Zima nie odpuszcza. W nocy w Warszawie spadło kilka centymetrów śniegu. Drogi znów były białe i śliskie. Nad ranem do akcji wkroczyły pługosolarki. Kierowcy i tak utknęli w korkach.
- O godz. 3.00 nad ranem na ulice Warszawy zostało skierowanych 170 pługosolarek – informuje Zarząd Oczyszczania Miasta. Od godz. 6.00 do 7.40 w akcji uczestniczyło już tylko 38 pojazdów.
Poranne korki i kolizje
Większe niż zwykle utrudnienia pojawiły się m.in.: na trasach wjazdowych do stolicy, Trasie Toruńskiej, Prymasa Tysiąclecia, Ostrobramskiej, Czerniakowskiej, Towarowej, czy w Al. Jerozolimskich.
Nie obyło się bez drobnych incydentów. - Rano nie działała sygnalizacja świetlna na rondzie ONZ, a na skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z Racławicką solarka zahaczyła o samochód osobowy - relacjonuje Bogdan, kierowca MPT.
- Od rana doszło do 11 kolizji - powiedział Rafał Marczak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Po godz. 7.00 przestało sypać, ale synoptycy nie mają dobrych wiadomości. - Śniegu jeszcze dziś przybędzie - ostrzega Weronika Diallo, prezenterka pogody w TVN Warszawa. Na pocieszenie zapewnia, że to pierwsze i ostatnie w tym tygodniu takie opady. - Idzie odwilż, od środy temperatura wzrośnie nawet powyżej zera - dodaje.
Stołeczne ulice tuż po godzinie 6.00 rano:
par
Źródło zdjęcia głównego: | TVN, plejada.pl, tvn24.pl