Kempa do Timmermansa: przeżyliśmy komisarzy sowieckich, przeżyjemy i pana

[object Object]
Kempa do Timmermansa: przeżyliśmy komisarzy sowieckich, przeżyjemy i panatvn24
wideo 2/8

W czwartek w Parlamencie Europejskim na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich i sprawiedliwości oraz komisji prawnej odbyła się debata na temat praworządności, w której udział wziął wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. W rundzie pytań głos zabrało kilkoro polskich europosłów, którzy mówili między innymi o aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Eurodeputowani PiS zarzucali z kolei Timmermansowi stronniczość i bronili wprowadzonych przez obóz rządzący zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Komisja wolności obywatelskich i sprawiedliwości oraz komisja prawna Parlamentu Europejskiego debatowała z wiceszefem Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem na temat możliwości wzmocnienia zasad państwa prawa w Unii. Punkt ten nie dotyczył konkretnego kraju, ale przedstawiając komisjom swoje stanowisko, Timmermans wspomniał między innymi o Polsce i Węgrzech.

Timmermans o "historycznym orzeczeniu" TSUE w sprawie Polski

Timmermans zabrał głos na początku debaty. - Nasz projekt polega na stałym poszanowaniu praworządności we wszystkich państwach członkowskich. Jest to podstawowy wymóg zapewnienia demokracji, podstawowych praw, ale też skutecznego stosowania prawa europejskiego - podkreślił wiceszef KE. Zaznaczył, że "wyzwania w zakresie praworządności dotykają rdzenia Unii Europejskiej i są zagrożeniem dla naszej tożsamości i dla wartości, na których nasz projekt się opiera". Podkreślał, że "Komisja Europejska chce spełniać swoją rolę strażnika traktatów", a "Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoich orzeczeniach mówi, jak ważna jest niezależność wymiaru sprawiedliwości". Timmermans posłużył się przykładem - jego zdaniem - "historycznego" orzeczenia TSUE w sprawie obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów polskiego Sądu Najwyższego. Trybunał stwierdził, że przepisy te są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.

Polscy deputowani pytają o aferę hejterską

W rundzie pytań głos zabrało kilkoro polskich europosłów. Sylwia Spurek (Wiosna) przedstawiła na komisji sytuację w polskim Ministerstwie Sprawiedliwości w związku z aferą hejterską i rolą byłego wiceministra Łukasza Piebiaka. Pytała Timmermansa, czy Komisja Europejska zamierza podjąć jakieś kroki w tej sprawie.

CO WIEMY O HEJCIE WOBEC SĘDZIÓW. CZYTAJ WIĘCEJ >

Sylwia Spurek mówiła w europarlamencie o aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości
Sylwia Spurek mówiła w europarlamencie o aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwościtvn24

Magdalena Adamowicz (Koalicja Europejska) "z trwogą" oceniła, że "to właśnie w Polsce prawo jest łamane i nadużywane ciągle".

Mówiła o "aferze w Ministerstwie Sprawiedliwości, na czele którego stoi w jednej osobie minister sprawiedliwości i prokurator generalny, pod którego nadzorem działała fabryka trolli".

- Nie może być zgody na nadużywanie przez władzę środków represyjnych, poniżanie, budowanie atmosfery linczu. Kiedy kłamstwa, oszczerstwa i hejt stanowią narzędzie wykorzystywane przez urzędników państwowych i publiczne media, to wkraczamy do najczarniejszych kart historii - podkreśliła.

Bartosz Arłukowicz (Koalicja Europejska) mówił, że "jeżeli pojawiają się informacje o uwikłaniu członków rządu, Ministerstwa Sprawiedliwości w siatkę budowania hejtu i nienawiści wobec sędziów, którzy bronią praworządności, to naszą odpowiedzialnością jest, by ludzie mogli czuć się bezpiecznie".

- To są zadania, które przed nami wszystkimi stoją. Nie ma wolności bez praworządności - podkreślił.

Arłukowicz: nie ma wolności bez praworządności
Arłukowicz: nie ma wolności bez praworządnościtvn24

Jaki: w Polsce sędziowie są wyznaczani przez radę złożoną głównie z sędziów

- Widzę, że nie wychodzi pan z formy - zwróciła się do Timmermansa Jadwiga Wiśniewska (Prawo i Sprawiedliwość).

- Sądziłam, że okres wakacji i okres wyborczy spowoduje, że pan się choć trochę zdystansuje od tego, co pan robił przez ostatnie lata - powiedziała europosłanka.

Przekonywała, że w czasie rządów poprzedniej ekipy w Polsce, którą - jej zdaniem - Timmermans "ochoczo wspierał", "nie słychać było głosu Unii Europejskiej, kiedy w Polsce kradziono pieniądze na ogromną skalę".

Wiśniewska zarzucała Komisji Europejskiej stosowanie podwójnych standardów. Wskazała, że choć w Holandii, skąd pochodzi Timmermans, nie ma Trybunału Konstytucyjnego, to nie przeszkadza to KE krytykować Polski za reformowanie własnego Trybunału.

Patryk Jaki (PiS) ocenił, że Timmermans "oskarża Polskę, mówiąc, że procedura wyznaczania sędziów jest uzależniona politycznie".

- De facto teraz w Polsce sędziowie są wyznaczani przez radę złożoną głównie z sędziów. Natomiast w innych krajach, na przykład w Niemczech, Austrii, Czechach, politycy nie tylko bezpośrednio wyznaczają sędziów, ale politycy stają się sędziami - przekonywał Jaki.

Jaki do Timmermansa: od dawna oskarża pan Polskę
Jaki do Timmermansa: od dawna oskarża pan PolskęEBS

Beata Kempa (PiS) wskazywała, że Timmermans "skupił się na ataku na Polskę, na Węgry i inne kraje, które wychodzą z komunizmu".

- Broni pan wymiaru sprawiedliwości, który nie był reformowany od czasu odzyskania przez nas niepodległości w 1989 roku. Przeżyliśmy komisarzy sowieckich, zapewniam, że przeżyjemy także pana - mówiła Kempa do wiceszefa KE.

Timmermans: większość w parlamencie nie daje mandatu do łamania praworządności

Timmermans ocenił, że te porównania są nonsensowne, a posiadanie parlamentarnej większości - argumentował - nie daje mandatu do łamania praworządności. - Nie można wykorzystywać argumentu demokracji ze względu na posiadaną większość i nie zważać przy tym na zasady rządów prawa. Ten argument jest nie do przyjęcia, bo to jest argument, który był wykorzystywany przez dyktatorów w latach 30. w Europie. Pozwólcie, że przypomnę, że każde podłe orzeczenie nazistowskich sądów było oparte na prawie. Były one w fundamentalnej sprzeczności z praworządnością, prawami podstawowymi, ale były oparte na prawie - przekonywał Timmermans.

"Nie ma żadnych wątpliwości, że Komisja Europejska będzie stała na straży traktatów"

Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia Timmermans rozmawiał krótko z dziennikarzami. Powiedział, że jest "absolutnie pewny, że Komisja Europejska w nowym składzie będzie podążała tą samą drogą, co przez ostatnie pięć lat". - Ursula von der Leyen (wybrana na przewodnicząca nowej KE - red.) powiedziała to wyraźnie i nie ma żadnych wątpliwości, że Komisja Europejska będzie stała na straży traktatów i w związku z tym walczyła na rzecz praworządności - mówił wiceszef KE.

Dopytywany przez polskich dziennikarzy o aferę hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości odparł: - Słyszałem o tym, śledzę sytuację, ale na razie nie chcę wydawać opinii.

Timmermans o praworządności. Relacja reportera z Brukseli
Timmermans o praworządności. Relacja reportera z Brukselitvn24

Autor: ads//kg / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty: