Trzy młode tygrysy bengalskie zostały zauważone na terenie parku narodowego w Tajlandii. Zwierzaki pochodzą z jednego miotu i obecnie mają około sześciu miesięcy. To cenne odkrycie - tygrysom bengalskim zagraża wyginięcie, a na świecie pozostało zaledwie ponad 4000 osobników.
W środę w mediach społecznościowych Parku Narodowego Kaeng Krachan opublikowana została wyjątkowa wiadomość. Jedna z kamer monitorujących życie dzikich zwierząt zarejestrowała samicę tygrysa bengalskiego (Panthera tigris tigris) w towarzystwie trzech młodych osobników.
Pierwsze takie nagranie
Strażnicy parku po raz pierwszy zauważyli matkę z jednym młodym na nagraniu uchwyconym przez kamerę z fotopułapką w zeszłym roku. Dalsze śledzenie losów samicy okazało się jednak niemożliwe z uwagi na ulewy, które w połowie ubiegłego roku nawiedziły Tajlandię. Dopiero teraz pracownikom udało się odzyskać nagrania z uszkodzonych przez deszcz kamer. Na jednym z nagrań z lipca zaobserwowali trzy bawiące się w ściółce tygrysiątka.
- To pierwszy raz, kiedy udało nam się zarejestrować tygrysicę wychowującą trzy młode - powiedział dyrektor Parku Narodowego Kaeng Krachan, Mongkol Chaipakdee. - Szacujemy, że mają one teraz około sześciu miesięcy - dodał.
Park Narodowy ogłosił konkurs na imiona dla maluchów.
Gatunek zagrożony
W Parku Narodowym Kaeng Krachan położonym niedaleko granicy z Mjanmą żyje sześć dorosłych tygrysów bengalskich - dwa samce, dwie samice i dwa osobniki, których płeć nie jest znana. Ich obserwacje są rzadkie - drapieżniki te stronią od ludzi, a ich liczebność na świecie nie przekracza 4,5 tysięcy. Gatunek został wpisany jako zagrożony na czerwoną listę Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN).
To nie jedyna dobra wiadomość dla tego gatunku, jaka płynie z Tajlandii. W styczniu w Parku Narodowym Kui Buri pracownicy zauważyli dorosłego tygrysa bengalskiego. Według tajskich władz była to pierwsza obserwacja tego gatunku w tym parku od ponad dekady.
Źródło: CBS News, Islander News
Źródło zdjęcia głównego: Kaeng Krachan National Park@Facebook