Dwudziesty pierwszy dzień powstania w getcie warszawskim. "Dowództwo obrony ghetta wykazuje wielką inicjatywę i wyszkolenie w zakresie obrony bloków, gdy równocześnie Niemcy nieprzywykli są do walk ulicznych" – odnotowuje wydawany przez Armię Krajową "Biuletyn Informacyjny Małopolski". Generał SS Juergen Stroop, dowodzący oddziałami atakującymi getto pisze w meldunku o zlikwidowaniu 42 bunkrów i zabiciu 319 osób.
Kazimierz Szymczak, polski robotnik, zapisuje w pamiętniku:
Ghetto się pali, dym snuje się nad zmęczonym naszym miastem, giną obrońcy, nie mając znikąd żadnej pomocy, jest to dramatyczna samoobrona umęczonego, zrozpaczonego człowieka. […] Bezustannie słychać detonacje, a nocą całe miasto oświetlone łuną płonących domów. Ludzie ze zgrozą opowiadają sobie szeptem o rozdzierających scenach, jakie mają miejsce w ghetcie i zastanawiają się, jak to z nami będzie.
"Biuletyn Informacyjny Małopolski" wydawany przez Armię Krajową, rozpowszechniany w Krakowie i okolicach, pisze 9 maja 1943 roku o powstaniu w getcie warszawskim: "Największe natężenie walki trwało z 19 na 20 IV, przy czym Niemcy zastosowali podpalanie domów i zdobywanie jednego bloku za drugim, przy równoczesnym wyłączeniu wody. Tymczasem żydzi podpalili składy surowców, garbarnie, magazyny w ghetcie, puszczając z dymem bezcenne zapasy dla celów wojskowych Niemiec. W czasie walk dwudziestego trzeciego zniszczono kilka czołgów niemieckich. Dowództwo obrony ghetta wykazuje wielką inicjatywę i wyszkolenie w zakresie obrony bloków, gdy równocześnie Niemcy nieprzywykli są do walk ulicznych. Bloki i kamienice zdobyte płoną i staną się widownią wstrząsających zbiorowych samobójstw dzielnych obrońców. W sobotę dwudziestego czwartego po poddaniu się "małego ghetta" obrona została złamana i rozbita na kilka punktów. W każdym razie walki i pożary w dużym ghetcie trwały jeszcze do dwudziestego siódmego coraz słabnąć na sile".
Według meldunku generała SS Juergena Stroopa szturmowcy niemieccy likwidują tego dnia 42 bunkry, w których ukrywa się ludność cywilna. Zabijają 319 osób.
Film "Marek Edelman. Życie. Po prostu"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jürgen Stroop/Instytut Pamięci Narodowej/Żydowski Instytut Historyczny