Instagram chce poprawić wizerunek firmy po kryzysie wywołanym przez zeznania Frances Haugen, byłej pracownicy Facebooka. Zapowiada nowe funkcje, które mają kontrolować czas spędzany w serwisie oraz sprawdzać, czy przeglądane treści nie wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne użytkowników.
Nick Clegg, wiceprezydent Facebooka do spraw międzynarodowych, poinformował w programie CNN, że Instagram pracuje nad wieloma nowościami, które mają poprawić jego funkcjonowanie i ograniczyć potencjalnie szkodliwy wpływ na użytkowników. Jedną z takich funkcji ma być "Take a Break" – sygnał zachęcający osoby spędzające w aplikacji zbyt dużo czasu, by zrobiły sobie przerwę.
Jak zbadać stan psychiczny użytkownika Instagrama
O ile łatwo jest monitorować czas spędzany w aplikacji, kontrolowanie zdrowia psychicznego to już poważniejsze wyzwanie. Ale przedstawiciele Facebooka zapewniają, że i na to mają sposób. Nowe funkcjonalności będą badać, czy użytkownik nie przegląda cały czas podobnych treści, które mogą źle wpłynąć na jego kondycję psychiczną. Aplikacja ma sama zachęcać korzystających do oglądania postów z innej dziedziny.
W programie CNN Nick Clegg poinformował, że nie wiadomo na razie, kiedy usprawnienia zostaną wprowadzone do aplikacji. - Słyszę obawy związane z tym projektem. Dzisiaj ogłaszamy te kroki, abyśmy mogli zrobić to dobrze - stwierdził. Wiceprezydent Facebooka do spraw międzynarodowych poinformował również, że wstrzymane zostają prace nad platformą Instagram for Kids.
Zmiany z kryzysem w tle
Należący do Facebooka Instagram nie ma w ostatnim czasie dobrej passy. Kilka tygodni temu ukazał się raport "The Wall Street Journal", który ujawnił, że właściciele firmy od dawna mieli świadomość, że używanie aplikacji może prowadzić do depresji, zaburzeń w odżywianiu i zaniżać samoocenę, zwłaszcza u młodych kobiet.
Stopień uzależnienia od platform społecznościowych ujawniła również globalna awaria Facebooka, która miała miejsce 4 października. Pokazała, że dla milionów ludzi na świecie internet równa się Facebook. Zgłaszali awarie dostawcom, choć u nich awarii nie było. Ich klienci uznali jednak, że skoro nie działa Facebook oraz Instagram, to nie działa cała sieć.
Zeznania Frances Haugen
Ale największym ciosem dla wizerunku firmy były zeznania Frances Haugen, byłej pracownicy Facebooka, przed komisją amerykańskiego Senatu. - To, jak dziś działa Facebook, budzi we mnie poważne obawy o bezpieczeństwo naszego narodu - stwierdziła Haugen. - Jestem tu dziś, bo uważam, iż produkty Facebooka szkodzą naszym dzieciom, podsycają społeczne podziały i osłabiają demokrację. Kierownictwo firmy wie, jak sprawić, by Facebook i Instagram były bezpieczniejsze. Jednak nie robi tego, bo nad interes ludzi przedkłada swoje astronomiczne zyski - dodała.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock