NATO jest związkiem prawie 30 krajów, które mają swoje interesy - powiedział prezydent Andrzej Duda w Londynie, pytany o stawiane przez Turcję warunki poparcia dla planu obrony państw bałtyckich. Wyraził nadzieję na znalezienie dobrego rozwiązania. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zastrzegł jednak, że nie może obiecać, iż spór z Turcją uda się rozwiązać podczas odbywającego się w brytyjskiej stolicy spotkania przywódców państw Sojuszu.
Prezydent Andrzej Duda, który przybył do Londynu na szczyt NATO, podczas jednej z towarzyszących wydarzeniu sesji dyskusyjnych został zapytany o słowa prezydenta Turcji.
Duda podkreślił, że NATO jest aliansem niemal 30 krajów, które mają swoje interesy. - To wielkie pole do dyskusji, negocjacji - zauważył. Potwierdził, że w poniedziałek rozmawiał z Erdoganem. - Mam nadzieję, że znajdziemy dobre rozwiązanie - oświadczył.
Polski prezydent ocenił, że ustanowienie obecności na wschodniej flance było największym osiągnięciem NATO w ostatnich kilku latach. Było to - jak podkreślił - bardzo ważne zarówno dla naszego kraju, jak i krajów bałtyckich po tym, jak doszło do rosyjskiej inwazji w Gruzji czy na Ukrainie.
Szef NATO: nie mogę obiecać
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział we wtorek, że nie może obiecać, iż spór z Turcją odnośnie zobowiązań do obrony Polski i krajów bałtyckich uda się rozwiązać w czasie spotkania przywódców Sojuszu Północnoatlantyckiego w Londynie.
- Nie mogę tego obiecać, ale mogę powiedzieć, że pracujemy nad tym - zapewnił. - Ale to nie jest tak, że NATO nie ma planów obrony krajów bałtyckich - zastrzegł.
Duda: to był nasz sen, by przystąpić do NATO
Prezydent Duda podczas sesji mówił także, że Polska przez ponad 40 lat znajdowała się za żelazną kurtyną, a przełom nastąpił dopiero w 1989 r. Jak powiedział, staliśmy się wówczas członkiem wolnego świata, demokratycznej Europy.
Zapewnił, że to był "nasz sen", by przystąpić do NATO, najsilniejszego sojuszu obronnego na świecie, a także do Unii Europejskiej.
Apel do Macrona
Proszę prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by nie mówił o "śmierci mózgu NATO", ale zaproponował, co konkretnie możemy zrobić, aby poprawić naszą współpracę – zaapelował prezydent Andrzej Duda. - Konkretnie, proszę - dodał polski polityk.
Podkreślił, że Sojusz Północnoatlantycki jest jednym z kluczowych elementów stabilizacji i bezpieczeństwa w Europie. Przyznał, że jest wiele napięć tak w NATO, jak i w Unii Europejskiej. - Ale te dwa sojusze – NATO i UE – to dwa największe sukcesy na świecie. To dwie najlepsze instytucje stworzone na świecie w ciągu ostatnich stu lat. Oczywiście, mamy napięcia, bo w obu tych sojuszach mamy wiele krajów i wiele interesów – przyznał prezydent.
Szczyt NATO w Londynie
Przywódcy 29 krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego przybyli do Londynu, żeby w dniach 3 i 4 grudnia uczcić 70. rocznicę powołania organizacji, utworzonej, by zapewniać bezpieczeństwo i pokój w obszarze euroatlantyckim. Eksperci zwracają uwagę, że obchody będą naznaczone istotnymi podziałami w ramach Sojuszu - zarówno w samej Europie, jak i między partnerami transatlantyckimi.
Polskę na spotkaniu reprezentuje prezydent Duda. Prezydentowi towarzyszy m.in. szef jego gabinetu Krzysztof Szczerski. Do Londynu udają się też ministrowie: spraw zagranicznych - Jacek Czaputowicz i obrony narodowej - Mariusz Błaszczak.
We wtorek polska para prezydencka wzięła udział w przyjęciu wydanym dla uczestników szczytu przez Elżbietę II w Pałacu Buckingham. Później we wtorek w rezydencji i biurze premiera Wielkiej Brytanii oraz siedzibie rządu odbyła się robocza kolacja, na którą liderów państw Sojuszu Północnoatlantyckiego zaprosił szef brytyjskiego rządu Boris Johnson.
Autor: ft,momo//rzw / Źródło: PAP