"Zielona wyspa" na unijnej mapie. "Kilka trendów jest niepokojących"

Źródło:
TVN24 Biznes
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24
wideo 2/7
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24

Polska zieloną wyspą na mapie Europy - tym razem pod względem wzrostu zatrudnienia. Oprócz naszego kraju w Unii Europejskiej pracujących przybyło tylko w Luksemburgu i Słowenii. - To jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie - mówi Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Tarcze antykryzysowe pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy. To pułapka - uważa jednak Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Według danych urzędu statystycznego Eurostat Polska była jednym z dwóch krajów Unii Europejskiej, który zanotował wzrost wskaźnika zatrudnienia (stosunek liczby zatrudnionych do wszystkich osób w wieku produkcyjnym) - o 0,8 punktu procentowego do poziomu 69,2 proc. Tym drugim był Luksemburg - wzrost o 0,6 punktu procentowego - do 68,6 proc. W całej UE wskaźnik zatrudnienia spadł o 0,7 punktu procentowego do 67,9 proc.

To kolejne dane, które wyróżniają nas na tle unijnych gospodarek. Na początku kwietnia Eurostat podał, że Polska miała najniższą stopę bezrobocia w UE - po raz drugi z rzędu.

- Działania, które są podejmowane przez polskich przedsiębiorców i pracowników oraz dzięki tarczom antykryzysowym i finansowym, przynoszą efekty w postaci chronienia miejsc pracy. (...) Zdajemy sobie sprawę, że są takie sektory w polskiej gospodarce, które najbardziej cierpią, jeżeli chodzi o ten trudny okres epidemii, ale z tego powodu przyjmujemy kolejne tarcze - tak skomentował w czwartek dane Eurostatu rzecznik rządu Piotr Mueller.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, napisał na Twitterze, że "w ujęciu nominalnym są trzy kraje ze wzrostem zatrudnienia: Polska (+44 tys. rdr), Luksemburg (+8 tys. rdr) oraz Słowenia (+5 tys. rdr).

"W całej UE liczba pracujących w 2020 r. spadła o 3,13 mln" - dodał.

Twitter

W przypadku Słowenii okazało się, że wzrost liczby osób w wieku produkcyjnym był większy niż wzrost liczby pracujących, przez co zmiana odsetka zatrudnionych była na minusie. W Luksemburgu również odnotowano wzrost ogólnej liczby osób w wieku 15-64, ale nie był tak duży, by spowodować, że odsetek spadł.

"Daje do myślenia"

- Te dane pokazują, że zatrudnienie w Polsce się nie załamało. Co więcej, delikatnie wzrosło. Fakt, że w 24 krajach UE były spadki, w Niemczech prawie milion osób straciło zatrudnienie, daje do myślenia - mówi w rozmowie z TVN24 Biznes Kubisiak.

- Na to się składa wzrost nominalny, ale widać też wpływ demografii, gdyż zmalała w Polsce liczba osób w wieku produkcyjnym, co przełożyło się na poprawę tego wskaźnika - wyjaśnia.

Z danych Eurostatu wynika, że liczba wszystkich osób w wieku produkcyjnym (15-64 lat) w Polsce wynosiła w czwartym kwartale 2020 roku 23 mln 271 tys. - w porównaniu do czwartego kwartału 2019 roku ubyło nad Wisłą 225,5 tys. osób w tej grupie wiekowej (niemal 1 proc.). Choć pandemia COVID-19 w pewnej mierze odpowiada za spadek ogólnej liczby osób w wieku produkcyjnym, nie jest jednak jego główną przyczyną.

Kubisiak zwraca uwagę, że "po raz pierwszy od wejścia do Unii Europejskiej, po 17 latach, wskaźnik zatrudnienia w Polsce jest wyższy niż średnia unijna". - Wskaźniki dla Unii i strefy euro w 2020 roku się załamały, podczas gdy my utrzymaliśmy trend. Jesteśmy tutaj silni słabością unijną, ale jest to pewien przełom, bo wchodząc do Unii Europejskiej wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym był w Polsce na poziomie około 50 procent, a w Unii na poziomie 61 procent. Więc różnica wynosiła około 10 punktów procentowych - tłumaczy.

Zdaniem eksperta "to jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie i poprawić pozycję w relacji do innych krajów europejskich". - Trzeba jednak zaznaczyć, że wskaźnik zatrudnienia na tle krajów z naszego rejonu: Czech (74,2 proc.), Niemiec (76,3 proc.) czy krajów skandynawskich (75,3 proc. w Szwecji, 74,7 proc. w Danii, 72,3 proc. w Finlandii) nadal jest relatywnie niski. Powinniśmy dążyć, byśmy byli zdecydowanie ponad średnią UE, zwłaszcza wobec wyzwań demograficznych - uważa Kubisiak.

Zaznacza też, że "wzrost zatrudnienia miał miejsce przy zachowaniu niskiego poziomu bezrobocia". Jest to o tyle ważne, że "wskaźniki są powiązane" i "nie moglibyśmy się cieszyć w pełni z niskiej stopy bezrobocia, gdyby spadało nam zatrudnienie, bo to oznaczałoby, że część osób się dezaktywizuje, jak to ma miejsce na przykład we Włoszech czy Portugalii".

Odsetek zatrudnionych w UE w IV kwartale 2020 rokuAndrzej Kubisiak/Twitter

"Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia"

Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek przyznaje, że wzrost wskaźnika zatrudnienia w Polsce "to ewenement wśród krajów unijnych", ale zwraca przy tym uwagę na problemy, które są związane z utrzymaniem poziomu zatrudnienia w Polsce.

- Struktura tego, że jesteśmy "na zielono" jest fatalna. Widzimy, że liczba pracowników najemnych w sektorze prywatnym spadła o blisko 180 tysięcy, z drugiej strony wzrosła liczba tak zwanych samozatrudnionych - o 180 tysięcy. Wzrosła też liczba pracowników najemnych w sektorze publicznym - może to być administracja, mogą być państwowe firmy - mówi Dudek.

- Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia. To po części wynika ze wzrostu samozatrudnienia w rolnictwie. To sztuczny wzrost, ponieważ osoby pracujące w miastach straciły pracę i wróciły do swoich gospodarstw, do rodzin, które mają gospodarstwa rolne i tam są zarejestrowane. Te osoby są z punktu widzenia przemysłu i innych sektorów bezrobotne. Z drugiej strony nastąpiło wypychanie pracowników na jednoosobową działalność gospodarczą, już pozarolniczą - stwierdza główny ekonomista FOR.

Według niego "pojawia się pytanie, czy to nie jest zakonserwowanie bezrobocia w obszarach wiejskich przy swoich gospodarstwach rolnych".

Również Kubisiak jest zdania, że w kwestii formy zatrudnienia "kilka trendów jest niepokojących". - Każdy kryzys powoduje, że jakość pracy i zatrudnienia słabnie - podkreśla.

Przywołuje przy tym "kryzys finansowy w Polsce w 2008 i 2009 roku, gdy zaczęliśmy obserwować duży udział umów cywilnoprawnych", by następnie "przez dekadę były podejmowane próby ograniczania tego trendu różnymi działaniami legislacyjnymi".

- Obecny kryzys przyniósł nam inną zmianę: bardzo mocno podbił zatrudnienie po stronie jednoosobowych działalności gospodarczych. Mamy spadek po stronie etatów, który jest na podobnych poziomach, co wzrost po stronie działalności gospodarczych - mówi zastępca dyrektora PIE.

Dodaje, że umowy cywilnoprawne "na początku kryzysu mocno spadały, bo nie miały okresu wypowiedzenia i łatwo je było wypowiedzieć". - Ta pierwsza paniczna reakcja w firmach to były zwolnienia po stronie osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Potem to się odbudowało i wróciło do poziomu sprzed kryzysu - zauważa Kubisiak.

"Część firm uległa zombifikacji"

Według Sławomira Dudka tarcze antykryzysowe "pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy".

- Przez ten okres hibernacji nie działały procesy rynkowe. To jest pułapka, bo część firm będących w trudnej sytuacji musiała utrzymywać zatrudnienie. Po zakończeniu okresu hibernacji możemy oczekiwać korekty. Pytanie, czy to będzie skompensowane przemysłem, który sobie radzi dobrze - zastanawia się ekonomista.

Jego zdaniem "wymuszenie (w tarczach - red.) utrzymania zatrudnienia to nie był najlepszy pomysł, bo firmy w tym czasie mogłyby się restrukturyzować i poprawić strukturę funkcjonowania".

Inaczej patrzy na to Kubisiak. Podkreśla, że pracodawcy "nie poszli najprostszą drogą cięcia kosztów kadrowych" i "chcieli chronić miejsca pracy". Do tego dochodzą "pracownicy, którzy wzięli na siebie duży koszt i ciężar związany z kryzysem", bo "godzili się w pewnym stopniu na gorsze warunki zatrudnienia – czy to w kwestii wynagrodzenia, czy jakości zatrudnienia". Trzecim elementem w tej układance było wsparcie publiczne, czyli działania osłonowe.

- Instytucje dały pewne narzędzia, które bez determinacji po stronie pracowników i pracodawców poszłyby na marne i nie byłyby wykorzystane. Z kolei ta determinacja bez narzędzi też mogłaby się okazać pustym wysiłkiem. Gdyby któryś z tych trzech elementów nie zadziałał, to nie bylibyśmy zieloną wyspą w Europie, jeśli chodzi o kwestie zatrudnienia - zaznacza.

Kubisiak mówi jednak o "pewnym ryzyku". Według niego możliwe jest, że "z powodu ubiegłorocznych działań, które miały na celu zwiększenie płynności, część firm uległa 'zombifikacji'".

- To widzimy w danych, bardzo mało firm w ubiegłym roku upadło. Część pomocy publicznej mogła wesprzeć przedsiębiorstwa, które i tak powinny upaść, bo były na przykład nierentowne, albo osoby, które tam pracowały powinny stracić pracę, a nie straciły. Proces "zombifikacji" gospodarki prowadzi do tego, że po ustaniu wsparcia część firm znika. Obawiamy się, że niektóre firmy mogą zacząć zwalniać - ostrzega.

"Pandemia najsilniej uderzyła w młodych"

Zdaniem Kubisiaka "pomimo wzrostu zatrudnienia w warunkach kryzysowych jakość zatrudnienia w Polsce się pogorszyła". - Pierwsza kwestia to wiek. Z danych z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wiemy, że 2020 rok to był czas, gdy kryzys, nie tylko w Polsce, bo to jest globalne zjawisko, uderzył w grupę młodych - tłumaczy.

Dodaje, że "to jest jedyna grupa, która w Polsce się dezaktywizowała", czyli odnotowała spadek liczby zatrudnionych. - To jest spadek o ponad cztery procent. W innych grupach wiekowych w wieku produkcyjnym, zwłaszcza w grupach 50+ i 60+ widać wyraźną poprawę - wyjaśnia ekspert.

Zaznacza, że "to duży problem, nie tylko w Polsce, ale globalnie". - Dane Międzynarodowej Organizacji Pracy pokazują, że jest to problem na całym świecie i to młodzi zostali najbardziej dotknięci kryzysem. Młodzi pracowali głównie w tych sektorach, które są dzisiaj pozamykane. Chodzi o usługi hotelarskie, gastronomiczne, turystykę, cały sektor kulturalny: kina, teatry, koncerty, firmy eventowe - wymienia.

Na ten sam problem zwraca uwagę Dudek. - Pandemia najsilniej uderzyła w młodych, bo kryzys uderzył w usługi, a w usługach najczęściej pracują młodsze osoby. Chodzi tu o handel i gastronomię. Rynek pracy jest zamrożony - absolwenci mają utrudnione wejście na rynek pracy - uważa.

Ekonomista zaznacza, że jest jeszcze parę innych przyczyn trudnej sytuacji osób w wieku 15-24 na rynku pracy. - Zwolnienia młodych potęguje to, że w ostatnich latach obserwowaliśmy wzrost płacy minimalnej. Łącznie w 2020 i 2021 roku płaca minimalna wzrosła o jedną czwartą, to ogromny wzrost. To też wypycha młodych na bezrobocie - tłumaczy.

Dodaje też, że "młodzi często pracują na umowach zlecenie, a planowane jest pełne oskładkowanie tych umów" i "to też pewnie zniechęca pracodawców do zatrudniania młodszych pracowników".

- Pamiętajmy, że jesteśmy w kryzysie demograficznym i gdyby nie migracja z Ukrainy, to już przed kryzysem byśmy mieli duże problemy. Jeśli chodzi o wykwalifikowanych pracowników do przemysłu czy ekspertów i specjalistów, to mamy niedobór. A więcej zwolnień jest wśród niewykwalifikowanych pracowników, wśród młodych i w usługach - wyjaśnia główny ekonomista FOR.

Dzięki czemu udało się utrzymać zatrudnienie?

Które sektory gospodarki najlepiej radzą sobie w kryzysie? - Na czoło wybija się produkcja. Również logistyka napędzana e-commercem i handlem zagranicznym radzi sobie dość dobrze. Po danych z konsumpcji widzimy, że w handlu detalicznym są lepsze i gorsze miesiące, ale w warunkach kryzysowych nie jest najgorzej. To pokazuje, że sektory, które są największymi pracodawcami w Polsce, radzą sobie relatywnie dobrze - stwierdza Andrzej Kubisiak.

Zastępca dyrektora PIE dodaje, że na sytuację na polskim rynku pracy w Polsce "miała wpływ struktura gospodarki - mamy mało turystyki na tle innych krajów europejskich". - Podobnie jest z gastronomią i hotelarstwem, które nie są aż tak dużymi pracodawcami - tłumaczy.

Również Sławomir Dudek jest zdania, że to "przemysł jest silnikiem wzrostowym". - Mocno spadł na wiosnę ubiegłego roku, ale dosyć szybko się odbił. Polski przemysł jest silny i produkuje na eksport. Europa, Niemcy odbudowują się i to jest warunek kontynuacji trendu wzrostowego. Musimy bacznie obserwować, co się dzieje w Unii Europejskiej, która jest naszym głównym partnerem - uważa.

Jak będzie wyglądać przyszłość rynku pracy?

Kubisiak zaznacza, że "wiele zależy od sytuacji epidemicznej". - Według naszego obecnego scenariusza na przełomie drugiego i trzeciego kwartału Polska powinna wejść w fazę odmrażania i luzowania restrykcji aż do momentu. Zakładamy, że w drugiej połowie roku będziemy mieli silne odbicie gospodarcze napędzane odłożoną konsumpcją. Szczególnie te sektory, które są teraz w trudniejszej sytuacji - usługi i handel - będą miały możliwość odbicia się - mówi zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Dodaje, że "w tym scenariuszu sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać", a "firmy nie będą zwalniać pracowników, bo będą widziały zapotrzebowanie na pracowników z przyczyn rynkowych".

Zastępca dyrektora PIE podkreśla, że "to nie jest tak, że zwalnianie ludzi to będzie najlepsza strategia funkcjonowania, bo gdy gospodarka wróci na normalne tory, to trudno będzie znaleźć pracowników". - Firmy biorą to pod uwagę. W sektorze usługowym widzieliśmy w ubiegłym roku po odmrożeniu, że popyt szybko wrócił i miejsca pracy też. Firmom się opłacało utrzymywać miejsca pracy i zatrudniać nowych pracowników - stwierdza.

Dudek z kolei zestawia sytuację w Polsce i w Europie z rynkami anglosaskimi, a w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi. - W USA w zasadzie nie ma kodeksu pracy i rynek jest bardzo elastyczny. Tam bezrobocie początkowo bardzo wzrosło, ale szybko wraca do poziomów sprzed kryzysu. W porównaniu do strefy euro amerykański rynek pracy wygląda zdecydowanie lepiej - twierdzi.

I kontynuuje: - W warunkach polskich i europejskich pracodawcy utrzymywali miejsca pracy, państwo pomogło w pewnym zakresie. W Stanach Zjednoczonych jest na odwrót - firmy mogły zwalniać, a państwo pomagało zwolnionym. Trudno jest teraz oceniać efekty tych działań. Dopiero za kilka kwartałów zobaczymy, jak rynek pracy się naprawdę wygląda.

Autorka/Autor:Krzysztof Krzykowski

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP