Do dwukrotnego oberwania chmury doszło we wtorek w Montrealu. Potężne nawałnice nawiedziły to kanadyjskie miasto rano i po południu. Podtopiły m.in. linię metra i zniszczyły setki dzieł sztuki należących do miejscowego muzeum.
Kanadyjskie Ministerstwo Środowiska (Environment Canada) podało, że na Montreal, w dwóch rzutach, spadło aż 120 l/mkw. deszczu.
- Rano zalało nas 40 litrów wody, a po południu aż 80 - powiedział Andre Cantin, meteorolog pracujący dla Environment Canada, podkreślając jednocześnie, że to niezwykłe wydarzenie.
- Dwie potężne nawałnice w ciągu jednego dnia? To się w Montrealu nie zdarza - zaznaczył. - W ogóle tak mocno pada tu raz na pięć lat - dodał.
Kanalizacja do wymiany
O tym, że padało naprawdę mocno najlepiej świadczą zniszczenia, jakich dokonał deszcz oraz decyzje podjęte przez władze miasta.
W Montrealu podtopiona - i w efekcie zamknięta - została jedna linia metra.
Setki dzieł sztuki należących do miejscowego Muzeum Sztuki Współczesnej znalazły się pod wodą, wiele z nich zostało nieodwracalnie zniszczonych.
Ponadto mocno ucierpiała miejska kanalizacja - rury, którymi spływały ścieki i deszcz nie wytrzymały naporu wody, przez co popękały. Żeby zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości, władze Montrealu zdecydowały się wydać prawie pięć miliardów dolarów w ciągu następnych 10 lat na przebudowanie całej infrastruktury.
Autor: map/ŁUD / Źródło: accuweather.com, montreal.ctv.ca