Rząd musi pomóc PLL LOT. Nie tylko musi, ale chce to zrobić - powiedział w czwartek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jak dodał, w tej sprawie prowadzone są rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju i Bankiem Gospodarstwa Krajowego.
Jacek Sasin był gościem w Porannej rozmowie w RMF FM.
Rozmowy prowadzone "cały czas"
Minister aktywów państwowych przekazał, że są prowadzone "cały czas" rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju i Bankiem Gospodarstwa Krajowego.
- Przedwczoraj było spotkanie, które służyło temu, żeby zaprojektować pewien mechanizm wsparcia dla LOT - powiedział.
Dodał, że LOT "dzisiaj przecież nie z własnej winy kompletnie nie zarabia". - A koszty stałe - pewne koszty stałe osobowe, koszty spłaty leasingu chociażby samolotów - muszą być każdego miesiąca ponoszone. To są tego typu koszty, które będą musiały być pokryte nie ze środków własnych przedsiębiorstwa - tłumaczył Sasin.
Nadzwyczajne rozwiązania
LOT do 31 maja włącznie odwołał wszystkie rejsy pasażerskie krajowe i międzynarodowe.
W drugiej połowie kwietnia br. spółka poinformowała, że wdraża nadzwyczajne rozwiązania, by przetrwać kryzys wywołany koronawirusem. Chodzi m.in. o wstrzymanie inwestycji, niższe wynagrodzenia, negocjacje z leasingodawcami ws. zoptymalizowania kontraktów za samoloty.
Globalne towarzystwa lotnicze twierdzą, że spowodowany koronawirusem kryzys grozi zlikwidowaniem 25 milionów miejsc pracy na całym świecie.
Przedstawiciele Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) ostrzegli pod koniec marca, że wielu przewoźników lotniczych może nie przetrwać spodziewanego w drugim kwartale rekordowego spadku liczby pasażerów, i tym samym przychodów, w efekcie pandemii.
Źródło: PAP