Wojnę poznajemy zwykle z perspektywy strategicznej mapy, wielkich dowódców lub szeregowych żołnierzy. A jak spojrzałby na nią... architekt? Odpowiedzi na to pytanie szuka w Muzeum Powstania Warszawskiego Grzegorz Mika. Na czwartkowe spotkanie przyszły tłumy.
Nieduża aula imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego zapełniła się 20 minut przed zaplanowanym wykładem. Kilkanaście osób musiało obejść się smakiem. - Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania – przyznał Grzegorz Mika. Architekt, varsavianista, twórca popularnej strony Warszawski modernizm 1905-1939. – Bardzo się cieszę z tak licznej frekwencji - dodał.
Po krótkim wstępie przystąpił do właściwej części wykładu - na kilkudziesięciu slajdach przedstawił fotografie, głównie ze Starego Miasta i Śródmieścia. Wśród nich wiele wykonanych przez Wiesława Chrzanowskiego (późniejszy działacz opozycji i marszałek Sejmu, w trakcie powstania należał do zgrupowania AK "Harnaś", gdzie dokumentował przebieg walk, w których uczestniczył - red.).
Na przykładach Mika tłumaczył, w jaki sposób zabudowa ówczesnej Warszawy, a nawet kształt poszczególnych budynków, determinowały przebieg i charakter walk. - W zależności od tego, jaka występowała zabudowa, ciasna lub luźna, walki były albo długie i zażarte, albo krótkie i gwałtowne - wyjaśniał. I podkreślał, że wielu z tych miejsc nie da się już dziś zobaczyć.
Wykład urozmaicił schematami walk i zdjęciami lotniczymi. Dużo uwagi poświęcił też kluczowym budynkom i ich strategicznemu znaczeniu. - Zajęcie, w pierwszych dniach powstania, Dworca Pocztowego znacząco utrudniło Niemcom możliwość transportu wojsk i zaopatrzenia między oboma brzegami Wisły - dowodził.
Następne spotkanie w większej sali
W ramach cyklu "Warszawa 1944. Miasto i wojna. Architektura i urbanistyka w bitwie o Warszawę" Mika poprowadzi jeszcze cztery wykłady. Następne spotkanie, poświęcone powstańczej Woli, odbędzie się 18 lutego. Tym razem, najprawdopodobniej, w większej sali - przy replice bombowca liberator.
kc/r
Źródło zdjęcia głównego: Sylwester Braun | wikipedia/domena publiczna