Rok temu zmagaliśmy się z suszą. W tym roku leje jak z cebra. Klimatolog Rafał Maszewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zwraca uwagę, że w naszym klimacie letnia aura jest bardzo zmienna. Przestrzega jednocześnie, że do końca sierpnia możemy doświadczać dynamicznej i niebezpiecznej pogody.
- W lipcu mamy najwyższe sumy opadów w ciągu roku więc nie powinny nas one dziwić. Dodatkowo na lipiec przypada szczyt aktywności burzowej. Te zjawiska są normalnym elementem naszego klimatu - stwierdził Rafał Maszewski, klimatolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Mimo że liczba burz z roku na rok znacząco nie wzrasta, ale już ich intensywność tak. Szczególnie straty jakie one powodują są znacznie większe niż kilkadziesiąt lat temu. Klimatolog podkreśla, że przyczyny tego należy szukać w rozwijaniu się infrastruktury miejskiej. Przyczynia się także wzrost temperatury powietrza.
- Im cieplejsze powietrze tym więcej pary wodnej się w nim zmieści. Jeśli się ona skropli da tym samym więcej deszczu - tłumaczył klimatolog.
Raz susze, raz powodzie
Co roku lato jest inne. To nic nadzwyczajnego w klimacie, w którym znajduje się Polska.
- W naszym klimacie pogoda jest bardzo zmienna. W zeszłym roku mieliśmy potężną suszę, a obfitych opadów deszczu było niewiele. W tym roku jest odwrotnie. Można powiedzieć, że na szczęście, bo gdyby to był kolejny suchy rok to skutki mogłyby być tragiczne - poinformował Maszewski. - Nie powinno być cały czas 30 stopni tylko częste wymiany mas powietrza. Leżymy w takim miejscu, gdzie ścierają się różne masy powietrza - północne z zachodu z gorącymi z południa Europy lub ze wschodu - tłumaczył Maszewski.
Odreagowanie klimatu
W dłuższym okresie więcej jest lat suchych, z deficytem opadu.
- Po okresach bardziej suchych następuje tzw. nadrobienie tych opadów i są one wtedy bardzo intensywne. Ostatnio mieliśmy kilka lat bardziej suchych. Teraz następuje odreagowanie - powiedział klimatolog. Wtedy stan wód wzrasta i powstają powodzie. W cieplejszym klimacie szansa na gwałtowne zjawiska wzrasta - dodał.
Jakie nas czeka lato?
- Być może do końca lipca, a niewykluczone, że i przez cały sierpień będziemy się zmagać z taką dynamiczną, zmienną pogodą. Kilka dni upałów przeplatać się będą z deszczową i burzową aurą - zapowiedział klimatolog. - Zeszłoroczny sierpień czyli długie fale upałów raczej się nie powtórzą - dodał.
Obejrzyj i posłuchaj całą rozmowę z klimatologiem z Torunia:
Autor: AD/rp / Źródło: tvn24