Amerykańscy meteorolodzy przygotowali już prognozę pogody dla Europy na nadchodzącą zimę. Sprawdź, co to oznacza dla mieszkańców Polski.
Według wyliczeń specjalistów z AcuuWeather w północnej i zachodniej Europie zima zacznie się z przytupem. Wystąpią tam burze z ulewnymi opadami deszczu i silnym wiatrem.
Początek najchłodniejszej pory roku w krajach skandynawskich odznaczy się łagodną pogodą. Natomiast w środkowej i wschodniej części kontynentu pod koniec zimy ma być chłodno.
Niestety, na obszarze Bałkanów, Półwyspu Apenińskiego, południowej Francji i wschodniej Hiszpanii utrzyma się susza, która dotkliwie wpłynęła na środowisko południa Europy.
Wielka Brytania w centrum burz
Według prognozy sezon zimowy rozpocznie się gwałtownymi burzami z intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem na obszarze od Wielkiej Brytanii do Francji, Belgii, Holandii, Danii i Niemiec. W centrum takich prognozowanych warunków atmosferycznych znajdzie się Wielka Brytania. Częste sztormy mają nawiedzać ten kraj przez całą zimę.
Najwięcej burz pojawi się od grudnia do prawie końca stycznia. Przed początkiem lutego mieszkańcy tych regionów mogą liczyć na wytchnienie od wiatru i deszczu. Częstotliwość silnych burz zwiększy ryzyko występowania powodzi w okresie od końca grudnia do połowy stycznia.
Jak zaznaczają amerykańscy synoptycy, mieszkańcy oraz turyści wybierający się do Wielkiej Brytanii powinni odpowiednio się przygotować do trudnych warunków pogodowych.
Zobacz sztorm spowodowany Ophelią z października:
Kilka łagodniejszych burz od Francji do Niemiec
Chociaż na obszarze od Francji do Niemiec burze z silnym wiatrem nie mają występować tak często, to w ciągu miesięcy zimowych ma pojawić się ich kilka.
- Podczas każdej tegorocznej burzy śnieg może popadać nad Szkocją i wyżej położonych terenach Wielkiej Brytanii, a także w części południowych Niemiec i we wschodniej Francji - powiedział starszy meteorolog w AccuWeather Alan Reppert. - Połączenie wiatru i śniegu może stworzyć niebezpieczne warunki do podróży - dodał meteorolog.
W wielu regionach mogą wystąpić problemy w podróżowaniu i z dostawami prądu. Będzie tak podczas najsilniejszych burz. W najmocniej dotkniętych przez żywioł obszarach mogą zostać uszkodzone budynki.
- Problemem będą także powodzie przybrzeżne, szczególnie podczas większych sztormów. To może prowadzić do dalszych erozji wybrzeża w jego zachodniej części, co działo się także w ciągu ostatnich zim - powiedział meteorolog AccuWeather Tyler Roys.
Łagodne powietrze zostanie zastąpione zimnym
W środkowej Europie w grudniu i prawie całym styczniu temperatura ma być trochę wyższa niż średnia dla tej pory. Pod koniec sezonu - według prognozy - pojawi się "prawdziwa" zima.
Wysokie ciśnienie nad Skandynawią w tym czasie skieruje zimne, syberyjskie powietrze przez państwa nadbałtyckie i Białoruś do Polski, Niemiec i w Alpy.
Amerykańscy meteorolodzy zaznaczają, że to uderzenie chłodu spowoduje spadek temperatury poniżej średniej i przyniesie opady śniegu na niżej położonych terenach od Niemiec do Polski.
Pomimo że zima rozpocznie się łagodnie, aktywne burze wspomogą występowanie regularnych opadów śniegu w grudniu i styczniu wzdłuż łańcucha Alp - włączając w to kurorty narciarskie we Francji, Szwajcarii, Włoszech i Austrii.
- Wydaje się, że opady śniegu nad częścią Niemiec oraz nad Alpami będą dość intensywne na koniec sezonu, co sprawi, że kurorty pozostaną otwarte aż do wiosny - powiedział Reppert.
Brak wytchnienia od letnich susz na południu
Podczas gdy na północy Europy zima będzie dość wilgotna, dla południowych regionów nie prognozuje się częstych opadów. Pomimo że w części Włoch oraz Półwyspu Bałkańskiego popada jesienią, nie będzie to wystarczająca suma, aby zrekompensować susze, które nękały kraje latem.
- Nie można powiedzieć, że w ogóle nie wystąpią tu opady deszczu w trakcie zimowych miesięcy. Jednakże, spodziewamy się, że deszczu będzie brakować ogólnie, co spotęguje susze - stwierdził Reppert.
Dla wielu regionów oznacza to problemy między innymi dla rolnictwa. Według amerykańskich synoptyków na wiosnę gleba nie będzie wystarczająco wilgotna.
Kolejnym skutkiem zimowej suszy jest ryzyko występowania pożarów w przyszłorocznym lecie i jesieni, szczególnie jeżeli również opady wiosenne nie utrzymają się na normalnym, średnim poziomie.
Na Bałkanach niższa niż zwykle suma opadów również może przyczynić się do mniejszej niż normalnie pokrywy śnieżnej zarówno w górach, jak i na niżej położonych obszarach.
Pomimo że burze śnieżne tej zimy mają należeć do rzadkości, najprawdopodobniej mogą występować w drugiej połowie sezonu zimowego.
Zobacz tegoroczne pożary w Portugalii:
Więcej opadów w części Półwyspu Iberyjskiego
Możliwość wystąpienia wyższych niż zwykle opadów jest większa wzdłuż północnej i zachodniej Hiszpanii oraz Portugalii. Okazjonalnie deszcze przyniosą atlantyckie burze. Ma być to jednak zbawienne dla złagodzenia skutków suszy w regionie. Ma też zmniejszyć ryzyko występowania pożarów podczas przyszłorocznego lata oraz jesieni.
Jeżeli atlantyckie burze rozciągnęłyby swój zasięg na południe w środku zimy, również pozostały obszar Hiszpanii może otrzymać wyższą sumę opadów.
Częste ataki zimna
Pomimo że we wschodniej Europie wystąpią łagodne warunki atmosferyczne, w grudniu na obszarze państw bałtyckich oraz Białorusi mogą wystąpić okazjonalne fale zimna.
- Nawet jeżeli na wschodzie nadejście zimy będzie opóźnione, w Polsce, krajach bałtyckich oraz na Ukrainie opady śniegu będą utrzymywać się w granicach normy - prognozował Roys.
Gdy zimne epizody staną się częstsze, prawdopodobieństwo występowania opadów śniegu wzrośnie. Spowoduje to wydłużenie okresu jego zalegania od Estonii po Białoruś.
Między Rumunią a Mołdawią i Ukrainą zima rozpocznie się sucho i łagodnie. Wraz z upływem czasu, zimowe ochłodzenia mają przynieść większe prawdopodobieństwo występowania intensywnych opadów śniegu.
Skandynawia cieplejsza niż zwykle
Podczas gdy zimne powietrze zapanuje w części Europy wschodniej i centralnej późniejszą zimą, w Skandynawii będzie przeważać temperatura kształtująca się na poziomie wyższym niż zwykle dla tej pory roku.
Burze na Atlantyku okazjonalnie musną półwysep na początku sezonu zimowego. Przyniosą ze sobą łagodne powietrze, które dotrze do Norwegii, Szwecji oraz Finlandii.
Układy wysokiego ciśnienia powstające nad Atlantykiem w drugiej połowie zimy będą stanowić ochronę dla regionu przed wdzierającym się zimnym powietrzem. Zalegnie ono dalej na południu i na wschodzie.
- Pomimo że zima zapowiada się łagodnie, nie oznacza to akumulacji śniegu na Półwyspie Skandynawskim. Wskazuje na to, że liczba śnieżnych dni będzie niższa niż zwykle o tej porze roku - wytłumaczył Roys.
Autor: AP, ao/aw / Źródło: AccuWeather