Kajetan P. trafi do aresztu śledczego w Poznaniu. Jak informuje prokuratura, ma tam przejść leczenie psychiatryczne.
- Kajetan P. będzie, bądź być może już jest przenoszony z Radomia do aresztu śledczego w Poznaniu - mówi tvnwarszawa.pl Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - To areszt, w którym będzie można przeprowadzić czynności lecznicze z jego udziałem - dodaje.
Jak zaznacza, to konsekwencja decyzji sądu, który stwierdził, że mężczyzna podejrzany o brutalne morderstwo powinien przebywać w warunkach zakładu psychiatrycznego.
Termin tymczasowego aresztowania upływa 4 lutego przyszłego roku. Prawdopodobnie do tego dnia Kajetan P. będzie przebywał w Poznaniu.
Powołali nowych biegłych
Jak już pisaliśmy, prokuratura powołała nowy zespół biegłych psychiatrów w sprawie Kajetana P. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że biegli stwierdzili, że 27-letni mężczyzna jest całkowicie niepoczytalny i że ta opinia jest kategoryczna, co oznacza, że eksperci nie mieli co do tego żadnych wątpliwości.
Zastrzeżenia miała za to prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Mord na tłumaczce
P. jest podejrzany o to, że 3 lutego na Woli zamordował 30-letnią lektorkę Katarzynę J. i obciął jej głowę. Po zbrodni przewiózł jej zwłoki do swojego mieszkania na Żoliborzu i podpalił. Potem uciekł. Policjanci zatrzymali go dwa tygodnie później w La Valletcie, stolicy Malty.
Podczas przesłuchania Kajetan P. ze szczegółami relacjonował przebieg zbrodni. Wyjaśnił, że lektorka była przypadkową ofiarą. Nie znał jej wcześniej. Zabił, bo był to element "samodoskonalenia". Nie wyraził żadnej skruchy. Stwierdził, że chciał się przekonać, czy "życie ludzkie nie jest warte więcej niż świni i komara".
Miesiąc temu sąd zdecydował, że Kajetan P. będzie odbywał tymczasowe aresztowanie w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Pozostanie tam przynajmniej do 4 lutego.
ran/b