Miłośnicy białej jazdy planujący w niedzielę zjeżdżać po polskich stokach muszą przygotować się na to, że nie wszędzie aura dopisze. Niebo będzie na ogół zachmurzone, co nie wyklucza przejaśnień oraz, niestety, lokalnych opadów deszczu.
Miłośnicy zimowego szaleństwa na alpejskich stokach nie będą zachwyceni niedzielną aurą. Synoptycy prognozują, że niebo nad większością kurortów będzie zachmurzone, a poza tym wystąpią opady śniegu. Są jednak szanse na lokalne rozpogodzenia i przejaśnienia.
Amerykańscy meteorolodzy wiedzą już jaka będzie wiosna w Europie. U naszych zachodnich sąsiadów pojawią układy burzowe. Na południu kontynentu możemy spodziewać się powodzi. Sucho będzie w Wielkiej Brytanii.
Nadchodzące dni w naszym kraju będą ciepłe, ale i również deszczowe. Z każdym dniem przybywać będą obszary, na których zrobi się mokro. Najwyższe wartości na termometrach odnotuje się we wtorek, kiedy temperatura zawaha się od 6 st. C do 11 st. C.
Niemal w całym kraju na niebie pojawi się słońce. Jednak będą też miejsca, gdzie popada deszcz. W Tatrach mocniej powieje, do 120 km/h. Warunki biometeo nie wpłyną na samopoczucie.
W wielu polskich kurortach narciarskich panować będą bardzo dobre warunki. Na niebie pojawią się chmury, jednak w prawie wszystkich miejscach istnieją szanse na przejaśnienia. Śniegu miejscami leżeć będzie ponad 100 cm.
W sobotę we wszystkich alpejskich kurortach narciarskich panować będą dobre warunki do szusowania. Miejscami leżeć będzie prawie 3 m białego puchu. Narciarze ponarzekają jedynie na brak słońca.
W Europie będzie dominować pogodna aura. W wielu krajach zaświeci słońce, a temperatura osiągnie wartości dwucyfrowe. Niewykluczone jednak, że lokalnie pojawi się deszcz lub śnieg, a słupki rtęci spadną poniżej zera.
W piątek w wielu regionach zza chmur wyjrzy słońce. Termometry w najcieplejszym momencie dnia wskażą nawet 10 st. C w cieniu. Pogoda będzie dobrze wpływać na nasze samopoczucie.
Zima w swoich okowach w dalszym ciągu trzyma europejskie kurorty narciarskie. Miejscami temperatura spadnie poniżej -5 st. C. Będą jednak i takie miejsca, gdzie w cieniu termometry wskażą nawet 8 st. C.
W polskich kurortach narciarskich pogoda sprzyjać będzie szusowaniu. Narciarze na ogół nie zobaczą czystego nieba, ale na pocieszenie w wielu miejscach panować będzie dodatnia temperatura.
Między innymi na zachodzie kraju niebo okaże się dość pogodne. W pozostałej części kraju nie ma co liczyć na przejaśnienia. Niebo szczelnie przykryją chmury, spadnie deszcz. Temperatura będzie dodatnia, wyniesie od 4 do 8 st. C.
Po nocnych opadach, które zamarzły, na drogach jest bardzo ślisko. W ciągu dnia we znaki zmotoryzowanym da się nie tylko gołoledź, lecz także mgła, deszcz ze śniegiem oraz wiatr.
W większej części Europy dominować będzie pogodna aura. Bałkany, Włochy, Czechy, Słowacja skąpane będą w słońcu. Jednak nie wszędzie prognozuje się taką aurę. Miedzy innymi w Irlandii spadnie deszcz.
W środę do południa na niebie będzie sporo słońca, zwłaszcza w centrum i na południu kraju. Potem pogoda pogorszy się, pojawią się chmury, z których miejscami spadnie deszcz ze śniegiem. Temperatura w całym kraju będzie dodatnia.
Z dnia na dzień aura w Polsce będzie coraz bardziej wiosenna. Miejscami termometry w cieniu wskażą nawet 11 st. C. Niestety w weekend pogoda zacznie się psuć - nad Polskę zaczną nasuwać się chmury deszczowe.
W Europie aura coraz bardziej przypomina o nadejściu wiosny. W wielu miejscach Starego Kontynentu odnotujemy wysokie (jak na luty) wartości. Poza tym na znacznych obszarach niebo będzie bezchmurne. Popada jedynie w Hiszpanii i Skandynawii.