W środę i w nocy ze środy na czwartek przez niektóre regiony Polski przechodziły ogromne ulewy. Najwięcej deszczu spadło w województwie zachodniopomorskim.

Zalane ulice, garaże i piwnice - to skutki ulew, które przeszły nad Szczecinem w środę oraz w nocy ze środy na czwartek. W ciągu doby w mieście spadło prawie 100 litrów wody na metr kwadratowy. Na obszarze całego województwa zachodniopomorskiego strażacy w związku z pogodą interweniowali kilkaset razy.

Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Jak wygląda i jak odróżnić ją od niegroźnego gniewosza plamistego i zaskrońca? A przede wszystkim – co robić w razie ukąszenia.

W środę przez niektóre regiony Polski przeszły silne burze. Padał intensywny deszcz, a miejscami wyładowaniom towarzyszyły także opady gradu. Na Kontakt 24 dostaliśmy Wasze pogodowe relacje.

Zagrożenia pogodowe w Polsce to między innymi burze, silny wiatr, upał, silny mróz czy zawieje śnieżne. Takie zjawiska meteorologiczne mogą okazać się niebezpieczne. To właśnie przed nimi wydawane są ostrzeżenia pogodowe dla Polski, przekazywane przez IMGW.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert RCB do mieszkańców przebywających na terenie Mazowsza. Ostrzega przed burzami, ulewami i bardzo silnym wiatrem.

Ulewny deszcz nawiedził w środę województwo lubuskie. Ulice w Zielonej Górze znalazły się pod wodą. Nagrania z załamania pogody otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wirujący lej, zbudowany z piasku i pyłu, uchwycił we wtorek w rejonie Łęczycy w województwie łódzkim Reporter 24. Nagraniem tego niecodziennego zjawiska, zwanego diabełkiem pyłowym, podzielił się z nami, wysyłając je na Kontakt 24.

Sinice potrafią zakłócić odpoczynek nad wodą. Kiedy się pojawią nad Bałtykiem albo na jeziorach, wywołują z jednej strony niepokój, a z drugiej zdenerwowanie. Przez nie zamykane są kąpieliska, a kontakt z nimi może mieć groźne dla zdrowia konsekwencje. Sprawdź, czym są sinice, gdzie i kiedy się pojawiają i co powodują.

Grupa polskich naukowców zbadała, kto jest najbardziej narażony na stres i depresję z powodu trwającej pandemii COVID-19. Ankietowani sami wskazywali na dolegliwości, z jakimi muszą się mierzyć. Na podstawie odpowiedzi opracowano algorytm, który wykazał grupy społeczne z największym ryzykiem na zaburzenia zdrowia psychicznego.

Poniedziałkowy wieczór sprzyjał obserwacji jednych z najbardziej spektakularnych chmur. W wielu miejscach kraju można było podziwiać obłoki srebrzyste. Zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.

"Ciała zwierząt ponabijane na gałęzie w pierwszej chwili przywodzą na myśl scenerię kina grozy" - czytamy na profilu Nadleśnictwa Olesno w mediach społecznościowych i nie sposób się z tym nie zgodzić. Leśnicy jednak uspokajają i tłumaczą, dlaczego można natknąć się na taki widok.

W czwartek spadła w Polsce największa gradzina, jaką odnotowano w naszym kraju. Jej średnica to aż 13,5 centymetra. Zdjęcie ogromnej kuli lodu opublikowało na swoim profilu w mediach społecznościowych stowarzyszenie Polscy Łowcy Burz.

"Zakładanie nowych pasiek nie ma uzasadnienia z punktu widzenia ochrony pszczoły miodnej" - zwracają uwagę naukowcy w otwartym liście do władz Gdańska, w którym protestują przeciw powstaniu kolejnych pasiek miejskich. Jak tłumaczą, może to doprowadzić do wyparcia innych dzikich zapylaczy, na tle których pszczoła miodna jest coraz liczniejsza.

- Czas pandemii sprawił, że eksploatujemy nasz wzrok jeszcze bardziej niż zwykle - wskazał profesor doktor habilitowany nauk medycznych Jacek P. Szaflik, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego. Ponad 70 procent Polaków deklaruje, że w ramach swojej codziennej pracy korzysta z komputera, a co trzeci pracownik na home office ocenia stan swoich oczu źle lub bardzo źle.

Nie każdy wie, że oprócz możliwości zadbania o zdrowie Ciechocinek oferuje także szereg atrakcji kulturalnych. Wsród nich między innymi koncerty folklorystyczne, galę tenorów, festiwal opery i operetki czy kabaretony. - Każdy z przyjeżdżających znajdzie dla siebie coś ciekawego - zaznaczyła Katarzyna Kaliszewska z Miejskiego Centrum Kultury w Ciechocinku.

Po burzach, które pojawiły się w sobotę, straż musiała interweniować ponad 700 razy. Jak przekazał rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Krzysztof Batorski, nikt nie został ranny. Jeszcze w niedzielę niektórzy poszkodowani skarżyli się na utrudnienia w dostawach elektryczności.

Eksperci zajmujący się klimatem są zdania, że ostatnie wydarzenia, takie jak silne gradobicia w Polsce czy trąba powietrza w Czechach, to dowody na postępujące zmiany klimatu. Jak mówiła na antenie TVN24 Joanna Flisowska z Greenpeace Polska, kolejne wzrosty temperatury będą przyczyniać się do jeszcze groźniejszych i bardziej ekstremalnych zjawisk.

W województwie dolnośląskim pojawił się w sobotę lej kondensacyjny, czyli zalążek trąby powietrznej. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Na Podkarpaciu strażacy w związku z burzami interweniowali prawie 80 razy.

Ciechocinek słynie z mikroklimatu wytwarzanego przez tężnie solankowe, działającego dobroczynnie na wiele schorzeń i chorób. Ale to też miejsce na aktywny wypoczynek, na przykład na wodnym placu zabaw, przeznaczonym nie tylko dla najmłodszych. - Można połączyć przyjemne z pożytecznym. Korzystać z atrakcji wodnych, a jednocześnie leczyć się - podkreślił burmistrz miasta Leszek Dzierżewicz.

Piątek to kolejny burzowy dzień w Polsce. Grzmiało między innymi na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i Dolnym Śląsku. Na Podhalu spadł grad. Zdjęcia gwałtownej pogody otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Trąby powietrzne i inne groźne zjawiska pogodowe przestają być w Polsce rzadkością. Przez zmiany klimatu takich zjawisk może być więcej. Mówił o nich na antenie TVN24 profesor Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Gradziny, które spadały z nieba w czwartkowe popołudnie, miały nawet kilka centymetrów średnicy. Kule były tak duże, że uszkodziły okna czy dachy domów. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwie miejscowości w pobliżu Nowego Sącza nawiedziła w czwartek trąba powietrzna. Pozostawiła po sobie mnóstwo zniszczeń. Świadkowie uwiecznili wirujący lej na nagraniach.

Przez powiat nowosądecki w Małopolsce przeszła trąba powietrzna. Jedna osoba została ranna. Żywioł w różnym stopniu uszkodził 30 budynków mieszkalnych i 30 budynków gospodarczych - poinformował wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Czwartek od godzin porannych przynosi niebezpieczną aurę w wielu regionach Polski. Burze pojawiły się między innymi na Mazowszu, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce. Na warszawskich Bielanach w ciągu godziny spadło prawie 40 litrów wody na metr kwadratowy. W Kaliszu piorun uderzył w naczepę ciężarówki - eksplodowało sześć opon. Pogodowe relacje wysyłacie nam na Kontakt 24.

Ostatnia doba z powodu gwałtownej pogody była pracowita dla strażaków. Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej brygadier Krzysztof Batorski, w środę odnotowano około 800 interwencji.

Wtorek przyniósł gwałtowną aurę wielu regionom Polski. Przez kraj przetoczyły się gwałtowne burze. Towarzyszący im silny wiatr zrywał dachy z budynków. Jak przekazał w środę rano na antenie TVN24 brygadier Krzysztof Batorski, straż pożarna interweniowała łącznie około 2600 razy.

Towarzyszący burzom ulewny deszcz spowodował, że we wtorek ulice zmieniły się w rwące potoki. Niektóre osoby wpadły na pomysł, żeby w nich chodzić, a nawet pływać. - Ten spływ wody może spowodować, że osoba zostanie porwana z nurtem - ostrzegał w TVN24 rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Krzysztof Batorski.

Wybetonowane ulice, parkingi, tereny wokół bloków powodują, że w miastach studzienki kanalizacyjne nie są w stanie nadążyć z odprowadzeniem wody po burzach. - Ten przypływ wody jest błyskawiczny, nieraz ta woda przelewa się przez okna samochodów do środka - tłumaczył w środę na antenie TVN24 rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier magister Krzysztof Batorski.