Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie odrzuciły zaprezentowany przez Libię na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ projekt rezolucji autorstwa Ligi Arabskiej, który potępia Izrael za ofensywę militarną w Strefie Gazy. W trwających od soboty izraelskich bombardowaniach zginęło prawie 400 Palestyńczyków, a 1900 zostało rannych.
Nadzwyczajne posiedzenie Rady zakończyło się bez glosowania.
Ambasador USA w ONZ Zalmay Chalizad określił projekt rezolucji, jako "jednostronny" i "nie wyważony" bowiem nie wspomina on o powstrzymaniu przez Hamas ataków rakietowych na Izrael. Według Izraela, właśnie te ataki były powodem obecnej ofensywy.
Również ambasador brytyjski John Sawers ocenił arabski projekt jako "jednostronny", ale dodał, że "zrównoważony" projekt miałby duże szanse uchwalenia.
Spotkania chcieli Arabowie
O zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczenstwa ONZ w nocy ze środy na czwartek wnioskowały właśnie państwa arabskie. Występujący w ich imieniu egipski ambasador Maged Abdelaziz poprosił o zwołanie Rady w trybie awaryjnym by rozważyć "trwającą agresję wojsk izraelskich na okupowanych terytoriach palestyńskich w Strefie Gazy".
Wezwał do wydania wiążącej rezolucji, która "zapewniłaby natychmiastowe zawieszenie broni, zaprzestanie izraelskiej agresji zbrojnej, zniesienie blokady, otwarcie przejść na granicy (ze Strefą Gazy - red.), zakończenie izraelskiej polityki zbiorowego karania, zapewnienia międzynarodowej ochrony Palestyńczykom i zapewnienia spokoju".
W niedzielę Rada Bezpieczeństwa wezwała do zaprzestania przemocy, ale USA dysponujące prawem weta zastrzegły, że jakiekolwiek zawieszenie broni musi obowiązywać obie strony, a nie tylko Izrael.
Olmert: będziemy unikać ofiar cywilnych
W środę prezydent USA George W. Bush zadzwonił do premiera Izraela Ehuda Olmerta, by rozmawiać o bombardowaniach Strefy Gazy. Uzyskał zapewnienia, że izraelczycy podejmą "odpowiednie środki" w celu ograniczenia ofiar cywilnych wśród Palestyńczyków.
Zdaniem rzecznika Białego Domu Gordona Johndroe'a Olmert "zapewnił prezydenta Busha, że Izrael podejmuje odpowiednie środki, by uniknąć ofiar cywilnych".
Jednak premier Izraela podkreślił wcześniej w środę, że wojsko nie zaprzestanie ataków tak długo, jak długo Hamas będzie wystrzeliwywał rakiety w kierunku terytorium jego kraju.
ONZ: co czwarty zabity to palestyński cywil
Jednak z zapewnień tych niewiele jak na razie wynika, bo Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA) podała w środę, że co najmniej 25 proc. Palestyńczyków zabitych od początku izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy stanowią cywile.
Przy czym UNRWA zaznaczyła, iż "możliwe, że ten bilans jest zdecydowanie wyższy". Co najmniej 42 ofiary izraelskich bomb to dzieci.
Źródło: Reuters