Zaledwie dwa dni po strzelaninie w Północnej Karolinie z USA nadeszła wiadomość o kolejnej tragedii z użyciem broni palnej. 42-latek zastrzelił w Kalifornii pięć osób.
Wśród ofiar zabójcy, którego tożsamości policja nie ujawniła, jest dwoje jego własnych dzieci. Po dokonaniu masakry mężczyzna popełnił samobójstwo.
Tragedia rozegrała się w domu, do którego rodzina zabójcy wprowadziła się niecały tydzień wcześniej. W niedzielę wieczorem zaalarmowani hałasem sąsiedzi zobaczyli przed budynkiem broczącą krwią kobietę - jak się okazało, żonę sprawcy.
Dzieci zabite i ciężko ranne
Wewnątrz trzypiętrowego domu policja znalazła ciała obojga dzieci tej pary -11-letniego syna i 4-letniej córki - oraz zwłoki małżeństwa, które przyjechało z wizytą z Indii. Ciężko ranna 11-miesięczna córka odwiedzających zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Martwy sprawca znajdował się na najwyższym piętrze domu. Jego żona, która doznała kilku ran postrzałowych, jest w stanie krytycznym.
Zdaniem policji, motywem desperackiego czynu były nieporozumienia rodzinne.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24