W wielu miejscach Polski grzmi. Wyładowania występują między innymi na Pomorzu Zachodnim, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce. Zgodnie z prognozami synoptyków burze będą przemieszczały się nad Polską. Nocą także będzie grzmiało w wielu miejscach.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami z gradem dla 13 województw. Nad morzem obowiązuje alert drugiego stopnia przed sztormem. W województwie dolnośląskim ogłoszono trzeci stopień zagrożenia przed silnymi burzami i gradem.

Burze wraz z opadami i silnym wiatrem mogą utrudniać warunki drogowe niemal w całym kraju.

Po pogodnym poranku nad Polską zagrzmi. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie nawet 28 stopni. Biomet prawie wszędzie będzie niekorzystny.

W ciągu najbliższej doby Polska dostanie się pod wpływ niżu znad Morza Północnego i związanego z tym niżem frontu atmosferycznego.

W najbliższych dniach aura będzie zmienna. Opady będą się przeplatały ze słońcem, a maksymalna temperatura dojdzie do 28 stopni. Deszczowi będą jednak towarzyszyły burze, a lokalnie także grad.

Polska jest pod wpływem ustępującej na wschód zatoki niskiego ciśnienia z frontem atmosferycznym.

W ciągu dnia warunki drogowe będą dobre poza dwoma wyjątkami.

W ciągu dnia zacznie się wypogadzać. Przelotne deszcze wystąpią na Suwalszczyźnie i w południowo-wschodniej Polsce.

Strefa burzowa opuszcza Polskę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej odwołał ostrzeżenia dla kolejnych województw.

Strefa burz opuszcza Polskę, przesuwając się na wschód.

Czerwiec zaczął się bardzo ciepłą, a nawet upalną pogodą i takie dni będą się powtarzać.

Przez Polskę przechodzi front atmosferyczny przynoszący ze sobą burze. Sytuację pogodową w najbliższych godzinach opisywał prezenter pogody TVN Meteo Tomasz Wasilewski.

Nad Polską przejdzie front przynoszący ze sobą burze. Różnice temperatur między Niziną Szczecińską a Podkarpaciem wyniesie aż 12 stopni Celsjusza.

Tylko na południowym wschodzie nawierzchnia będzie sucha.

Do kraju będzie napływać gorące, zwrotnikowe powietrze. Spadnie też ciśnienie.

Nadchodzące dni stoją pod znakiem zmiennych warunków atmosferycznych. Przygotujmy się na deszcz i burze, nie zabraknie jednak słońca.

Słoneczne i ciepła sobota to prawdziwa cisza przed burzą. Już w niedzielę pogoda ulegnie gwałtownej zmianie. Synoptycy zapowiadają intensywne opady deszczu i burze. Lokalnie może spaść grad.

Po chłodnym poranku przeważać będzie odczucie komfortu termicznego, a na zachodzie i południu ciepła.

Prawie w całej Polsce dzień zapowiada się bardzo pogodnie. Jedynie na Nizinie Szczecińskiej po południu prognozowane są burze i deszcz.

W ciągu dnia warunki drogowe będą dobre niemalże w całej Polsce. Utrudnienia pojawią się na północnym zachodzie.

Weekend rozpocznie się piękną, słoneczną pogodą w niemal całym kraju. Kolejne dni przyniosą jednak mniej przyjemną aurę.

Obecnie pogodę w naszym kraju kształtuje wyż, który sprowadza ciepłą, pogodną aurę do Polski. Niestety już niebawem zmieni się to za sprawą niżu.

W całym kraju będzie pogodnie, a drogi pozostaną suche.

Pogoda zdecydowanie dopisze. Będzie ciepło, a na niebie zobaczymy dużo słońca. W żadnym z regionów nie spodziewamy się też opadów.

W ciągu najbliższej doby Polska dostanie się pod wpływ wyżu znad zachodniego Bałtyku.

Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Najbliższe dni będą bardzo ciepłe - lokalnie termometry wskażą nawet 30 stopni. W niektórych regionach Polski wystąpią przelotne opady i wyładowania atmosferyczne, którym może towarzyszyć silny wiatr i lokalne opady gradu.

Po chłodnym poranku przeważać będzie odczucie komfortu termicznego.

Pogoda w czwartek będzie sprzyjać kierowcom w większości kraju. Jedynie na północy i północnym wschodzie spadnie przelotny deszcz, który może utrudniać jazdę.

Czwartkowy dzień w większości kraju przyniesie słońce. Prawie wszędzie odczujemy komfort termiczny.