W pobliżu irackiego Kirkuku w sobotę wybuchła mina-pułapka, przy drodze, którą jechał samochód wiozący polskiego ambasadora w Bagdadzie generała Lecha Stefaniaka - poinformował MSZ. Nikomu z Polaków nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło wczoraj rano czasu polskiego na jednej z ruchliwych dróg. Jak mówił rzecznik MSZ, Marcin Bosacki w TVN24, mina wybuchła przy drodze, którą jechała kolumna samochodów.
W jednym z pojazdów znajdował się ambasador Stefaniak. - Nie wiemy, czy to byla próba zamachu na ambasadora, czy próba zabicia kogoś innego, kto tamtędy przejeżdżał - mówił Bosacki, dodając, że tą samą drogą poruszało się wiele innych pojazdów.
Jak poinformował rzecznik, dwa samochody zostały lekko uszkodzone. - Natychmiast pojechali dalej i dotarli bezpiecznie do Bagdadu, do siedziby ambasadora - powiedział Bosacki.
Rzecznik MSZ powiedział, że śledztwo prowadzą w tej sprawie miejscowe władze. Polski MSZ czeka na jego wyniki.
Autor: abs//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Tech. Sgt. Dawn M. Price