Blokada pochodu narodowców. Interweniowała policja

[object Object]
Marsz narodowców zablokowany przez antyfaszystówTVN24
wideo 2/5

Po południu antyfaszyści zablokowali pierwszomajowy pochód organizowany przez narodowców. Interweniowała policja. Siedzący na jezdni uczestnicy protestu zostali wyniesieni przez funkcjonariuszy i wylegitymowani. Pięć osób zostało zatrzymanych.

"Szturmowe Święto Pracy 2018" zorganizowały w Warszawie z okazji 1 Maja cztery organizacje nacjonalistyczne: Szturmowcy, stowarzyszenie Niklot, Kongres Narodowo-Społeczny oraz Autonomiczni Nacjonaliści. Zgromadzenie zostało zarejestrowane w ratuszu przez osobę prywatną.

"Walka o prawa ludzi pracy, likwidację wyzysku i sprawiedliwość społeczną to nieodłączna część ideologii Nacjonalizmu Szturmowego" - w ten sposób organizatorzy promowali wydarzenie na swoich stronach i w mediach społecznościowych.

Około pięćdziesięciorga uczestników przemarszu skandowało takie hasła jak: "PiS-PO jedno zło", "Rząd na bruk, bruk na rząd", "Stop zatrudnieniu śmieciowemu", "Praca w Polsce dla Polaków", "Zakłady pracy bez kapitalizmu", "Uniwersytety wolne od marksizmu", "Wolność słowa dla nacjonalistów" czy "Chcemy państwa socjalnego". Pojawiały się także hasła nacjonalistyczne, jak "Biała Europa bratnich narodów".

Trasa przemarszu miała wieść od placu Zamkowego, przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, plac Trzech Krzyży, Aleje Ujazdowskie. Koniec trasy zaplanowany był przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.

Organizator rozwiązał przemarsz już przy skrzyżowaniu Nowego Światu i Świętokrzyskiej. Tam narodowców zablokowali antyfaszyści.

Siedzieli na jezdni, blokowali przejście

Pochód narodowców był zabezpieczany przez policję. Gdy jego uczestnicy dotarli do blokady, funkcjonariusze kordonem odgrodzili ich od kontrmanifestacji. Policjanci interweniowali też wobec protestujących.

Policjanci zabezpieczający zgromadzenia odbywające się w Warszawie, musieli interweniować wobec osób blokujących trasę jednego z nich. Na Nowym Świecie grupa osób usiłowała uniemożliwić przejście uczestnikom manifestacji, zgłoszonej do urzędu miasta.— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 1 maja 2018

- Zgromadzenie zostało zablokowane przez grupę kilkunastu osób, które usiadły na jezdni i nie chciały umożliwić przejścia uczestnikom tej manifestacji. Policjanci musieli tu podjąć działania, ponieważ chronimy wszystkie zgromadzenia odbywające się w Warszawie. Nasze działania zawsze są tożsame z takimi, jakie były wcześniej. Niezależnie od tego, jakiej grupy osób dotyczą - wyjaśniał Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

Dodał też, że blokujący przejście ulicą Świętokrzyską byli wzywani przez policjantów do umożliwienia przejścia legalnej manifestacji.

- Do tych apeli, próśb nie chcieli się zastosować. Informacja, że może zostać użyta siła fizyczna nie spotykała się z jakąkolwiek reakcją, dlatego policjanci te osoby (blokujące jezdnię - red.) przenieśli na bok. Większość z nich została wylegitymowana i zwolniona. Najprawdopodobniej pięć osób zostało doprowadzonych do jednostki policji w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy - opisuje Mrozek.

Pomimo wezwania do dobrowolnego odblokowania przejścia legalnemu zgromadzeniu, czyniące to osoby nie reagowały i nadal uniemożliwiały marsz. Policjanci uprzedzali o możliwości użycia siły fizycznej. Wobec braku reakcji ze strony wskazanych osób, zostały one zniesione z jezdni.— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 1 maja 2018

Rzecznik policji podkreślił, że sposób działania funkcjonariuszy pokazują, iż traktują oni w taki sam sposób wszystkie zgromadzenia, jakie odbywają się w Warszawie. - Dla przypomnienia, w czerwcu ubiegłego roku to właśnie przedstawiciele środowisk prawicowych blokowali jezdnię, uniemożliwiając przejście Paradzie Równości. Wówczas policjanci w taki sam sposób przy użyciu siły fizycznej znieśli ich z jezdni. Policja nie patrzy na przynależność polityczną - podkreślił.

"Zrobiliśmy wszystko, żeby nie przeszli"

- Na dziś zaplanowany był marsz organizacji neofaszystowskiej, która na swoich sztandarach nosi symbole związane z III Rzeszą. Zrobiliśmy wszystko, żeby nie przeszli. Za każdym razem kiedy taki pochód idzie przez Warszawę, to po prostu boli, że w mieście, które bardzo wycierpiało (w czasie II wojny światowej - red.) maszerują neofaszyści pod ochroną policji. Wszyscy próbują udawać, że faszyzm zaczął się od czegoś innego, a zaczął się właśnie od takich marszy - tłumaczyła jedna z uczestniczek protestu.

Jak mówiła reporterce TVN24, taki pochód nie powinien w ogóle wyruszyć. - Powinien zostać zablokowany przez urząd miasta, przez policję. Jeśli oni nie reagują, muszą to zrobić obywatele. Naszą intencją było ich zatrzymać - przekonywała.

Oprócz blokowania Świętokrzyskiej antyfaszyści odpalili też świece dymne. Z tłumu padały hasła: "naziole wracać do lasu", "wszyscy jesteśmy antyfaszystami" i "narodowcy szmalcownicy wypi.... ze stolicy".

Gdy zgromadzenie zostało rozwiązane przez organizatora, uczestnicy kontrmanifestacji jeszcze przez pewien czas wykrzykiwali między innymi hasło: "nie przeszliście!".

PAP/kk/pm

Pozostałe wiadomości

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczął montaż się ponad 100 elektronicznych tablic na przystankach tramwajowych. Zainstalowano w nich kilka nowości.

Będą nowe wyświetlacze na przystankach. Już nie pokażą "???". Mapa

Będą nowe wyświetlacze na przystankach. Już nie pokażą "???". Mapa

Źródło:
PAP

Na skrzyżowaniu ulic Odrowąża i Matki Teresy Kalkuty na Bródnie doszło do wypadku z udziałem rowerzystki oraz tramwaju. Kobieta została zabrana do szpitala.

Rowerzystka wjechała pod tramwaj

Rowerzystka wjechała pod tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem na ulicy Połczyńskiej doszło do zderzenia samochodu osobowego z motocyklem. Kierujący jednośladem trafił do szpitala. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

Zderzenie auta i motocykla na Bemowie. Jedna osoba ranna

Zderzenie auta i motocykla na Bemowie. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Żelechowie (województwo mazowieckie) doszło do obywatelskiego zatrzymania 50-latka, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Z jednej strony auto nie miało opon, a mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania.

"Z dużą prędkością jechał bez opon". Nie miał prawa jazdy, wydmuchał dwa promile

"Z dużą prędkością jechał bez opon". Nie miał prawa jazdy, wydmuchał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na czwartkowej sesji radni i radne Warszawy jednogłośnie przyjęli uchwały o pomocy finansowej czterem gminom poszkodowanym przez powódź. Nysa, Lądek-Zdrój, Kłodzko i Głuchołazy dostaną od Warszawy po pięć milionów złotych.

Warszawscy radni jednogłośni w sprawie pomocy gminom poszkodowanym przez powódź

Warszawscy radni jednogłośni w sprawie pomocy gminom poszkodowanym przez powódź

Źródło:
PAP

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności niebezpiecznego zdarzenia na Pradze Południe. Kierowca range rovera miał próbować umyślnie rozjechać kierującego skuterem, a gdy to się nie udało, z grupą innych osób go pobił. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Próba umyślnego przejechania autem, a później pobicie. Zarzut usiłowania zabójstwa dla kierowcy

Próba umyślnego przejechania autem, a później pobicie. Zarzut usiłowania zabójstwa dla kierowcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

62-latka została okradziona w jednym ze sklepów odzieżowych. Policja publikuje nagranie z tego zdarzenia. Widać na nim kobietę, która miała wyjąć portfel z plecaka klientki. Jest poszukiwana.

Zakryła ręce sukienką i portfel klientki sklepu zniknął

Zakryła ręce sukienką i portfel klientki sklepu zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym okiem. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o kilkadziesiąt centymetrów

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o kilkadziesiąt centymetrów

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Porwał ją nurt Wisły, unosiła się na powierzchni wody twarzą do dołu. Kobietę wyciągnęli z wody policjanci z komisariatu rzecznego i przeprowadzili resuscytację. Na brzegu czekali już na nią ratownicy medyczni.

Nurt Wisły porwał kobietę

Nurt Wisły porwał kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratownicy medyczni opisali w mediach społecznościowych dramatyczną akcję na Mokotowie. Policjanci zostali tam zaatakowani podczas interwencji, padły strzały. Trzy osoby trafiły do szpitala. W czwartek rano prokuratura poinformowała o śmierci 35-letniego mężczyzny, który zaatakował policjantów.

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura postawiła zarzuty matce noworodka, którego znaleziono martwego w koszu na śmieci. Podejrzanymi w sprawie są też "osoby z bliskiego otoczenia dziewczyny". Mieli utrudniać śledztwo.

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca zasnął za kierownicą, blokując przejazd przez skrzyżowanie na Młocinach. Próbowali go obudzić strażnicy miejscy, a potem policjanci i ratownicy medyczni. Nie udało się, trafił do szpitala.

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Powstaje boisko do rugby, kształtów nabiera bieżnia stadionu. Stawiane są trybuny, zbudowana została szatnia. Trwają też prace związane ze zbiornikiem rekreacyjnym. Ciekawostką jest ocalała fontanna, z której już niedługo popłynie woda. Postępy prac w kompleksie sportowym Skra.

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura w Płocku postawiła zarzut pedofilii lekarzowi. Zarzucono mu między innymi dopuszczenie się innej czynność seksualnej wobec małoletniej. Został tymczasowo aresztowany.

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Źródło:
PAP

W Parku Skaryszewskim trwają prace archeologiczne w ramach projektu odtworzenia ogrodu daliowego. "Zostały zalecone przez Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków i mają na celu wyznaczenie oryginalnego układu rabat i dróg oraz odkrycie śladów oryginalnej nawierzchni z okresu powstania ogrodu" – wyjaśnia Zarząd Zieleni Warszawy.

Odtworzą ogród daliowy w Parku Skaryszewskim

Odtworzą ogród daliowy w Parku Skaryszewskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl