Polska po wielu miesiącach negocjacji podpisała ze stroną czeską porozumienie w sprawie kopalnii Turów. Po informacji o umowie zareagował warszawski parkiet - w czwartek po godz. 13.00 za jedną akcję PGE płacono 8,08 zł, co oznacza wzrost o 7,97 proc.
"Premier Mateusz Morawiecki i premier Czech Petr Fiala podpisali umowę między Rządem RP a Rządem Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków na terytorium Republiki Czeskiej wynikających z eksploatacji kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów" - przekazała KPRM na Twitterze.
Mateusz Morawiecki na swoim profilu facebookowym zamieścił zdjęcia z podpisania umowy. "Umowa podpisana" - podkreślił szef rządu.
Ta wiadomość wpłynęła na notowania akcji PGE. Ich kurs na otwarciu notowań w czwartek wyniósł 7,45 zł a następnie zaczął rosnąć. O godzinie 13.24 jeden walor kosztował 8,08 zł, co oznacza wzrost o 7,97 proc.
Do 13.24 właściciela zmieniło ponad 4,7 mln akcji, a wartość obrotu sięgnęła prawie 37,7 mln zł.
Kopalnia Węgla Brunatnego Turów jest wraz z Elektrownią Turów jest częścią PGE GiEK, która z kolei jest częścią Grupy Kapitałowej PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Elektrownia Turów jest drugim pod względem liczby zatrudnionych pracodawcą na terenie powiatu zgorzeleckiego.
Spór o kopalnię o Turów
W listopadzie 2021 roku w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu ruszyła rozprawa dotycząca kopalni Turów. W lutym ubiegłego roku wniosek w tej sprawie skierowały czeskie władze. Ich zdaniem rozbudowa kopalni zagraża m.in. dostępowi do wody w regionie Liberca.
W maju 2021 roku unijny sąd, w ramach środka zapobiegawczego, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni do czasu wydania wyroku. Polska nie wstrzymała wydobycia, w związku z tym Czesi wnieśli na początku czerwca o zasądzenie od Polski na rzecz budżetu UE okresowej kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie za uchybienie jej zobowiązaniom. Polska natomiast złożyła wniosek zmierzający do uchylenia majowego postanowienia.
TSUE we wrześniu oddalił wniosek naszego kraju, jednocześnie wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie. Trybunał wyjaśnił, że "tego rodzaju środek należy uznać za konieczny do wzmocnienia skuteczności środka tymczasowego zarządzonego postanowieniem z dnia 21 maja 2021 roku".
Czeski premier Petr Fiala deklarował wcześniej, że zawarcie porozumienia z Polską spowoduje wycofanie przez jego kraj skargi z TSUE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock