Składki OC mogą być lepiej dopasowane dzięki dostępowi do bazy danych o mandatach i punktach karnych - twierdzą eksperci rynku ubezpieczeń. Podkreślają, że kierowcy jeżdżący bezpiecznie będą płacić mniej. Więcej zapłacą piraci drogowi. Jednak to, w jaki konkretnie sposób wykroczenia przełożą się na składkę za ubezpieczenie OC, jest wyłączną decyzją ubezpieczyciela.
Zgodnie z zapisami ustawy Prawo o ruchu drogowym, która w styczniu podwyższyła stawki mandatów, od 17 czerwca br. firmy ubezpieczeniowe będą miały dostęp do danych o mandatach i punktach karnych swoich klientów.
Ubezpieczenia OC. Mandaty i punkty karne wpłyną na wysokość stawki
Według prezesa zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) Jana Grzegorza Prądzyńskiego, dostęp do informacji o mandatach i punktach karnych pozwoli na lepsze dopasowanie składki do ryzyka spowodowania wypadku przez kierowcę. - Będzie to miało wpływ na większe zróżnicowanie cen - dodał.
- PIU od dawna zabiegała o to, by zakłady ubezpieczeń miały dostęp do danych o mandatach i punktach karnych. Jeżeli ktoś przejeżdża skrzyżowanie na czerwonym świetle, to chociaż nie miał wypadku, wiadomo, że jest kierowcą niebezpiecznym. Podobnie, jeśli kogoś złapano kilka razy na przekroczeniu prędkości. Takie osoby powinny płacić więcej za OC, ale też dzięki temu rozwiązaniu ci, którzy jeżdżą bezpiecznie, będą płacili relatywnie mniej - wyjaśnił.
Jak podkreślił Prądzyński, to, w jaki konkretnie sposób wykroczenia przełożą się na składkę za ubezpieczenie OC, jest wyłączną decyzją ubezpieczyciela. - Trzeba natomiast pamiętać, że informacja o punktach karnych to tylko jedna ze zmiennych, którą ubezpieczyciel bierze pod uwagę, ustalając taryfy. Obecnie stosowane taryfy są bardzo złożone i zakładają wiele czynników ryzyka - powiedział.
Przypomniał, że ideą tego rozwiązania była ogólna poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego. - Spodziewamy się, że przynajmniej część z lekceważących przepisy kierowców, mając w perspektywie wyższą składkę za OC, zacznie jeździć zgodnie z przepisami - powiedział szef PIU.
PZU prowadzi analizy
"PZU prowadzi analizy rozwiązań wynikających z zapisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, które pozwolą lepiej dopasować ryzyko ubezpieczeniowe do osób karanych punktami karnymi" - poinformowało PAP biuro prasowe spółki.
Wskazało, że punkty przyznawane są za wykroczenia i przestępstwa naruszające przepisy ruchu drogowego, a więc zachowania, które zagrażają bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego. Wchodzą tu w grę tak nieodpowiedzialne sytuacje, jak kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości po spożyciu alkoholu lub innych substancji odurzających. Według PZU, lepsze dopasowanie ryzyka ubezpieczeniowego do stylu jazdy kierowców, może w przyszłości korzystnie wpłynąć na składki osób, które jeżdżą bezpiecznie i nie "zbierają" punktów karnych, a także na wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock