Sąd przesłucha "Hrabiego". Ale dopiero w październiku

Sprawa dotyczy też "Starucha"TVN24

Rafał Sz., kluczowy świadek w procesie Piotra C. ps. "Staruch", choć nie był wezwany przez sąd, cierpliwie czekał w środę przed salą sądową na przesłuchanie. Sędziowie zgodzili się go wysłuchać, co ma do powiedzenia, ale na kolejnej rozprawie, za dwa miesiące.

O rozprawie odwoławczej "Starucha", gniazdowego z "żylety" informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w środę rano. Chodzi o apelację od wyroku z lutego 2016 r. Wówczas Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe uniewinnił Piotra C. (wcześniej S.) ps. "Staruch" oraz Marcina S. ps. "Norweg" od zarzutu udziału w handlu amfetaminą.

Odwołanie złożyła prokuratura. Prok. Jacek Mularzuk chciał uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania sprawy przez sąd rejonowy.

"Świadek jest gotowy"

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga miał w środę zdecydować, czy apelacja prokuratury zasługuje na uwzględnienie. Ale nie zdecydował. Obrońcy złożyli bowiem nowe wnioski dowodowe.

Mec. Olgierd Pogorzelski, jeden z obrońców Piotra C., poprosił sąd o przesłuchanie Rafała Sz. ps. "Hrabia". Według prokuratury to właśnie za pośrednictwem "Hrabiego" "Staruch" miał kupować narkotyki. Sz. do tej pory nie był przesłuchiwany, bo ukrywał się przed policją. "Odnalazł się" na początku 2017 r., już po złożeniu przez prokuraturę apelacji.

- Świadek jest gotowy, żeby wziąć udział w tej czynności (przesłuchaniu - red.) - oświadczył adwokat i poinformował, że Rafał Sz. czeka na sądowym korytarzu. Jednocześnie złożył do akt kopię przesłuchania Sz. w jego własnej sprawie. Wynika z niego, że "Hrabia" nie zna "Starucha".

Dlaczego adwokatom tak zależy na tym, by przesłuchać "Hrabiego" już teraz? Bo są przekonani, że jego zeznania tylko wzmocnią tezę obrony, że "Staruch" nie kupował narkotyków. Gdyby sąd nie zdecydował się go przesłuchać w trakcie procesu apelacyjnego musiałby odesłać akta do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji. Czyli sprawa wróciłaby do stanu z lipca 2013 roku.

Sąd zdecydował się przesłuchać Rafała Sz. Ale nie w środę, a dopiero na następnym terminie rozprawy, pod koniec października. Wezwał też na nią obu oskarżonych, Piotra C. ps. "Staruch" i Marcina S. ps. "Norweg".

W środę w sądzie był tylko ten drugi.

Bywał na "żylecie"

Piotr C. jest jednym z najbardziej znanych kibiców piłkarskich. Sprawa o handel amfetaminą nie była pierwszą, w której stawał przed sądem. Ale pierwszy raz oskarżono go o przestępstwa, które nie były związane z kibicowaniem Legii Warszawa.

Według prokuratury "Staruch" miał kupować narkotyki od Marka H. ps. "Hanior". Poznać ich ze sobą miał Marcin S. ps. "Norweg", drugi z oskarżonych.

Przed laty "Hanior" również bywał na "żylecie", ale przede wszystkim był wziętym handlarzem narkotyków. Po zatrzymaniu przez policję zdecydował się na współpracę z organami ścigania. Sąd nadał mu status świadka koronnego. Od tej pory dzięki jego zeznaniom za kraty trafiło kilkudziesięciu członków gangu Rafała S. ps. "Szkatuła". Jego zeznania prokuratury i sądy uznawały za wiarygodne. Aż do czasu rozpoznania sprawy "Starucha".

"Zabrakło krytycznej refleksji"

- Instytucja świadka koronnego ma swoje zalety, ale ma też swoją cenę. Tą ceną jest konieczność bardzo wnikliwego badania zeznań skruszonych przestępców. Takie zeznania powinny być początkiem wyjaśnienia sprawy - mówił 1 lutego 2016 r. sędzia Marcin Patro uniewinniając Piotra C. i Marcina S.

- Prokurator zbadał sprawę jedynie do pewnego stopnia. Można powiedzieć, że na etapie ogłaszania aktu oskarżenia istniało prawdopodobieństwo popełnienia czynów przez oskarżonych. Natomiast zabrakło krytycznej refleksji, czy to prawdopodobieństwo z postępowania przygotowawczego w postępowaniu sądowym zostało przekształcone w pewność co do winy - podkreślał.

Sędzia zaznaczył, że nie kwestionuje wszystkich zeznań, które składał "Hanior", a jedynie te fragmenty odnoszące się do "Starucha" i "Norwega". - W zakresie dotyczącym tej sprawy zeznania te nie były wystarczająco jednoznaczne, wiarygodne i na tyle konkretne, aby dowód był uznany za spójny i konsekwentny - zaznaczał sędzia.

Zeznania świadka koronnego były jedynym twardym dowodem winy oskarżonych. Nikt inny nie obciążał "Starucha", nie znaleziono u niego żadnych śladów tego, że miał jakikolwiek związek z narkotykami.

Przerwa w łańcuchu poszlak

Sąd odwoławczy nie może zmienić rozstrzygnięcia z pierwszej instancji na niekorzyść oskarżonych, czyli nie może uznać ich winy i wymierzyć jakikolwiek kary. Jedyne możliwości jakie ma, to zwrócić sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd rejonowy albo utrzymać wyrok w mocy. Jeśli wybierze to drugie rozwiązanie, wyrok uniewinniający będzie prawomocny. Wówczas zarówno Piotr C. ps. "Staruch", jak i Marcin S. ps. "Norweg", będą mogli starać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie za czas spędzony niesłusznie w areszcie.

Proces "Starucha" rozpoczął się w lipcu 2013 roku:

[object Object]
Ruszył proces "Starucha"TVN24
wideo 2/4

Piotr Machajski

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Prymasa Tysiąclecia. Jeden z nich to nieoznakowany policyjny radiowóz. Nikomu nic się nie stało.

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Zderzenie z udziałem nieoznakowanego radiowozu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwaje nie będą jeździły fragmentem Alej Jerozolimskich. Konieczna jest naprawa torowiska w jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań tramwajowych - na rondzie Czterdziestolatka - poinformowały Tramwaje Warszawskie. Prace będą się toczyły w sobotę i niedzielę, 27-28 kwietnia.

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Tramwajarze na rondzie Czterdziestolatka. Weekend z utrudnieniami

Źródło:
PAP

Toyota land cruiser miała założone niemieckie tablice rejestracyjne, ale została skradziona w Czechach. Policjanci z "Kobry" wspólnie z funkcjonariuszami stołecznego "Orła" przeprowadzili akcję zatrzymania podejrzanego o paserstwo.

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

"Kobra" i "Orzeł" we wspólnej akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

75-latkę przez kilka dni osaczali oszuści. Działali bardzo skutecznie. Kobieta była przekonana, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Do tego stopnia, że nie uwierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Mimo ostrzeżeń przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali dalej. Odzyskali prawie całą kwotę i zatrzymali trzech podejrzanych o dokonanie oszustwa metodą "na policjanta".

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Ostrzegali ją policjanci i rodzina. Im nie uwierzyła, oszustom oddała pół miliona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W 38. rocznicę awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga". Zorganizowany został przez białoruskich aktywistów niezależnych organizacji społecznych i przedstawicieli diaspory.

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Ulicami Warszawy przeszedł marsz "Czarnobylska Droga"

Źródło:
PAP

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 1 maja, na ulice stolicy powrócą zabytkowe autobusy i tramwaje. Dwa brzegi Wisły połączą promy, a nad Zegrze popłynie statek Zefir.

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Wyjadą zabytkowe autobusy i tramwaje. Brzegi Wisły połączą promy i wypłynie Zefir

Źródło:
PAP

Aktywistki i aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie blokowali w piątek rano most Świętokrzyski. "To nie koniec na dzisiaj" - zapowiedzieli i słowa dotrzymali. Koło południa protestowali na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej w centrum Warszawy, a po południu w Alejach Jerozolimskich. Walczą w ten sposób, jak twierdzą, o lepszy transport publiczny i zwracają uwagę na katastrofalne zmiany klimatyczne.

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Przyklejali się do jezdni, blokowali ruch w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Przez głupi żart na Lotnisku Chopina 54-latka zepsuła sobie urlop. Mieszkanka Warszawy powiedziała podczas odprawy, że w bagażu ma "jakąś bombę i jakieś narkotyki". Do Egiptu nie poleciała, w dodatku ma do zapłacenia 500 złotych mandatu.

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

"Mam w bagażu jakąś bombę i jakieś narkotyki". Tak zakończyła podróż do Egiptu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek, 26 kwietnia, rowerzyści z Warszawskiej Masy Krytycznej oficjalnie rozpoczęli sezon pod hasłem "Wiosna wraca rowerem". W sobotę natomiast na ulice wyjadą motocykliści.

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Rowerzyści już przejechali, w sobotę ruszą motocykliści

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarzawa.pl
"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

"Pięć dekad pracy artystycznej". Profesor Antoni Fałat odznaczony za zasługi dla stolicy

Źródło:
PAP

Były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz został prezydentem Raciborza, 55-tysięcznego miasta na Śląsku. - To wyzwanie. Nie traktuję tego jako zwieńczenia swojej kariery zawodowej, liczę, że uda się w życiu trochę jeszcze zrobić - mówi nam samorządowiec. 

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Był wiceprezydentem Warszawy, będzie rządził małym miastem na Śląsku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tuż przed majówką drogowcy planują frezowanie ulic dookoła placu Teatralnego. Z tego powodu w weekend 27-28 kwietnia Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście nie będą deptakiem. Z kolei przez trzy dni ulice Lipowa i Dobra na Powiślu posłużą za scenografię. Ekipa filmowa będzie tam pracowała od soboty do poniedziałku.

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

W ten weekend Trakt Królewski nie będzie deptakiem

Źródło:
PAP