Zniszczonych kilkaset drzew owocowych i powalone ogrodzenie pozostawiła po sobie rodzina łosi w sadzie na Podlasiu. Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł dziś, że samorząd województwa podlaskiego ma zapłacić właścicielce sadu ponad 101 tys. zł z odsetkami. Odrzucił tym samym apelację samorządu w tej sprawie.
Zdarzenie miało miejsce w sadzie pod Białymstokiem w marcu 2010 r. Łosie poczyniły tam znaczne szkody, ogryzając drzewka owocowe. By dostać się do sadu, zwierzęta powaliły część ogrodzenia z siatki zakończonej drutem kolczastym. Łosie zniszczyły 669 drzew, w większości kilkunastoletnich jabłoni. Rozmiar szkód wskazywał, że spowodowała je cała rodzina tych zwierząt.
Wyrok utrzymany
Sąd apelacyjny nakazując wypłacenie odszkodowania utrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku, który zasądził taką kwotę. Sądy uznały, że odpowiedzialność samorządu województwa podlaskiego wynika z prawa łowieckiego, a właścicielka sadu udowodniła, że szkoda została wyrządzona przez łosie. Wysokość strat ustalił biegły z zakresu rolnictwa. Wyrok jest prawomocny.
Samorząd województwa podlaskiego nie chciał uznać szkody. Powoływał się zarówno na przepisy o tym, że została zgłoszona po ustawowym terminie, jak również kwestionował wysokość strat. Twierdził, że właścicielka sadu przyczyniła się do powstania szkód niewłaściwie go zabezpieczając.
Samorząd chce kasacji wyroku
Sąd oddalając argumentację samorządu powołał się na zapis o odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne objęte całoroczną ochroną. Takim zwierzęciem jest łoś.
Jak poinformował w środę w Sąd Apelacyjny w Białymstoku, samorząd województwa złożył wniosek o uzasadnienie orzeczenia odwoławczego, co może oznaczać, że zamierza wystąpić z wnioskiem kasacyjnym do Sądu Najwyższego.
Zakaz odstrzału łosi
Łoś formalnie nie jest zwierzęciem chronionym, ale od 2001 roku obowiązuje moratorium na jego odstrzał. Niedawno resort środowiska zapowiedział, że moratorium będzie nadal obowiązywało. Ministerstwo szacuje, że w kraju żyje ok. 16 tys. łosi. Największe ich zagęszczenie jest w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Autor: js/rs / Źródło: PAP