Pokrętna logika
W sprawie policjantów ochraniających Prezesa zabrakło argumentów, więc Rafał Bochenek zastosował stary numer: zasłonił się Donaldem Tuskiem.
W sprawie policjantów ochraniających Prezesa zabrakło argumentów, więc Rafał Bochenek zastosował stary numer: zasłonił się Donaldem Tuskiem.