny zarzut: spółka jest zwijana. Jesteśmy gotowi rozmawiać o restrukturyzacji zatrudnienia w konteście restrukturyzacji całej spółki, a takiego planu nie mamy - wskazał Mietek. Przedstawiciele innych związków domagali się m.in. odpowiedzi, co z rozmowami o nowych kontraktach. Jak argumentował Wojewódka, spółkę "zatopiło" polecenie rządu z 2022 r., po którym ówczesny zarząd podjął decyzję o wycofaniu wagonów z intratnych umów, o zerwaniu umów i przesunięciu węglarek do Gdyni i Szczecina, gdzie miały czekać na importowany z Kolumbii węgiel. - Konsekwencje tych decyzji są opłakane, spółka będzie się z nimi borykała przez lata - dodał. Zapowiedział przekazanie danych, mówiąc, że chodzi o "setki milionów złotych" strat.
Zwolnienia grupowe
Na początku lipca zarząd PKP Cargo poinformwał o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych, mających objąć do 30 proc. załogi. Wcześniej pod koniec maja tego roku zarząd PKP Cargo zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy. Zarząd zaproponował ponadto stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. Z kolei w czerwcu zarząd przewoźnika podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24-miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
We wtorek pojawiła się informacja, że PKP Cargo ma podpisane listy intencyjne z trzema przewoźnikami ws. zatrudnienia pracowników, w tym z PKP Intercity, Polergio i Remtrak. Jak podał resort infrastruktury w odpowiedzi na interpelację poselską, "dotyczyć to będzie pracowników w grupach zawodowych zatrudnionych w zespołach drużyn trakcyjnych, drużyn manewrowych, rewizji technicznej oraz w obszarze utrzymania i napraw, konserwacji i remontów taboru kolejowego" .
Największy przewoźnik
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji. Według danych spółki, jej udział w rynku w 2012 r. wynosił 50,4 proc. według masy przewiezionych ładunków i 60,2 proc. według pracy przewozowej. W 2023 r. wynik ten spadł odpowiednio do poziomu 33,1 proc. i 33,9 proc. W 2023 r. PKP Cargo osiągnęło 82,10 mln zł zysku wobec 148 mln zł w 2022 r. W I kwartale 2024 r. Grupa miała 118 mln zł straty wobec 104 mln zł zysku w I kwartale ub.r. Przychody z działalności operacyjnej spadły natomiast do 1,19 mld zł z 1,58 mld zł w I kwartale 2023 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Veebass / Shutterstock