1 kwietnia rusza nowy system rozliczeń dla prosumentów net-billing, który zastąpi tak zwany system opustów. Nowe regulacje dotyczą prosumentów, którzy przyłączą mikroinstalacje do sieci od 1 kwietnia 2022 roku lub samodzielnie zdecydują o przejściu do nowego modelu rozliczeń. Ci, którzy zgłoszenie o przyłączenie mikroinstalacji złożą do końca marca, będą mogli z korzystać z dotychczasowego systemu przez okres kolejnych 15 lat.
"Net-billing to opłacalny, sprawiedliwy system, który zapewni dalszy, stabilny rozwój energetyki obywatelskiej, zachęci do zwiększenia autokonsumpcji energii wyprodukowanej przez prosumenta i zmagazynowania jej nadwyżek. Wprowadzany system, będący zgodny z prawem unijnym, poprawi bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznych" - informowało kilka dni temu Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Net-billing oznacza, że prosumenci będą mogli sprzedawać wprowadzone do sieci nadwyżki energii (ponad to co jest wyprodukowane na własne potrzeby) po określonej (hurtowej) cenie, ale za energię pobraną będą płacić jak inni odbiorcy.
Do tej pory obowiązywał system opustów. Prosumenci produkujący energię w instalacjach do 10 kWp rozliczali się w stosunku 1 do 0,8. Za jedną jednostkę energii wprowadzoną do sieci mogli pobrać darmo 0,8. Przy większych instalacjach (powyżej 10 kWp) ten stosunek wynosił 1 do 0,7. Prosumenci nie płacili ponadto części opłat dystrybucyjnych za użytkowanie sieci.
Prosument to osoba, która wytwarza energię elektryczną z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby za pomocą mikroinstalacji, jednocześnie może ją magazynować i przekazywać nadwyżkę do sieci energetycznej.
Nowy system dla prosumentów
Według resortu net-billing nie wprowadza dodatkowych obowiązków dla obecnych prosumentów, korzystających z systemu opustów, związanych z przekazywaniem jakichkolwiek oświadczeń w sprawie dalszego funkcjonowania na tych zasadach. "Założeniem jest uwzględnienie praw nabytych prosumentów, aby mogli nadal korzystać z dotychczasowych rozliczeń bez składania dodatkowych oświadczeń" - zaznaczyło MKiŚ.
Jedyny obowiązek złożenia oświadczenia do sprzedawcy energii dotyczy sytuacji, w której prosument korzystający z systemu opustu chciałby zmienić system rozliczeń na net-billing, czyli rozliczenia z uwzględnieniem wartości rynkowej energii elektrycznej - dodano.
Przypomniano, że warunkiem uzyskania prawa do rozliczenia w systemie opustu jest dokonanie kompletnego i poprawnego zgłoszenia o przyłączenie mikroinstalacji w terminie do 31 marca 2022 r. Dla nabycia tego prawa nie ma natomiast znaczenia wymiana licznika, przyłączenie mikroinstalacji, wytworzenie energii elektrycznej oraz przekazanie jej do sieci. Z systemu opustów będzie można korzystać przez okres kolejnych 15 lat.
Net-billing mniej korzystny
Branżowy portal wysokienapiecie.pl wyjaśniał po przyjęciu ustawy przez Sejm, że opłacalność fotowoltaiki dla prosumentów w nowym systemie net-billingu spadnie w stosunku do obecnych rozwiązań.
Serwis powołuje się przy tym na analizę, jaką dla Polskiego Alarmu Smogowego przygotował dr Jan Rączka, były prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wynika z niej, że okres zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę wzrośnie o 50-80 proc, z obecnych 7 lat do 13-16 lat. Przy czym - jak wówczas wyjaśniano - rosnące ceny energii mogą skrócić ten okres.
Sieć instalacji fotowoltaicznych
Według danych przekazanych Prezesowi URE przez operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD), na koniec 2021 r. w Polsce przyłączonych do sieci było dokładnie 856 216 mikroinstalacji, z których niemal 100 proc. to urządzenia fotowoltaiczne. Było ich dokładnie 855 664 o mocy zainstalowanej 6089,4 MW. Mikroinstalacji wykorzystujących biogaz rolniczy było 38, a ich mocy wynosiła 1,2 MW. W przypadku biomasy - było ich 44 o łącznej mocy 0,4 MW.
Prawie 100 proc. mikroinstalacji 847 tys. z 856 tys. było użytkowanych przez prosumentów. Dynamika przyrostu prosumenckich mikroinstalacji w 2019 r. w ujęciu rocznym wyniosła 191 proc., w 2020 – 202 proc., natomiast w okresie 2021 – ok. 87 proc. Przy czym blisko dwie trzecie mikroinstalacji prosumenckich przyłączonych było do sieci dwóch operatorów dystrybucyjnych – PGE Dystrybucja oraz Tauron Dystrybucja - zauważa URE w raporcie.
Łączna ilość energii elektrycznej wprowadzonej do sieci OSD przez wytwórców w mikroinstalacjach wyniosła 2,756 TWh, z czego 2,688 TWh pochodziło z mikroinstalacji prosumenckich. Według wstępnych danych PSE produkcja energii elektrycznej w Polsce w 2021 r. wyniosła ok. 173,6 TWh, zatem z mikroinstalacji pochodziło ok. 1,6 proc. całej produkcji.
Dynamika wzrostu produkcji energii elektrycznej w mikroinstalacjach w 2019 r. w ujęciu rocznym wyniosła 122 proc., w 2020 r. - 211 proc., a w 2021 r. – 138 proc. 99,19 proc. tej energii pochodziło z PV. Dynamika wzrostu ilości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci przez prosumentów wyniosła odpowiednio 148, 239 i 144 proc. Dwie trzecie tej energii zostało wprowadzone do sieci dwóch OSD – PGE Dystrybucja oraz Tauron Dystrybucja.
Wpływ inwazji Rosji na Ukrainę
Jednocześnie, jak informowało kilka dni temu Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki (PSF), rosyjska inwazja na Ukrainie grozi w Polsce opóźnieniami w realizacji inwestycji fotowoltaicznych, m.in. z powodu braków kadrowych.
- Dostajemy sygnały o problemach z terminową realizacją projektów. Wielu zatrudnionych w sektorze PV Ukraińców wraca do swojej ojczyzny, żeby chwycić za broń. Podziwiamy ich heroizm i pomagamy, jak możemy. Jednak już dzisiaj nasz rynek poważnie odczuwa skutki tej sytuacji. W codziennej pracy przy realizacji inwestycji zmagamy się z brakami kadrowymi, których szybko nie uzupełnimy - stwierdziła prezes PSF Ewa Magiera.
Jak wskazała, opóźnienia w budowie źródeł przełożą się na niedotrzymywanie terminów pierwszego wytworzenia energii z nowych instalacji. Obecnie zwycięzcy aukcji OZE mają na to 24 miesiące. Na szczęście - jak podkreśla Ewa Magiera - na etapie uzgodnień znajduje się już projekt nowelizacji ustawy o OZE, który przewiduje wydłużenie tego terminu do 33 miesięcy – analogicznie jak w przypadku instalacji wiatrowych.
Zmiana ta to efekt m.in. starań PSF, które zabiegało o wydłużenie terminu ze względu na problemy w realizacji zawartych warunków przyłączeniowych i umów przyłączeniowych oraz zaburzeń łańcuchów dostaw związanych z pandemią COVID19 - przypomniała szefowa Stowarzyszanie.
- Cieszymy się, że głos branży PV jest słyszany. Zwłaszcza teraz, kiedy musimy przyśpieszyć transformację energetyczną i mocno stawiać na własne zasoby, szczególnie odnawialne. Energetyka słoneczna, obecnie najtańsza dostępna technologia wytwarzania energii elektrycznej, dzięki stosunkowo krótkiemu procesowi inwestycyjnemu daje szansę na szybkie wypełnienie luk w mocach wytwórczych w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym - podkreśliła dyrektorka generalna PSF Irena Gajewska.
Jak dodała, "bezpieczeństwo energetyczne w oparciu o OZE, w tym fotowoltaikę, to obecnie polska racja stanu".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock