Rząd przyjął Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2023-2026 (WPFP) - podano w komunikacie Ministerstwa Finansów. Najnowszy scenariusz makrofiskalny opiera prognozy deficytu na tzw. przewidywanym wykonaniu wydatków, co według MF jest standardowo stosowane przez instytucje międzynarodowe, w tym przez Komisję Europejską.
Głównym elementem WPFP jest Program Konwergencji. Aktualizacja 2023 (APK), który do 30 kwietnia zostanie przekazany Komisji Europejskiej (KE) i Radzie UE. Jak wskazuje MF, jest to prawdopodobnie ostatni program konwergencji. W Unii Europejskiej trwa dyskusja o reformie zarządzania gospodarczego, która może doprowadzić do zmiany zasad unijnego nadzoru budżetowego już w 2024 roku.
"Przyjęty scenariusz zakłada, że w 2023 r. tempo wzrostu gospodarczego w Polsce wyhamuje, a realny PKB wzrośnie o 0,9 proc. W latach 2024-26 nastąpi ożywienie gospodarki – tempo wzrostu PKB wyniesie odpowiednio: 2,8 proc., 3,2 proc. oraz 3,0 proc." - napisano w komunikacie prasowym.
"W 2023 r. wzrost inwestycji wyniesie 1,1 proc., głównie wskutek niewielkiego spadku inwestycji prywatnych, wynikającego m.in. ze słabej koniunktury czy niepewności związanej z sytuacją geopolityczną. Będzie on jednak kompensowany wzrostem inwestycji publicznych (inwestycje militarne, rozpoczęcie realizacji projektów z Krajowego Planu Odbudowy). Dzięki temu w kolejnych latach tempo wzrostu inwestycji przyspieszy" - dodano.
Inflacja jednocyfrowa na koniec 2023 r.
MF szacuje, że stopa bezrobocia według BAEL w 2023 roku jedynie nieznacznie wzrośnie do 3,2 proc. w związku z pogorszeniem koniunktury. W kolejnych latach bezrobocie będzie utrzymywało się na niskim poziomie (ok. 3,0 proc.).
W kolejnych miesiącach, według prognoz MF, inflacja będzie się stopniowo obniżać do poziomu jednocyfrowego na koniec 2023 roku, a w ujęciu średniorocznym wyniesie 12,0 proc. W kolejnych latach inflacja nadal będzie spadać, lecz dynamika tego spadku będzie nieco wolniejsza.
Zgodnie ze scenariuszem makrofiskalnym, uwzględniającym różnice w realizacji wydatków sektora (prognozowane – według planów finansowych – wydatki zostały skorygowane o 1,1 proc. PKB), w celu urealnienia scenariusza gospodarczego, w 2023 r. deficyt sektora zwiększy się do 4,7 proc. PKB, m.in. wskutek ustawowych regulacji taryf wybranych nośników energii w połączeniu z wypłatami rekompensat dla ich sprzedawców i dystrybutorów czy znaczącej waloryzacji rent i emerytur w marcu 2023 r. w wysokości 14,8 proc.
"Od 2016 roku prognozowane w Programie konwergencji wydatki sektora instytucji rządowych i samorządowych w relacji do PKB w poszczególnych latach systematycznie przewyższały ich rzeczywiste wykonanie. Ze względu na opieranie się na limitach wydatkowych średnia różnica pomiędzy prognozą a wykonaniem w okresie 2016–22 wyniosła 1,4 proc. PKB; wykluczając lata kryzysowe, tj. w okresie 2016–19 różnica ta wyniosła 1,1 proc. PKB" - napisano.
"Przyjęto bardziej konserwatywne założenie"
"W obecnym Programie przyjęto bardziej konserwatywne założenie, tzn. wyeliminowano wpływ lat kryzysowych na skalę oszczędności. Opieranie prognoz deficytu na tzw. przewidywanym wykonaniu wydatków jest standardowo stosowane przez instytucje międzynarodowe, w tym przez Komisję Europejską. Przyjęcie w APK takiego podejścia powinno przyczynić się do zmniejszenia błędu prognozy oraz zwiększenia porównywalności tej prognozy z prognozą KE" - dodano.
Biorąc pod uwagę przekraczający 3 proc. PKB deficyt nominalny prognozowany na rok 2023, scenariusz fiskalny na kolejne lata został opracowany przez MF przy założeniu poprawy wyniku strukturalnego średnio o 0,5 pkt. proc. PKB rocznie w okresie 2024-26, czyli zgodnie z unijnymi regułami budżetowymi, które będą ponownie obowiązywać w UE po wygaśnięciu tzw. ogólnej klauzuli wyjścia.
Deficyt nominalny w 2024 r., zakładając wygaszenie działań osłonowych związanych z kryzysem energetycznym oraz uwzględniając w zaprezentowanym scenariuszu historyczny poziom niewykonania wydatków sektora, zakłada się redukcję deficytu do poziomu bliskiego wartości referencyjnej 3 proc. PKB (3,4 proc. PKB). W kolejnych latach, przy założeniu podjęcia dalszych działań w wysokości 0,5 pkt. proc. spadłby poniżej progu 3 proc. PKB. Przekroczenie przez deficyt progu 3 proc. PKB w 2024 r. wynikałoby przy tym wyłącznie z podwyższonych wydatków obronnych.
Scenariusz makrofiskalny zakłada, że w 2023 roku wydatki sektora instytucji rządowych i samorządowych ukształtują się na poziomie 46,6 proc. PKB, zaś w kolejnych latach wydatki sektora będą spadać, aby w 2026 r. wynieść 43,8 proc. PKB.
W 2023 r. kontynuowana ma być według MF stopniowa odbudowa inwestycji sektora instytucji rządowych i samorządowych. Ich poziom wzrośnie do ok. 4,2 proc. PKB i utrzyma się średnio na poziomie 4,2-4,3 proc. PKB w latach 2024–26.
Dochody sektora instytucji rządowych i samorządowych w latach 2023-26 spadną o około 1 pkt. proc., tj. z 41,8 proc. do 40,8 proc. PKB, głównie ze względu na występowanie tylko w 2023 roku odpisów elektrycznych i gazowych.
Według wstępnych szacunków Ministerstwa Finansów, w 2022 roku luka VAT wynosiła ok. 4,9 proc. potencjalnych wpływów i zwiększyła się o 1,8 pkt. proc. w porównaniu do przeliczonej luki VAT na 2021 r. (3,1 proc.).
Scenariusz makrofiskalny zakłada, że w latach 2023-26 dług sektora wzrośnie z 50,5 proc. PKB do 55,4 proc. PKB. Prognozowany wzrost długu mimo spadku deficytu wynikać będzie głównie z prefinansowania zakupów sprzętu militarnego, które Polska znacząco zwiększyła w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
W ocenie MF z uwagi na dobrą pozycję wyjściową w poziomie długu w procentach PKB istnieje małe prawdopodobieństwo wzrostu ryzyka dla stabilności finansów publicznych w perspektywie Programu zgodnie ze wskaźnikami używanymi przez KE.
Wieloletni Plan Finansowy Państwa a stabilizująca reguła wydatkowa
Najnowszy Program nie uwzględnia wymogów wynikających ze stabilizującej reguły wydatkowej (SRW).
"SRW stanowi implementację reguł UE, jednak w obecnym kształcie implikuje ona znacznie głębszą, skokową konsolidację niż ta, która jest wymagana w regułach unijnych, czego konsekwencją byłoby zagrożenie dla stabilności makroekonomicznej. Z tego względu oraz mając na uwadze dyskusję o nowych regułach w UE, konieczne będzie od 2024 r. dostosowanie SRW" - napisano.
"Polska od lat postuluje specjalnie traktowanie wydatków obronnych w regułach UE. Wojna w Ukrainie potwierdziła słuszność tego postulatu i nabrał on jeszcze większego znaczenia. Rozbudowa potencjału obronnego wymaga, szczególnie w przypadku Polski jako kraju przyfrontowego, nakładów na cele obronne" - dodano.
Jak podaje MF, na szczeblu unijnym podkreśla się, że wzmocnienie potencjału obronnego jest wspólnym celem oraz stanowi jeden z priorytetów zarówno na poziomie państw członkowskich, jak i całej UE.
"UE dostrzega, że potrzeba odbudowy zdolności obronnych państw członkowskich będzie wymagała utrzymania wysokiego poziomu inwestycji w nadchodzących latach (...). W obecnych regułach UE wydatki państw UE, które wzmacniają międzynarodową solidarność i pomagają osiągnąć cele polityczne Unii, są traktowane jako czynnik łagodzący ocenę finansów publicznych i uwzględniane przez Komisję Europejską oraz Radę Ecofin przy otwieraniu procedury nadmiernego deficytu" - dodano.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu