Francuzi żegnają byłego prezydenta. "Wraz z nim odchodzi kawał Francji"


Francuzi żegnają zmarłego w czwartek byłego prezydenta Francji Jacques'a Chiraca. Trumna z ciałem zmarłego jest wystawiona na dziedzińcu kompleksu Les Invalides przy wejściu do katedry Świętego Ludwika w Paryżu. W poniedziałek były prezydent spocznie na cmentarzu Montparnasse.

Wielu komentatorów zaskoczyło wrażenie, jakie na Francuzach zrobiła śmierć Chiraca. Artykuły, świadectwa, wspomnienia, wychodzą poza konwencjonalne reakcje towarzyszące takim okolicznościom.

Od czwartku do soboty otwarty był Pałac Elizejski, gdzie każdy mógł wpisać się do księgi pamiątkowej. W niedzielę trumna z ciałem prezydenta ustawiona została z inicjatywy rodziny zmarłego u wejścia do kościoła Świętego Ludwika w kompleksie Les Invalides.

W Pałacu Elizejskim, w którym Chirac mieszkał przez dwie kadencje prezydenckie, do księgi kondolencyjnej wpisało się blisko 5 tysięcy osób.

Z sondażu, który opublikował w niedzielę tygodnik "Journal du Dimanche" wynika, że Chirac jest obecnie uważany za jednego z dwóch najlepszych - obok Charles'a de Gaulle'a - powojennych prezydentów Francji.

"Był dla naszego kraju jak ojciec"

Francuska korespondentka TVN24 BiS Anna Kowalska relacjonowała, że dzień ten przepełniony był symbolicznymi momentami, jak na przykład odtworzenie w Pałacu Inwalidów muzyki na przemian z najbardziej znanymi cytatami byłego prezydenta.

Jak opowiadała, Francuzi, którzy przyjechali pożegnać Chiraca byli w różnym wieku i pochodzili z różnych części kraju. - Przyszedłem tu, dlatego że był prezydentem, ale także dlatego, że był dobrym człowiekiem. Spotykając ludzi nie wahał się przed uciśnięciem dłoni, był bardzo miły - powiedział Pascal Hanique. Catherine Tuffreau wyjaśniła, że przyjechała do stolicy, aby napisać prezydentowi "coś z głębi serca" i "oddać mu cześć". - Był potężnym człowiekiem, charyzmatycznym i szczerym. Był blisko ludzi, w pewnym sensie był dla naszego kraju jak ojciec - stwierdziła.

Premier Francji Edouard Philippe powiedział, że uczucia towarzyszące odejściu Jacques'a Chiraca to nostalgia za innymi czasami, ponieważ wraz z nim "odchodzi kawał Francji".

Spocznie obok najstarszej córki

Pochówek ma odbyć się w poniedziałek w ścisłym gronie rodzinnym. Były prezydent spocznie na cmentarzu Montparnasse w grobowcu, gdzie jest pochowana jego najstarsza córka Laurence, która zmarła w 2016 roku.

Hołd Chiracowi podczas poniedziałkowych uroczystości odda blisko 30 zagranicznych przywódców, między innymi prezydent Włoch Sergio Matarella, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i prezydent Rosji Władimir Putin. Poniedziałek będzie dniem żałoby narodowej we Francji. Uroczystości rozpoczną się o godzinie 9.30 od ceremonii, w której udział weźmie tylko rodzina zmarłego. Następnie, na dziedzińcu kompleksu Les Invalides oddane zostaną Chiracowi honory wojskowe w obecności prezydenta Francji Emmanuela Macrona. O godzinie 11 trumna z ciałem Chiraca zostanie przewieziona w asyście honorowej do paryskiego kościoła św. Sulpicjusza, gdzie w południe rozpocznie się uroczysta msza, w której uczestniczyć będą Macron i byli prezydenci Francji Francois Hollande, Nicolas Sarkozy i Valery Giscard d'Estaing. O godzinie 15 szkoły i urzędy uczczą pamięć Chiraca minutą ciszy.

12 lat jako prezydent

Jacques Chirac zmarł w czwartek rano w wieku 86 lat.

Urząd prezydenta Francji sprawował przez dwie kadencje, w latach 1995-2007. Był drugim najdłużej rządzącym prezydentem w powojennej Francji. Dłużej w XX wieku Republiką kierował tylko jego poprzednik, socjalista Francois Mitterrand.

Poza dwiema kadencjami prezydenta dwukrotnie sprawował też urząd premiera w latach 1974-1976 i 1986-1988, a w latach 1977-1995 był merem Paryża.

Jedną z głównych reform politycznych, jakie wprowadził w kraju, było skrócenie kadencji prezydenckiej z siedmiu do pięciu lat. Doprowadził także do przyjęcia przez Francję waluty euro. Sprzeciwił się amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku.

Zmarł Jacques ChiracPAP/EPA/IAN SALAS

Autor: akw//kg / Źródło: TVN24 BiS, PAP

Tagi:
Raporty: