Niespodzianki nie było, więc NATO i Rosja znów nie dogadały się co do tarczy antyrakietowej. Moskwa nieustannie obstaje przy twierdzeniu, że tarcza jest wymierzona przeciwko niej.
Ministrowie spotkali się w czwartek w Brukseli w ramach Rady NATO-Rosja. Spotkanie, w którym brał też udział szef polskiej dyplomacji, było częścią dwudniowych obrad ministrów spraw zagranicznych Sojuszu. Obie strony, czego się spodziewano, pozostały jednak przy swoich stanowiskach w kwestii tarczy: Rosja wciąż żąda od NATO pisemnych i prawnie wiążących gwarancji, iż natowski system nie będzie skierowany przeciwko niej. Wcześniej żądała możliwości wspólnego podejmowania decyzji wraz z NATO, na co nie zgodziły się państwa Sojuszu.
Bez porozumienia
- Rzeczywiście, jeśli chodzi o obronę rakietową (i Rosję) trzeba przyznać, że nie ma zgody i dlatego musimy kontynuować pracę - powiedziała szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton na konferencji prasowej kończącej dwudniowe obrady.
- Zrozumieliśmy, że NATO nie może powierzyć obrony swojego terytorium innym państwom niż członkowie Sojuszu; chcemy więc, by sojusznicy respektowali także nasze prawo do chronienia terytorium za pomocą naszych własnych sił - mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z kolei szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Przyznał jednak, że NATO i Rosja "mają jeszcze czas, by dojść do porozumienia".
Rzeczywiście, jeśli chodzi o obronę rakietową (i Rosję) trzeba przyznać, że nie ma zgody i dlatego musimy kontynuować pracę Hillary Clinton
Rosja grozi, Stany Zjednoczone uspokajają
Zakłada się, że ostateczna decyzja dotycząca współpracy między NATO i Rosją w sprawie tarczy ma być podjęta w maju na szczycie NATO w Chicago. Ze swej strony Hillary Clinton zapewniła, że brak porozumienia z Rosją nie powstrzyma USA przed rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Europie. Amerykański system obrony przeciwrakietowej, (tzw. phased adaptive approach) jest bowiem główną częścią natowskiego systemu obrony przeciw rakietom balistycznym i dalekiego zasięgu.
- Nasz system (...) nie będzie i nie może stanowić zagrożenia dla strategicznego potencjału Rosji. Na pewno nie narusza on równowagi strategicznej pomiędzy nami i Rosją i z pewnością nie jest powodem do (zastosowania) wojskowych środków reagowania - powiedziała Clinton. - Zagrożenie rakietami balistycznymi (...) według naszych analiz nie pochodzi ze strony Rosji, ale innych miejsc. Nasz system nie jest więc skierowany przeciw Rosji; nie chodzi tu o Rosję, ale o Iran i inne kraje lub aktorów niepaństwowych, którzy starają się pozyskać grożącą nam technologię rakietową - podkreśliła sekretarz stanu USA.
Wcześniej minister Ławrow oświadczył w Brukseli, że jeśli "rosyjskie obawy dotyczące tarczy nie zostaną potraktowane poważnie, to Rosja odpowie na każdy etap wdrażania 'phased adaptive approach'". Rozmieszczeniem rosyjskich rakiet przy granicy z NATO w przypadku braku zgody w sprawie tarczy groził także w listopadzie prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Traktujemy obawy Rosji poważnie, dlatego bezustannie powtarzam, że nasz system przeciwrakietowy nie jest skierowany przeciw niej Anders Fogh Rasmussen
- Traktujemy obawy Rosji poważnie, dlatego bezustannie powtarzam, że nasz system przeciwrakietowy nie jest skierowany przeciw niej - zapewniał na konferencji prasowej kończącej posiedzenie Rady sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Przyznał, że współpraca z Rosją, którą proponuje NATO przewiduje "ustanowienie dwóch wspólnie obsadzanych centrów, które mogą stworzyć np. podstawę do wymiany danych, przygotowań do wspólnych ćwiczeń lub wspólnej oceny ryzyka". - Mamy nadzieję, że będziemy mogli przynajmniej osiągnąć porozumienie w sprawie takich centrów - dodał.
Przywódcy państw NATO zdecydowali o zbudowaniu systemu obrony wymierzonego w rakiety balistyczne na szczycie NATO w Lizbonie w listopadzie 2010 roku i zaprosili do współpracy Rosję. Przyjęta wtedy przez przywódców NATO i prezydenta Miedwiediewa deklaracja zobowiązywała obie strony do "zbadania możliwości" stworzenia wspólnego rosyjsko-natowskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Army