Ósmy dzień powstania w getcie warszawskim. "Zbliżają się nasze ostatnie dni. Ale dopóki broń spoczywa w naszych rękach, dopóty będziemy nadal walczyć i stawiać opór" – pisze w raporcie z 26 kwietnia 1943 roku Komenda Żydowskiej Organizacji Bojowej. "Są liczne ofiary wśród Niemców. Szczegółów brak" – informuje gazeta konspiracyjna "Podsłuch".
Komenda Żydowskiej Organizacji Bojowej przekazuje raport do Delegatury Rządu na Kraj. "Liczba naszych strat, a więc ofiar rozstrzeliwań i pożarów, w których spłonęli mężczyźni, kobiety i dzieci, jest ogromna. Zbliżają się nasze ostatnie dni. Ale dopóki broń spoczywa w naszych rękach, dopóty będziemy nadal walczyć i stawiać opór" – piszą żołnierze żydowscy. Raport trafia też do dowództwa Armii Krajowej. To ostatnie sprawozdanie, jakie nadeśle ŻOB.
Gazeta konspiracyjna "Podsłuch" informuje 26 kwietnia 1943 roku:
Ghetto warszawskie było w bieżącym tygodniu terenem krwawych walk między żydami a Niemcami. Przeciw masakrom i wywożeniu żydzi stawili zorganizowany opór. Niemcy zmuszeni byli użyć karabinów maszynowych, a nawet czołgów. Są liczne ofiary wśród Niemców. Szczegółów brak.
Walki w getcie wzmagają się. "Okazuje się coraz wyraźniej, że nadeszła kolej na najbardziej zaciętych i najbardziej zdolnych do oporu Żydów i bandytów" – notuje w meldunku generał SS Juergen Stroop, dowodzący akcją likwidacyjną.
"Schwytano rozmaitych Żydów, którzy utrzymywali ścisłą łączność i wspólnie pracowali z polską grupą terrorystyczną" – pisze Stroop. Dodaje: "Z zeznań ujętych Żydów wynikało, że większa liczba przebywających w bunkrze osób na skutek żaru i dymu oraz wybuchów dostała pomylenia zmysłów".
Tego dnia melduje także o śmierci prawie tysiąca siedmiuset Żydów schwytanych na ulicach, wydobytych ze schronów i poległych w walce.
Film "Marek Edelman. Życie. Po prostu"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bogdan Wójcik, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, dar Marii Tomiły Wójcik-Siemek