Zarząd Transportu Miejskiego sprawdza przyczyny poważnego wypadku na rondzie Wiatraczna. W środę tramwaj zderzył się tam z nowym autobusem, który zaledwie dzień wcześniej zaczął jeździć po stołecznych ulicach.
Do wypadku doszło w środę około godziny 7.30. W wyniku silnego zderzenia tramwaju linii 24 z autobusem poszkodowanych zostało 16 osób, z czego 11 zabrano do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że któryś z kierujących musiał wjechać na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Trwa dochodzenie.
Swoje analizy prowadzi Zarząd Transportu Miejskiego.
"Ustalamy jak do niego doszło oraz co lub kto zawinił. Gdy poznamy przyczyny kolizji, będziemy mogli we właściwy sposób zapobiegać i przeciwdziałać, aby tego typu sytuacje już się nie powtórzyły" - czytamy w komunikacie prasowym.
"Najważniejsze bezpieczeństwo"
Pracownicy ZTM przekonują, że komunikacja miejska nadal jest najbardziej bezpiecznym środkiem transportu w mieście. Zapewniają, że tabor jest coraz nowocześniejszy, a osobom kierującym stawia się coraz wyższe wymagania. Jednak wypadki zdarzają się również i tu, czego dowodem jest środowe wydarzenie.
"Dbając o odpowiednie szkolenia, wprowadzając adekwatne procedury i kontrolując ich przestrzeganie - prawdopodobieństwo kolizji można znacznie ograniczyć. Taki stawiamy sobie cel i będziemy dążyć do zapewnienia pasażerom stołecznej komunikacji najwyższego możliwego poziomu bezpieczeństwa" - zapowiadają.
Nowe autobusy na ulicach
Nie dalej jak na początku tygodnia, ZTM chwalił się setką nowych autobusów, które we wtorek wyjechały na ulice. Zaledwie dzień później było ich już 99. W wyniku wypadku uszkodzony został 18-metrowy przegubowy mercedes. Jak informował reporter tvnwarszawa.pl, który był na miejscu zdarzenia, pojazd miał kompletnie zniszczony prawy przód, wyłamane przednie drzwi i roztrzaskaną przednią szybę.
O jego dalszych losach zdecyduje przewoźnik - firma Mobilis. - Decyzja o tym, czy i kiedy pojazd zostanie ponownie dopuszczony do ruchu, podjęta zostanie po dokładnym zbadaniu jego stanu technicznego. Uszkodzony pojazd został natychmiast zastąpiony jednym z autobusów zapasowych – informowała nas w środę Magdalena Selder z Mobilis Group.
kw/r
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl