Podczas remontu w najstarszym teatrze lalek w Polsce odkryto historyczny element budynku. Spod tynków wyłonił się napis, zdobiący wejście do jednej z dawnych sal.
O odkryciu w Teatrze Baj poinformował stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. "W jednym z pomieszczeń, pod tynkiem, odsłonił się historyczny napis o treści 'Sala imienia Miny Rotblatowej'" - napisał na Facebooku.
Obecnie pod napisem widać zamurowane niegdyś wejście. Użyte w tym celu cegły wyraźnie różnią się od ścian budynku wzniesionego w latach 1911-1914. Projekt modernizacji siedziby teatru zakłada, że w tym miejscu powstanie szyb windy. Biuro stołecznego konserwatora zabytków zapewnia, że nie oznacza to zniszczenia historycznego elementu. "Zostanie on zdjęty, zakonserwowany oraz przeniesiony w reprezentacyjne miejsce" - czytamy na stronie urzędu.
Kim była Mina Rotblat?
W latach 20. ubiegłego wieku budynek przy Jagiellońskiej 28 znany był jako Gmach Wychowawczy Warszawskiej Gminy Starozakonnych imienia Michała Bergsona. Od początku pełnił funkcję dziennego przytułku dla setki dzieci oraz szkoły.
Urzędnicy sprawdzili, jaki związek z tym miejscem miała patronka jednej z sal. "Nasze małe śledztwo wykazało, że prawdopodobnie fundowała budowę przytułku dla dzieci" - wyjaśnia Krasucki.
Kobieta zmarła 10 listopada 1919 roku. Miała 57 lat. Pochowano ją na Cmentarzu Żydowskim przy Okopowej. Jej nagrobek stoi tam do dziś. Możemy z niego dowiedzieć się, że była dwukrotnie zamężna. Jej panieńskie nazwisko to Rosenberg. Po pierwszym mężu przyjęła nazwisko Prużan, po kolejnym Rotblat. Płytę ozdobiono też inskrypcją "orędowniczka ubogich i cierpiących".
Teatr w dawnej synagodze
Częścią budynku przy Jagiellońskiej była także synagoga. Nie przetrwała jednak II wojny światowej. Zdewastowana świątynia została przekształcona później na Teatr Żydowski. Natomiast przytułek zamieniono na przedszkole.
Od lat 50. w budynku mieści się siedziba Teatru Baj. To najstarszy teatr lalek dla dzieci w Polsce. Jego historia sięga roku 1928. Zobaczyć tu można tradycyjne polskie lalki na patyku, marionetki czy maski oraz przedstawienia łączące na scenie grę aktora z lalką.
W 2017 roku podpisano umowę na rewitalizację budynku. Po zakończeniu remontu pozostanie w nim tylko teatr i przedszkole, zniknie funkcja mieszkalna. Sam teatr ma uzyskać o wiele lepszą przestrzeń, będzie miał dużą salę dla 180 osób i dwie mniejsze - 25-osobowe. W planach jest też otwarcie muzeum lalek i scenografii. Prace obejmują również teren wokół budynku, gdzie zostaną posadzone drzewa i krzewy. Jak zapewnił stołeczny ratusz, w projekcie uwzględniono wnioski płynące z konsultacji społecznych. Modernizacja budynku Teatru Baj i przedszkola to kolejna inwestycja w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji Warszawy, na który do 2022 roku miasto przeznaczy 1,4 mld złotych. Dzięki programowi powstało już m.in. Centrum Kreatywności Targowa i Muzeum Warszawskiej Pragi.
Opóźnienie
Remont miał potrwać do końca 2019 roku. W kwietniu wiceprezydent Michał Olszewski przyznał na łamach "Gazety Stołecznej", że prace złapały około pięciomiesięczne opóźnienie. - Roboty budowlane zakończą się w tym roku, ale trzeba jeszcze ten budynek wyposażyć. Zakładamy, że gotowy będzie do oddania na początku przyszłego roku - mówił wówczas wiceprezydent.
kk/pm
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta