Kierowca, który choć na chwilę wysiada z auta, staje się pieszym. Zmierzch i trudne warunki pogodowe powodują, że jest słabo widoczny na drodze. Co roku liczba potrąceń w takich sytuacjach rośnie. Można tego uniknąć, zakładając odblaskową kamizelkę - w poniedziałek rozdawali je policjanci.
- Kiedy dojdzie do awarii i kierowca musi wysiąść z auta, staje się automatycznie pieszym. Zdrowy rozsądek nakazuje, by założyc wtedy kamizelkę odblaskową. To sprawi, że będziemy dla innych kierowców widoczni - tłumaczy inspektor Dariusz Bodleś z biura ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji.
Piesi w policyjnym żargonie określani są mianem niechronionych uczestników ruchu. Statystyki to potwierdzają. W ubiegłym roku w całym kraju doszło do 11220 wypadków z udziałem pieszych. 1419 osób zginęło na miejscu, a 10568 zostało rannych.
Rozdali 500 kamizelek w stolicy
Widoczność na drodze możemy poprawić zakładając kamizelkę odblaskową. Niestety, nie wszyscy kierowcy ją posiadają. Przekonali się o tym policjanci, którzy zatrzymywali do kontroli kierowców przy ulicy Słomińskiego.
Funkcjonariusze po każdej kontroli wręczali kamizelki - wszystko w ramach edukacyjnej akcji "Daj się dostrzec". Potrwa ona do środy. W całym kraju zostanie rozdanych kilka tysięcy kamizelek. W Warszawie otrzymało je 500 kierowców.
bf/roody