Sześć krajów i siedem terytoriów zamorskich - tylko w tych miejscach na świecie w ubiegłym roku można było oddychać zdrowym powietrzem, spełniającym standardy Światowej Organizacji Zdrowia. Badaniem objęto 131 państw i terytoriów. Najgorsza sytuacja panowała w Afryce i Azji. Polska usytuowała się w połowie stawki.
Każdego roku miliony ludzi na całym świecie umierają z powodu problemów zdrowotnych związanych z zanieczyszczeniem powietrza. Szczególnie groźny jest drobny pył zawieszony PM2,5, który przedostaje się głęboko do płuc i układu krwionośnego. Jak pokazują dane z raportu "Jakość powietrza na świecie w 2022", na problemy zdrowotne wynikające z tego rodzaju zanieczyszczeń może być narażona zdecydowana większość populacji naszej planety.
Kraje z najlepszym i najgorszym powietrzem
Zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zalecany średni dobowy limit stężenia PM2,5 wynosi 15 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m³), a roczny - pięć µg/m³. Portal IQAir, który zbiera dane o jakości powietrza na świecie, przeanalizował te wskaźniki dla 2022 roku dotyczące 131 krajów i terytoriów zamorskich. Okazało się, że tylko sześć krajów - Australia, Estonia, Finlandia, Grenada, Islandia i Nowa Zelandia - oraz siedem terytoriów na Pacyfiku i Karaibach spełniało wymogi WHO.
Najsłabiej wypadły kraje afrykańskie i część Azji. Najgorszym powietrzem oddychali mieszkańcy Czadu, Iraku, Pakistanu, Bahrajnu, Bangladeszu, Burkina Faso, Kuwejtu i Indii. Tam poziom PM2,5 przekraczał rocznie 50 µg/m³.
Raport przynosi kolejne potwierdzenie niepokojących trendów. Jak pisaliśmy niedawno, z analiz prowadzonych przez australijskich naukowców wynika, że tylko na obszarach zajmujących 0,18 proc. powierzchni lądowej Ziemi roczne stężenia PM2,5 osiągają limity poniżej poziomów uznawanych za niebezpieczne dla zdrowia przez WHO. To samo dotyczy zaledwie 0,001 proc. globalnej populacji. Reszta jest narażona na poziomy szkodliwych cząsteczek w powietrzu powyżej limitów uznawanych za zdrowe.
>>>Sprawdź także: Ilu ludzi na świecie oddycha zdrowym powietrzem? Tak niskiej liczby na pewno się nie spodziewaliście
Polska na tle świata
W rankingu krajów i terytoriów o najgorszej jakości powietrza Polska znalazła się w środku stawki, na 62. miejscu, ale nie ma powodu do samozadowolenia. Średnia roczna zawartość PM2,5 dla naszego kraju wyniosła 16,3 µg/m³, czyli ponad trzykrotnie więcej niż normy WHO.
Warszawa z wynikiem 15,3 µg/m³ znalazła się na 60. miejscu w rankingu najbardziej zanieczyszczonych stolic.
W skali Europy Polska znalazła się na 11. miejscu. Najbardziej zanieczyszczonym krajem naszego kontynentu okazała się Bośnia i Hercegowina (33,6 µg/m³), bardzo słabą jakość powietrza odnotowano także w Macedonii Północnej (25,6 µg/m³), Serbii (24,7 µg/m³) i Chorwacji (23,5 µg/m³).
Co zanieczyszcza powietrze?
Jak przypomina raport IQAir, zła jakość powietrza to wypadkowa szeregu czynników. W krajach afrykańskich czy azjatyckich wiele zanieczyszczeń pochodzi z transportu. Stare, niespełniające norm emisyjnych pojazdy to częsty widok na drogach Indii lub Pakistanu. W krajach rozwijających się, szczególnie w Afryce, duży problem stanowi również zanieczyszczone powietrze w domach - do gotowania i ogrzewania siedzib służą tam otwarte paleniska, w których wykorzystuje się odpady.
Do złej jakości powietrza przyczyniały się również pożary lasów i korzystanie z paliw kopalnych na ogromną skalę. Czynniki te odwracają poprawę jakości powietrza, jaką w ostatnich latach zanotowano w bardziej rozwiniętych krajach, w tym Chinach i Stanach Zjednoczonych.
Żeby coś zmienić, trzeba to zmierzyć
Jak wyjaśniła Glory Dolphin Hammes z IQAir, spośród ponad 30 tysięcy stacji, z których pochodziły dane monitoringowe, tylko 156 działało w Afryce. - Jeśli spojrzymy na dane satelitarne i modele klimatyczne, Afryka wydaje się najbardziej zanieczyszczonym kontynentem, ale nie mamy wystarczających danych, by to potwierdzić - przyznała Hammes w rozmowie ze stacją CNN.
Przekonywała, że kraje muszą uczyć się od siebie nawzajem. Oceniła, że państwa o najlepszej jakości powietrza to te, które podejmują konkretne działania na rzecz odejścia od zanieczyszczających gałęzi przemysłu i promują energię ze źródeł odnawialnych. Ważne jest również rozbudowanie sieci monitorowania jakości powietrza. Jako godny podziwu przykład wymieniono Ukrainę, która pomimo rosyjskiej inwazji, w 2022 roku zbierała dane z prawie trzykrotnie większej liczby miast niż rok wcześniej.
- Pierwszym krokiem do zmienienia czegoś jest tego zmierzenie - wyjaśniła Hammes. - Musimy zebrać więcej danych i poinformować o nich ludzi. Jeśli dane będą bezpłatne i ogólnodostępne, sami dokonają bardziej świadomych wyborów - przewidywała.
Źródło: CNN, IQAir, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock