Stelaż pod reklamę na rogu ul. Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej znów stoi. Mimo, że inspektorzy nadzoru budowlanego nakazali rozbiórkę rusztowania, a właściciel je zdemontował, konstrukcja wróciła. Dziś znów można by tu powiesić reklamową płachtę.
Wielkie rusztowanie z reklamą od ponad roku zagracało przestrzeń na granicy do Parku Świętokrzyskiego. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że nośnik stoi w tym miejscu nielegalnie i nakazał jego rozbiórkę. Jak widać na filmiku nakręconym przed tygodniem, właściciel rusztowania – firma Prestige Board - prawie całkowicie zlikwidowała rusztowanie.
Zobacz nagranie z ubiegłego tygodnia:
Teraz metalowy szkielet pod reklamę pojawił się ponownie.
"Nigdy nie został rozebrany"
- Z naszego punktu widzenia rusztowanie nigdy nie zostało rozebrane. Teraz trwa procedura egzekucji nałożonej na firmę outdorową grzywny. Gdy otrzymamy pieniądze, sami zlecimy rozbiórkę – mówi Andrzej Kłosowski z PINB. - To kwestia tygodni - ocenia.
Poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli firmy Prestige Board. – W tej sprawie może wypowiadać się jedynie prezes, ale dziś jest nieuchwytny – usłyszeliśmy w firmie.
Rok walki
Gigantyczne rusztowanie z ogromną płachtą prawie od roku stoi u zbiegu ul. Świętokrzyskiej z Marszałkowską. Zainstalowane na działce, którą miasto zwróciło Tadeuszowi Kossowi, zaczęło powoli wpisywać się w krajobraz otoczenia PKiN.
Tymczasem w urzędach trwała walka. PINB nakazywał jej usunięcie, a dzierżawca terenu, firma Prestige Board skutecznie odwoływała się do wyższego organu. Wraz z końcem kwietnia WINB przychylił się do decyzji struktur powiatowych. W dużym skrócie poszło o to, że właściciel ogromnej reklamy nie przedstawił wymaganych pozwoleń na jej instalację.
mjc/mz