"Żałujemy, że nie pomogliśmy Polsce"

 
Zamek Królewski w ogniu, 17 września 1939 rokuApoloniusz Zawilski , Bitwy Polskiego Września, Warszawa 1972

- Wiemy i żałujemy, że w 1939 roku sojusznicy Polski nie byli w stanie udzielić jej zbrojnego poparcia - napisał szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband, przed zbliżającą się rocznicą wybuchu II Wojny Światowej.

Potem, 17. września, na mocy tajnego porozumienia zawartego miesiąc wcześniej w Hitlerem, Związek Radziecki zaatakował Polskę od Wschodu. Przytłoczeni Polacy poddali się, a ich kraj pogrążył się w koszmarze okupacji i zbrodni. David Miliband

Każdy z nas musi te wartości chronić - czy to przeciwstawiając się zagrożeniom rasizmu i ksenofobii, czy to wspierając praworządność i zasady nowoczesnej demokracji. Jeżeli zamiast tego pogrążymy się w błogim zadowoleniu, istnieje ryzyko, że pozwolimy powrócić demonom przeszłości. David Miliband

17. września napadł ZSRR

Miliband zauważył, że w pierwszych dniach września Polacy dzielnie stawiali opór, ale w połowie miesiąca sytuacja stała się beznadziejna. "Potem, 17. września, na mocy tajnego porozumienia zawartego miesiąc wcześniej w Hitlerem, Związek Radziecki zaatakował Polskę od Wschodu. Przytłoczeni Polacy poddali się, a ich kraj pogrążył się w koszmarze okupacji i zbrodni" - napisał.

"Wśród milionów dotkniętych nim ludzi byli również członkowie mojej rodziny" - pokusił się o osobistą uwagę. Miliband ma polsko-żydowskie korzenie, jego matka - Marion Kozak - urodziła się w Częstochowie i wyemigrowała z Polski po wojnie.

Trzy przemyślenia

David Miliband powiedział, że zbliżająca się rocznica skłania go do trzech refleksji. Po pierwsze "wojna nie zamknęła się w przedziale czasowym 1939-1945". W niektórych miejscach (Azja), zaczęła się ona na początku lat 30. XX wieku. Z kolei dla krajów Europy Wschodniej wraz z rewolucją 1989 r. i upadkiem komunizmu w Europie, co symbolicznie zakończyło okres rozpoczęty nieudanym traktatem wersalskim z 1918 roku.

"Po drugie, Europa w sposób niezwykły potrafiła się po wojnie nie tylko odbudować, lecz także pojednać". Dla Brytyjczyków takim znakiem była m.in. popularność grającego w latach 50. w angielskiej lidze futbolowej Berta Trautmanna - byłego niemieckiego żołnierza. Dla Europy Wschodniej znakiem był "głęboko poruszający list biskupów polskich z 1965 roku".

Trzecim następstwem było uformowanie się takich struktur międzynarodowych, rozważanych jeszcze przed wojną, jak NATO czy Międzynarodowy Fundusz Naukowy.

Etyczne zachowanie się opłaca

"Społeczeństwa i struktury są silniejsze, gdy opierają się na wartościach. Jak powiedział prezydent Havel: Społeczeństwom etyczne zachowanie się opłaca" - napisał Miliband.

"Każdy z nas musi te wartości chronić - czy to przeciwstawiając się zagrożeniom rasizmu i ksenofobii, czy to wspierając praworządność i zasady nowoczesnej demokracji. Jeżeli zamiast tego pogrążymy się w błogim zadowoleniu, istnieje ryzyko, że pozwolimy powrócić demonom przeszłości" - podsumował minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Źródło zdjęcia głównego: Apoloniusz Zawilski , Bitwy Polskiego Września, Warszawa 1972