Ratownicy odnaleźli kolejne ofiary śmiertelne trzęsienia ziemi we Włoszech. Nie żyje 16 osób, 5 uznano za zaginione, a 200 jest rannych. Region Emilia Romania został we wtorek po raz kolejny w tym miesiącu zdewastowany przez kataklizm. Tym razem odnotowano trzy groźne wstrząsy ziemi, każdy silniejszy niż 5,0 st. R.
Z godziny na godzinę rośnie tragiczny bilans ofiar. Aktualnie obrona cywilna mówi o 16 zabitych i co najmniej pięciorgu zaginionych z powodu trzęsienia ziemi.
Ekipy ratunkowe informują, że to wciąż niepełny bilans, biorąc pod uwagę ogrom strat i liczbę zawalonych hal produkcyjnych oraz starych budynków.
Rannych jest 200 osób. Bez dachu nad głową zostało kilka tysięcy mieszkańców regionu.
Budynki w gruzach
W wyniku wstrząsów runęło też kilka budynków uszkodzonych w trzęsieniu sprzed tygodnia.
Jednemu z reporterów udało się nakręcić wideo, na którym widać walący się budynek w miejscowości Cavezzo. Do zdarzenia doszło podczas oczyszczania pobliskiego terenu z gruzowisk.
Rząd udzieli pomocy i wsparcia
Emilia Romania, gdzie doszło dziś do wstrząsów, to jeden z głównych ekonomicznych rejonów Włoch. To tam znajduje się ważna gałąź przemysłu motoryzacyjnego - fabryki Ferrari i Ducati oraz największy na świecie producent makaronów - Barilla i sera parmezan.
- Państwo dołoży wszelkich starań, zrobi wszystko, co możliwe, by udzielić pomocy i wsparcia w odbudowaniu zniszczonych przez trzęsienie ziemi obszarów i w procesie powrotu do normalnego życia tego bardzo ważnego regionu Włoch - powiedział premier Włoch Mario Monti na konferencji prasowej udzielonej po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.
Rząd Mario Montiego zapowiedział, że poniedziałek 4 czerwca będzie dniem żałoby narodowej. Pałac Prezydencki postanowił natomiast, że przypadające 2 czerwca obchody Święta Republiki dedykowane będą ofiarom kataklizmu.
Papież też
Z kolei papież Benedykt XVI wyraził wielki smutek z powodu zaistniałych we wtorek zdarzeń. W swoim oświadczeniu, które przekazał jego rzecznik podkreślił, że solidaryzuje się z rodzinami ofiar trzęsień - zarówno tych 29 jak i 20 maja.
- W wyniku trzęsienia ziemi zginął proboszcz katedry w Carpi. Serwisy agencyjne na bieżąco donoszą o ofiarach m.in. pracownikach magazynu, którzy zginęli na skutek zawalenia się ścian. Ból i smutek ze strony Ojca Świętego jest wielki - przekazał rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi.
Reporterzy 24 relacjonują trzęsienie
O pierwszym trzęsieniu ziemi, które nastąpiło po godzinie 9.00 rano poinformowali mieszkający we Włoszech internauci przez serwis Kontakt 24.
Wstrząsy były odczuwalne z kilkuset kilometrów
"Dzisiaj o godz. 9.06 miało miejsce silne trzęsienie ziemi, było odczuwalne aż w Trydencie... Nie ma jeszcze dostępnych danych o jego sile" - napisał Daniel.
"Ruchy ziemi były odczuwalne też w mojej miejscowości 300 km od Milano" - relacjonował Piotr.
Trzy silne wstrząsy
Jak podał amerykański serwis geologiczny USGS, epicentrum porannych wstrząsów znajdowało się 40 km na północny zachód od Bolonii i 70 km na południe od Werony. Odnotowano je dokładnie o godz. 9.00. Miał siłę 5,8 st. w skali Richtera.
Następnie o 10.40 wystąpił wstrząs wtórny o sile 4,7 w skali Richtera, z epicentrum w odległości 48 km na północny zachód od Bolonii.
Trzeci nastąpił o godz. 13 i miał siłę ponad 5 st. w skali Richtera. Agencje informacyjne podaję też, że pomiędzy silnymi trzęsieniami nastąpiło wiele wstrząsów wtórnych, w tym siedem o sile powyżej 4 st. w skali Richtera.
Ewakuacje w Bolonii i Mediolanie
"Corriere della Sera" informowało, że wstrząsy wywołały strach wśród Włochów. W Bolonii ewakuowano ludzi z kilkudziesięciu sklepów. W Mediolanie mieszkańcy wylegli na ulice, ewakuowano niektóre biura.
Utrudnienia na kolei w Emilii i Bolonii
Wiele osób dzwoniło na alarmową linię 118, straż pożarną i policję. Te ostatnie służby zdecydowały się zablokować połączenia. Kilka minut po trzęsieniu pojawiły się problemy w sieci telefonicznej, zwłaszcza w rejonie między Modeną a Mantuą, spowodowane prawdopodobnie przeciążeniem.
Według lokalnych mediów zawieszono ruch kolejowy w Emilii, zakłócone zostały także połączenia kolejowe w okolicach Bolonii, a ewakuacje szkół i budynków publicznych przeprowadzano nawet w rejonach tak odległych od epicentrum jak Florencja.
Długie 20 sekund. "Masakra jakaś"
Pod informacją o trzęsieniu ziemi na tvnmeteo.pl pojawiły się już komentarze osób przebywających w regionie, gdzie odczuwalne były wstrząsy.
"Dziś pierwszy dzień wakacji dla mnie i pobudka o 9 rano koło Parmy przez trzęsienie... Było bardzo długie, trwało koło 20 sekund" - opisywał poranne zaskoczenie ~Lukas.
"Mieszkam koło Reggio Emilia, to było okropne, krótsze od tego z 20 maja, ale też straszne" - relacjonowała ~asia31. "Ktoś, kto tego nie przeżył, nie może zrozumieć tego strachu!!!! Masakra jakaś!" - tłumaczyła.
"Przerażające!!!! To był kolejny mocny wstrząs, jaki odczuliśmy w Weronie... Co będzie dalej?" - martwiła się ~baska.
~Lucy niepokoiła się o córkę pracującą w Modenie. "Była tam ogromna panika. Bardzo się denerwujemy" - napisała.
Kilka tysięcy osób bez dachu nad głową
To kolejne silne wstrząsy na północy Włoch w ostatnim czasie. W niedzielę 20 maja nad ranem silne trzęsienie ziemi o sile 5,9 w skali Richtera nawiedziło region Emilia-Romania, powodując śmierć siedmiu osób i znaczne straty materialne, zwłaszcza w rejonie Modeny i Ferrary. Runęło wiele zabytkowych budowli, straty ponieśli też lokalni przetwórcy.
Zniszczone lub uszkodzone zostały liczne budynki mieszkalne, pozostawiając bez dachu nad głową kilka tysięcy osób. Wiele z nich z nich do tej pory korzysta z miejsc w miasteczkach namiotowych i ośrodkach noclegowych, bojąc się powrócić do osłabionych budynków. Zagrożenie powiększyło kilka odnotowanych wstrząsów wtórnych.
Autor: js,mm/ŁUD/rs / Źródło: Reuters, APTN, Kontakt 24, USGS, corriere.it