Notowania na moskiewskiej giełdzie w środę - trzeci dzień z rzędu - są zawieszone - podał w komunikacie bank centralny Rosji. To najdłuższa przerwa w działaniu tej giełdy - z powodu nadzwyczajnych okoliczności - od października 1998 roku.
Wstrzymanie notowań w Moskwie nastąpiło po tym, jak USA i Europa nałożyły na Rosję kolejne, surowe sankcje za jej inwazję na Ukrainę, która trwa od czwartku ub. tygodnia, co spowodowało silne spadki akcji rosyjskich spółek.
Notowane za granicą akcje firm z Rosji mocno traciły w poniedziałek i we wtorek na giełdzie w Londynie, co wskazuje jak walory firm mogą zareagować na rosyjskim rynku, gdy handel na giełdzie w Moskwie w końcu zostanie wznowiony.
- To naprawdę koniec rosyjskiego rynku finansowego, do którego się przyzwyczailiśmy - mówi Leonardo Pelladini, strateg Bank Julius Baer.
- Wygląda na to, że Rosja staje się rynkiem, na którym nie można inwestować, przynajmniej dla zagranicznych inwestorów. Jest tu zbyt wiele niewiadomych - podkreśla.
Konflikt Rosja - Ukraina. Spółki tracą
Środa jest siódmym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Władze Federacji Rosyjskiej określają prowadzone przez siebie działania jako "specjalną operację wojskową". W związku z rosyjską napaścią zbrojną wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne.
Jak zaznaczył we wtorek na Twitterze Andrzej Kubsiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dopóki giełda w Rosji nie ruszy, warto patrzeć na notowania rosyjskich spółek na giełdzie w Londynie (LSE). "Te dalej nurkują. Przez ostatnie 7 dni odnotowały takie spadki: Sberbank: -91,5 proc., Lukoil: -86,5 proc., Novatek: -85 proc., Rosneft: -72,1 proc., Gazprom: -71,2 proc." - napisał.
Aby ukarać Rosję za jej inwazję na Ukrainę kraje Zachodu ogłosiły wcześniej, że grupa rosyjskich banków zostanie wyłączona z systemu SWIFT. Około połowa rezerw finansowych rosyjskiego banku centralnego będzie zamrożona.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pavel L Photo and Video / Shutterstock