W ostatnich tygodniach trudno odnaleźć w polskiej pogodzie stabilność. Synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek wyjaśnia, dlaczego aura jest tak kapryśna i nieprzewidywalna.
W sobotę aura nie będzie nas rozpieszczać, w dużej części kraju popada. Mogą pojawić się także burze. Wszystko za sprawą chłodnego frontu, który niedługo wkroczy do Polski.
Pogoda w weekend będzie różnorodna. Zapowiadają się pochmurne, choć ciepłe dni. Zza chmur nieśmiało wyjrzy słońce, a termometry wskażą nawet 29 stopni. Lokalnie może jednak zagrzmieć i przelotnie popadać.
W wielu miejscach Polski grzmi. Wyładowania występują między innymi na Pomorzu Zachodnim, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce. Zgodnie z prognozami synoptyków burze będą przemieszczały się nad Polską. Nocą także będzie grzmiało w wielu miejscach.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami z gradem dla 13 województw. Nad morzem obowiązuje alert drugiego stopnia przed sztormem. W województwie dolnośląskim ogłoszono trzeci stopień zagrożenia przed silnymi burzami i gradem.
W najbliższych dniach aura będzie zmienna. Opady będą się przeplatały ze słońcem, a maksymalna temperatura dojdzie do 28 stopni. Deszczowi będą jednak towarzyszyły burze, a lokalnie także grad.