Przez Budapeszt w sobotę przechodzi fala wezbraniowa na Dunaju. Jest niższa niż wskazywały prognozy, ale dłuższa. - Kraj czeka jeszcze pięć trudnych dni ochrony przeciwpowodziowej - stwierdził w sobotę premier Węgier Viktor Orban.
Fala wezbraniowa na Dunaju przechodzi przez Budapeszt. Rzeka osiągnęła szczyt w sobotę rano, kiedy jej poziom wyniósł 830 centymetrów - podała podała państwowa służba meteorologiczna HungaroMet. To o 61 cm mniej niż w czasie rekordowej powodzi, do której doszło w 2013 roku.
Choć fala jest niższa niż się spodziewano, to bardzo rozciągnięta. Oznacza to, że wysoki poziom rzeki będzie utrzymywał się dłużej niż zapowiadano.
W stolicy Wegier zatopione zostały nadbrzeża nad Dunajem. Wcześniej zamknięto położoną na rzece w środkowej części miasta Wyspę Małgorzaty z licznymi atrakcjami turystycznymi.
Przed wielką wodą miasto chronią nie tylko nowo wybudowane umocnienia, ale także konstrukcje, które powstały wiele lat temu. Specjaliści ostrzegają jednak, że choć są one bardzo wysokie, to nawet tam mogą znajdować się miejsca wymagające zabezpieczenia.
"Jeszcze pięć trudnych dni"
Po intensywnych opadach deszczu część rzek na Węgrzech wylała, zalewając niektóre miejscowości. Nadal bardzo wysoki poziom utrzymuje się na Litawie, choć od piątku woda zaczęła bardzo powoli opadać.
- Kraj czeka jeszcze pięć trudnych dni ochrony przeciwpowodziowej - powiedział na sobotniej konferencji prasowej Węgier Viktor Orban. Do miasta Baja w południowej części kraju, niedaleko granicy z Chorwacją i Serbią, kulminacja fali na Dunaju ma nadejść w poniedziałek.
Służby ratunkowe apelują do obywateli, by nie wybierali się na wycieczki w rejony wałów przeciwpowodziowych i tymczasowych umocnień. Wynika to zarówno z zagrożenia ich przerwaniem, jak i koniecznością zapewnienia pełnej swobody działania ratownikom. Okazuje się bowiem, że "turyści powodziowi", przechadzający się po wałach, niejednokrotnie uniemożliwiali pracę osobom zajmującym się ich zabezpieczeniem.
Źródło: PAP, Reuters, MTI, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ZOLTAN KOCSIS