Trwa trzecia edycja akcji "Nie toleruj - powiadom" organizowanej przez ZTM. - Przynosi rezultaty - przekonują urzędnicy i zwracają uwagę, że dewastacji z roku na rok jest mniej. Trochę mniej. Naprawy skutków bezmyślnych zniszczeń nadal kosztują miasto setki tysięcy złotych.
Zarząd Transportu Miejskiego co roku zachęca, żeby zgłaszać dewastacje policji i straży miejskiej. Na europejski numer alarmowy 112 dzwonią dziennie tysiące osób z całej Polski. Ile z nich zgłasza niszczenie przystanków Warszawie czy wybite szyby w stołecznych autobusach?
Na to pytanie nie odpowiedzą nam policyjne statystyki, choć oczywiście policjanci nierzadko takie interwencje podejmują. Ich dane nie są jednak aż tak szczegółowe. Nie rozróżniają też rodzajów aktów wandalizmu. Dlatego zajrzeliśmy do danych straży miejskiej.
Pasażer źródłem informacji
Zaraz po interwencjach własnych, to właśnie zgłoszenia od ludzi są najczęstszym powodem akcji. W tym roku (do 21 czerwca) wandalizm w komunikacji miejskiej zgłaszano 50 razy. Najczęściej niszczenie przystanków, kilka razy także pojazdów, a raz - nielegalne malowanie graffiti.
Dla porówniania interwencji własnych strażnicy podjęli 79, zaś tych na podstawie monitoringu 27. Raz straż miejska interweniowała na zlecenie policji.
Za wandalim w komunikacji ujęto dziewięć osób: siedem za niszczenie przystanków, dwie za graffiti.
"Wiedzą, że nie są bezkarni"
Chociaż ZTM nawet kilka razy dziennie musi wysyłać ekipy do naprawy przystanków i pojazdów, to inicjatorzy akcji przekonują, że z roku na rok takich interwencji jest coraz mniej. Dzięki temu, że przyzwolenie społeczne na wandalizm jest coraz mniejsze.
- Kampania przeciw wandalom i chuliganom, prowadzona od kilku lat przynosi efekty. Sprawcy tego typu zdarzeń, choć działają w tak dużej aglomeracji, wiedzą, że ich działanie nie pozostanie bezkarne - mówił z okazji inauguracji trzeciej edycji "Nie toleruj, powiadom" nadinspektor Adam Mularz, komendant stołeczny policji.
Zaś komendant straży miejskiej przekonywał, że dzięki współpracy policji, straży i ZTM rodzą się nowe metody walki z wandalizmem. - Kampania zainicjowała szereg działań, które dodatkowo wpływają na bezpieczeństwo pasażerów, jak uruchomienie SMS Interwencyjnego przez straż miejską czy uzyskanie przez formację dostępu do oprogramowania, które pozwala zlokalizować tramwaje w ruchu - wyjaśniał Zbigniew Leszczyński.
Dewastacji coraz mniej
ZTM też chwali sobie współpracę ze służbami i podaje, że liczba dewastacji spada. O ile rok wcześniej trzeba było wstawić 1278 nowych szyb, zamontować 846 słupków przystankowych i wymienić 295 ławeczek wolnostojących, o tyle w ubiegłym wybito 1145 szyb, wyrwano lub uszkodzono 686 słupków i zniszczono 218 ławeczek. O kilkaset spadła też liczba dewastacji w pojazdach komunikacji miejskiej.
Policyjne wyliczenia też wskazują na spadek przestępstw popełnianych w komunikacji miejskiej. W 2010 r. w autobusach, tramwajach, w metrze i na przystankach popełniono ich ogółem 2 580. W 2009 roku było ich 2 833, a w 2008 – 3 106. Do 1 137 przestępstw doszło w autobusach (rok wcześniej było ich 1 209, a dwa lata wcześniej – 1 288), w tramwajach zanotowano 920 zdarzeń (w 2009 – 1046, a w 2008 – 1239). Na przystankach popełniono w ubiegłym roku 294 przestępstw, a w metrze – 229.
Straż miejska odnotowała w 2010 roku 14 887 zdarzeń w komunikacji miejskiej. W porównaniu z 2009 rokiem było lepiej - nawet o kilkaset zgłoszeń miesięcznie.
Spot akcji "Nie toleruj, powiadom":
"Nie toleruj, powiadom"
O aktach wandalizmu można informować policję i straż miejską, dzwoniąc pod numery alarmowe 112 lub 986. Pasażerowie mogą także powiadomić straż miejską smsem na numer 723 986 112.
mz/roody
Źródło zdjęcia głównego: | JASON SZENES, PAP