Sąd w Moskwie skazał byłego ministra transportu Ukrainy Mykołę Rudkowskiego na dwa lata kolonii karnej - poinformował w poniedziałek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Rosja oskarżyła polityka o atak na jej ambasadę w Kijowie w 2014 roku. Na poczet kary byłemu ministrowi zaliczono czas spędzony w areszcie śledczym.
W przypadku zaliczania aresztu na poczet kary każdy dzień spędzony w areszcie śledczym jest traktowany jak 1,5 dnia spędzonego w kolonii karnej, co oznacza, że były minister transportu Ukrainy będzie odbywał wyrok tylko przez kilka miesięcy.
Przyznał się do winy i wyraził skruchę
Mykoła Rudkowski został zatrzymany w Rosji jesienią 2018 roku. Rosja poszukiwała go w związku z incydentem, do jakiego doszło w nocy z 14 na 15 czerwca 2014 roku przed ambasadą rosyjską w Kijowie. Przed budynkiem zebrali się wówczas ludzie, którzy żądali zaprzestania ingerowania Rosji w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Według relacji mediów w kierunku gmachu poleciały koktajle Mołotowa, rozbite zostały też okna w budynku i zaparkowanych obok autach.
Na nagraniu, udostępnionym przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej na początku listopada w mediach społecznościowych i przedstawiającym zajścia przed rosyjską placówką dyplomatyczną, widać między innymi Rudkowskiego rzucającego kamieniem.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej opublikował w poniedziałek na swojej stronie internetowej fotografię Rudkowskiego, przedstawiającą prawdopodobnie moment rzutu.
Rosyjskie media utrzymywały, że zgromadzeni na demonstracji nakłonili Rudkowskiego, by rzucił kamieniem w gmach ambasady. Takie samo stanowisko zajęli jego adwokaci.
Tryb specjalny, bez badania dowodów
W trakcie procesu Rudkowski przyznał się do winy i wyraził skruchę. Jego sprawę rozpatrywano w trybie specjalnym, bez badania dowodów. Sąd uznał go za winnego ataku na obiekt korzystający z ochrony międzynarodowej, a motywem działania oskarżonego miało być utrudnienie relacji między oboma krajami.
Rudkowski był ministrem transportu w latach 2006-2007, za premierostwa Wiktora Janukowycza, późniejszego prezydenta Ukrainy. Był też deputowanym do parlamentu - należał do Socjalistycznej Partii Ukrainy. Jego nazwisko pojawiało się również w rankingach najbogatszych Ukraińców.
Autor: tas//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komitet Śledczy Rosji