Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wzmaga się ruch na warszawskich drogach. W czwartkowym, porannym szczycie kierowcy spodziewali się, że staną w gigantycznych korkach. - Ruch jest wzmożony, ale odbywa się w miarę płynnie- informuje Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Po wakacyjnej sielance przyszła pora na ciężką pracę w szkolnej ławce. Dla kierowców to też moment, w którym jazda po Warszawie zaczyna się robić, delikatnie mówiąc, nieprzyjemna. Pomimo, że w wakacje wiele miejsc było zakorkowanych, to bez wątpienia od września ruch jest znacznie większy.
Czwartkowy poranek nie taki straszny
Dzisiejszy poranek jest bardzo łaskawy dla kierowców. - Mosty, takie jak Poniatowskiego, Śląsko- Dąbrowski są przejezdne jak w weekend - relacjonuje Krysztofiński. -Taka sama sytuacja jest na ul. Marszałkowskiej, Puławskiej i w al. Niepodległości. Jest sporo samochodów, ale nie ma zatorów- dodaje. Nawet Dolinka Służewiecka, na której często się stoi, w czwrtek około godz. 7.00 była przejezdna.
Oczywiście są miejsca, na których tradycyjnie jest ciasno. - Na moście Grota- Roweckiego jak również na Siekierkowskim trzeba spędzić więcej czasu, tak samo na Wisłostradzie między mostem Śląsko-Dąbrowskim, a Gdańskim. Tam też się korkuje- informuje Krysztofiński.
W poniedziałek będzie gorzej
Na dobrą sytuację na drogach wpływa fakt, że nie wszyscy wrócili jeszcze z urlopów. W poniedziałek może być gorzej.
Podróż samochodem nie ułatwiają w wielu miejscach rozpoczęte już remonty. Powodują one zmiany w organizacji ruchu, które nie ułatwiają życia mieszkańcom. By jeździło się lepiej, teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość. - Oczywiście, na całej Trasie Toruńskiej, w dojeździe do węzła Łopuszańska, na ul. Targowej jak zawsze kierowcy stracą czas na staniu w korku- relacjonuje Krysztofiński. A to dopiero początek utrudnień. Z powodu budowy II linii metra zamkniętych zostanie wiele ulic. Już dziś powinniśmy zastanowić się nad zmianą naszych czterech kółek, na komunikację miejską.
su/ec