W większosci krajów Europy pogoda w piątek będzie przypominała wstęp do wiosny. Popada na Bałkanach, we Włoszech, Niemczech i w Irlandii. Poza tym nigdzie temperatura powietrza nie spadnie poniżej zera.
Piątkowa pogoda zachęci zapalonych narciarzy do wyjścia na stoki. Synoptycy zapowiadają przyjemną aurę, a temperatura jedynie miejscami spadnie poniżej zera. W Karkonoszach są miejsca, gdzie leży jeszcze 150 cm śniegu.
W alpejskich kurortach narciarze nie powinni narzekać na pogodę. W piątek niemal wszędzie dzień zapowiada się słonecznie. Na dodatek na stokach zalega pokaźna warstwa śniegu, która miejscami przekracza trzy metry.
Prognozy niezaprzeczalnie wskazują, że do Polski wkroczy wiosenna pogoda. Weekend będzie ciepły, ale to na początek tygodnia większość z nas czeka. Już od poniedziałku miejscami termometry wskażą wartości do 13 st. C w cieniu.
W czwartek w wielu europejskich miastach zza chmur wyjrzy słońce. Na największą ilość pogodnego nieba mogą liczyć mieszkańcy Hiszpanii, Portugalii i Francji. Będą jednak i takie miejsca, gdzie spadnie deszcz. Opadów mogą spodziewać się między innymi mieszkańcy Włoch.
Czwartkowy poranek w całym kraju powinien być pogodny. Po południu natomiast w prawie całym kraju spadnie deszcz ze śniegiem lub sam śnieg. Termometry wskażą od 3 st. C do 7 st. C.
W części polskich kurortów narciarskich panować będą dość trudne warunki. Spadnie tam deszcz ze śniegiem, a miejscami odnotuje się mniej niż 30 cm puchu. Będą jednak i takie stoki, które oświetli słońce.
W czwartek narciarze w alpejskich kurortach nie będą na ogół narzekać na warunki na stokach. W wielu regionach prognozowane są opady śniegu. Będą jednak i takie miejsca, w których jego pokrywa roztopi się.
Jeszcze przez kilka dni temperatura nie będzie zbyt wysoka, jednak w weekend nastąpi zmiana cyrkulacji. Zacznie płynąć do nas ciepłe powietrze z południa, a słupki rtęci sięgną nawet 13. kreski powyżej zera.
Nad Europą znajduje się wiele ośrodków niskiego ciśnienia. Przynoszą one nad kontynent deszczową oraz wietrzną pogodę. Będą jednak miejsca na mapie, w których świecić będzie słońce, a temperatura przekroczy 20 st. C.
Środa zapowiada się pochmurno. Tylko chwilami niebo będzie się przejaśniać. Jak zapowiadają synoptycy powinniśmy być przygotowani na opady pod różną postacią - śniegu, śniegu z deszczem i deszczu.
W środę narciarze w polskich kurortach mogą spodziewać się na ogół opadów deszczu ze śniegiem i dodatniej temperatury. Najwięcej śniegu odnotuje się miedzy innymi w Świerardowie Zdroju, tam na górnej stacji zalegać będzie 150 cm białego puchu.
W Alpach w wielu regionach zima nie skończyła się wraz z pierwszym dniem meteorologicznej wiosny. W wielu miejscach prószyć będzie śnieg, a temperatura spadnie dużo poniżej 0 st. C. Choć na alpejskiej mapie będzie też miejsce, gdzie narciarze nie mają szans na zimowe szaleństwo.
W Europie trzeci dzień marca będzie słoneczny w państwach na zachodzie i niekoniecznie przyjemny w państwach na wschodzie oraz na Wyspach Brytyjskich i w Skandynawii, gdzie spodziewane są opady deszczu i deszczu ze śniegiem. Jednak dla większości nawet i bardzo pochmurnych regionów synoptycy prognozują niewielkie szanse na przejaśnienia, chociażby chwilowe.
Marzec rozpoczął się wyjątkowo wietrznie. W wielu miejscach w kraju odnotowano silniejsze podmuchy, które osiągały prędkość nawet 90 km/h. Również we wtorek ma mocniej wiać.
Synoptycy prognozują, że praktycznie we wszystkich województwach konieczne okażą się parasole. Warto je trzymać mocniej, ponieważ silne podmuchy wiatru mogą nam je bez trudu wyrwać.
Synoptycy przestrzegają, że w całej Polsce utrzymają się opady negatywnie wpływające na widzialność i przyczepność. Dodatkowym utrudnieniem okaże się silny wiatr.
Warunki narciarskie w Alpach - włoskich, francuskich, szwajcarskich czy austriackich - nie będą najlepsze ze względu na niekorzystną pogodę. Na słoneczne chwile nie ma co liczyć, co więcej - należy spodziewać się opadów.
Do soboty nad Polską wisieć będą ciemne chmury, sprowadzając lokalnie opady deszczu, śniegu lub deszczu ze śniegiem. Wartości na termometrach będą niższe od tych, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić, ale poniżej 0 st. C za dnia nie wyniosą.
Poniedziałek w całym kraju będzie pochmurny, ale z niewykluczonymi przejaśnieniami. Mimo wszystko w całym kraju może spaść deszcz, a miejscami w górach śnieg. Termometry wskażą od 6 st. C do nawet 11 st. C.