Irańskie władze poinformowały, że w ich ręce wpadł Abdulmalik Rigi, szef organizacji sunnickich terrorystów Jundallah, Żołnierzy Boga. Przy okazji Teheran oznajmił, że Rigi był w stałym kontakcie z Amerykanami.
- Rigi został aresztowany we wschodnim Iranie - poinformowało niesprecyzowane źródło, na które powołała się arabskojęzyczna telewizja al-Alam. Natomiast irańskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że szef Jundallah został aresztowany "w towarzystwie dwóch członków swej grupy".
Irański minister wywiadu Hejdar Moslehi oznajmił zaś, że Rigi został aresztowany na pokładzie samolotu relacji Kirgistan-Dubaj. Irańska telewizja pokazała skutego kajdankami Rigiego wyprowadzanego z samolotu.
Niektórzy irańscy parlamentarzyści twierdzą, że samolot został przechwycony przez irańskie myśliwce i zmuszony do lądowania, a cała akcja dowodzi skuteczności działania irańskiego wywiadu.
Teheran zarzuca Rigiemu, że był mózgiem kilku zamachów w zamieszkanej w większości przez sunnitów prowincji Sistan-Beludżystan, graniczącej z Pakistanem.
Krwawa walka
Grupa Jundallah przyznała się do jednego z najkrwawszych w ostatnich latach ataków - zamachu samobójczego z 18 października 2009 r. w prowincji Sistan-Beludżystan - w którym zginęły 42 osoby, w tym 15 Strażników Rewolucji, członków ramienia zbrojnego reżimu irańskiego.
Według wielu komentatorów, Jundallah ma powiązania zarówno z afgańskimi talibami, jak i pakistańskim wywiadem ISI. Teheran oskarża zaś o wspieranie organizacji Brytyjczyków i Amerykanów.
"Przebywał w amerykańskiej bazie..."
Teza ta znajduje kontynuację w najnowszych oskarżeniach Teheranu. Tuż po aresztowaniu Rigiego władze oznajmiły, że ostatnie 24 godziny spędził on w amerykańskiej bazie (nie sprecyzowano gdzie dokładnie), a w przeszłości wielokrotnie odwiedzał Europę.
- Amerykanie wydali mu afgański paszport i dowód osobisty - stwierdził Moslehi, twierdząc, że posiada dokumenty jasno wskazujące, że Rigi współpracował z amerykańskimi, izraelskimi i brytyjskimi służbami specjalnymi.
Oskarżył też Dubaj o sprzyjanie "syjonistycznemu reżimowi w przekształcaniu regionu w bezpieczne schronienie dla wspieranych przez Amerykę i Europę terrorystów".
Źródło: PAP